MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Secret millionaire w Szkocji

« poprzednia strona

Strona 9 z 9 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 7 | 8 | 9 ] - Skocz do strony

Str 9 z 9

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Post #1 Ocena: 0

2009-05-14 21:18:28 (16 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

littleflower

Post #2 Ocena: 0

2009-05-14 21:18:33 (16 lat temu)

littleflower

Posty: 7681

Kobieta

Z nami od: 15-07-2008

Skąd: birmingham

a dla mnie panie Super powiedz co ty bys zrobil na ich miejscu?
"Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer SkypeNumer MSN MessengerNumer gadu-gadu

Superlover

Post #3 Ocena: 0

2009-05-14 22:04:03 (16 lat temu)

Superlover

Posty: 3034

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 21-03-2009

Cytat:

2009-05-14 21:18:33, littleflower napisał(a):
a dla mnie panie Super powiedz co ty bys zrobil na ich miejscu?

Pani little zrobilbym to co zrobilem kilka lat temu czyli przyjechalem tu z rodzina, co prawda "tylko" 3 dzieci, ale za to starsze czyli wiadomo drozsze w utrzymaniu, i jakos sobie radze mimo ze zaden milioner nie dal mi pena
(odwrotnie to ja daje, regularnie wspieram charities mimo ze wcale mi sie nie przelewa)

ps. nie zrobilem zawrotnej kariery a wyksztalcenie mam - prezydenckie
ale 2 rece w tym tylko 1 lewa i glowa - to najwazniejsze :-)
Kto za młodu nie był socjalistą, ten na starość zostanie świnią :)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Anthrax

Post #4 Ocena: 0

2009-05-14 22:13:22 (16 lat temu)

Anthrax

Posty: 1594

Z nami od: 31-01-2009

Cytat:

2009-05-14 18:29:08, Magdalena77 napisał(a):
Cytat:

2009-05-14 17:53:36, anthrax napisał(a):
w kilkunastu postach padlo slowa zazdrosc i zawisc, ktore ponoc gnebia tych, ktorzy osmielili sie zakwestionowac rezolutnosc postepowania bohaterow watka. Moze mi ktos wytlumaczyc czego tej rodzinie mozna zazdroscic? Bo ja widze w ich dzisiejszej sytuacji duzo stresu, niepewnosci i niepokoju oraz kilku dobrych lat zanim sie ich sytuacja ustabilizuje - to sa te obiekty rzekomej zawisci?


Ty widzisz tylko stres, niepewność itd., a ja w tej rodzinie dostrzegłam wiele ciepła, miłości, troski o najbliższych i wielką odwagę. Walczą o lepsze życie dla swoich wspaniałych dzieci, nie poddają się pomimo przeciwności losu. Nie stawiają kariery na pierwszym miejscu, postanowili mieć gromadkę dzieci. I ja wiem, że pomimo chwilowych trudności świetnie sobie z tym zadaniem poradzą. Jak to wspaniale, że wszyscy nie jesteśmy tacy sami. Wspaniale ze każdy może mieć swoje własne cele i je realizować. Wspaniale, że są tacy właśnie ludzie jak Małgosia i jej mąż, którzy nie stawiają tylko materializmu i siebie na pierwszym miejscu. Chyba tego wszyscy im powinniśmy zazdrościć. A zawiść? No cóż - była, jest i będzie...smutne to.


Nie:-W Nie widze tylko stresu, niepewnosci i niepokoju. Z negatywnych odczuc widze tez ciagly lek - lek o meza, lek o to, ze kosciol bedzie zamkniety :-o, lek co bedzie jak sie skoncza pieniadze, lek o utrzymanie. Poczytaj dokladnie wszystkie posty Malgosi, to sa jej slowa. Tego bania sie o wszystko jej zazdroscic? Piekne slowa - nie stawianie materializmu na pierwszym miejscu - ale trwoga o wszystko bez ochoty na wlasnoreczne zlikwidowanie tej trwogi - to wybacz nie jest to postawa i postepowanie warte zazdroszczenia.

Co do ciepla i milosci w domowym gniezdzie - wydaje mi sie ze wielu formowiczow to we wlasnej rodzinie znajduje - a wiec zaden to powod do zazdrosci.

Celow forumowiczom chyba rowniez nie brakuje a jak takowych nie maja, to cele innych nie robia na nich zadnego wrazenia.

No wiec ponownie prosze o wyjasnienie, czego tu zazdroscic?

Moze Malgosia z 'mojarodzinka' mnie oswieci o co forumowicze sa, jak imputuje, zawistni?
-----------.Bee alive!!..: w w w. s a v e o u r b e e s. o r g. u k --------------------- Support Bacteria - It's The Only Culture Some People Have

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

Anthrax

Post #5 Ocena: 0

2009-05-14 22:15:17 (16 lat temu)

Anthrax

Posty: 1594

Z nami od: 31-01-2009

Cytat:

2009-05-14 21:18:33, littleflower napisał(a):
a dla mnie panie Super powiedz co ty bys zrobil na ich miejscu?


przeciez swietnie opisujesz co mozna zrobic we wlasnym poscie sprzed dwoch stron :-]:-]
-----------.Bee alive!!..: w w w. s a v e o u r b e e s. o r g. u k --------------------- Support Bacteria - It's The Only Culture Some People Have

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

Magdalena77

Post #6 Ocena: 0

2009-05-14 22:57:40 (16 lat temu)

Magdalena77

Posty: 145

Kobieta

Z nami od: 03-09-2008

Anthrax i Superlover ale dobrana z Was para. Niewiem dlaczego ale bardzo boli Was to, że ktoś dostał pieniądze:-o. Jak dobrze rozumiem tak nie powinno być, ponieważ Pan Antrax i Superlover sami zawsze na wszystko zapracowali. Już wiem, że mamy na forum specjalistów od planowania rodziny, którzy w wolnych chwilach są specjalistami od ekonomii (napewno szczegółowo zaplanują nam wydatki).:-]:-]:-]

[ Ostatnio edytowany przez: Magdalena77 14-05-2009 23:12 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

mojarodzinka

Post #7 Ocena: 0

2009-05-14 23:05:55 (16 lat temu)

mojarodzinka

Posty: 8

Kobieta

Z nami od: 11-05-2009

Skąd: ?

Cytat:

2009-05-14 22:13:22, anthrax napisał(a):
Cytat:

2009-05-14 18:29:08, Magdalena77 napisał(a):
Cytat:

2009-05-14 17:53:36, anthrax napisał(a):
w kilkunastu postach padlo slowa zazdrosc i zawisc, ktore ponoc gnebia tych, ktorzy osmielili sie zakwestionowac rezolutnosc postepowania bohaterow watka. Moze mi ktos wytlumaczyc czego tej rodzinie mozna zazdroscic? Bo ja widze w ich dzisiejszej sytuacji duzo stresu, niepewnosci i niepokoju oraz kilku dobrych lat zanim sie ich sytuacja ustabilizuje - to sa te obiekty rzekomej zawisci?


Ty widzisz tylko stres, niepewność itd., a ja w tej rodzinie dostrzegłam wiele ciepła, miłości, troski o najbliższych i wielką odwagę. Walczą o lepsze życie dla swoich wspaniałych dzieci, nie poddają się pomimo przeciwności losu. Nie stawiają kariery na pierwszym miejscu, postanowili mieć gromadkę dzieci. I ja wiem, że pomimo chwilowych trudności świetnie sobie z tym zadaniem poradzą. Jak to wspaniale, że wszyscy nie jesteśmy tacy sami. Wspaniale ze każdy może mieć swoje własne cele i je realizować. Wspaniale, że są tacy właśnie ludzie jak Małgosia i jej mąż, którzy nie stawiają tylko materializmu i siebie na pierwszym miejscu. Chyba tego wszyscy im powinniśmy zazdrościć. A zawiść? No cóż - była, jest i będzie...smutne to.


Nie:-W Nie widze tylko stresu, niepewnosci i niepokoju. Z negatywnych odczuc widze tez ciagly lek - lek o meza, lek o to, ze kosciol bedzie zamkniety :-o, lek co bedzie jak sie skoncza pieniadze, lek o utrzymanie. Poczytaj dokladnie wszystkie posty Malgosi, to sa jej slowa. Tego bania sie o wszystko jej zazdroscic? Piekne slowa - nie stawianie materializmu na pierwszym miejscu - ale trwoga o wszystko bez ochoty na wlasnoreczne zlikwidowanie tej trwogi - to wybacz nie jest to postawa i postepowanie warte zazdroszczenia.

Co do ciepla i milosci w domowym gniezdzie - wydaje mi sie ze wielu formowiczow to we wlasnej rodzinie znajduje - a wiec zaden to powod do zazdrosci.

Celow forumowiczom chyba rowniez nie brakuje a jak takowych nie maja, to cele innych nie robia na nich zadnego wrazenia.

No wiec ponownie prosze o wyjasnienie, czego tu zazdroscic?

Moze Malgosia z 'mojarodzinka' mnie oswieci o co forumowicze sa, jak imputuje, zawistni?


Nie ma problemu. Postaram sie rzeczowo wyjasnić. Kiedy traci sie kogoś bardzo bliskiego...dziecko...to juz do końca zycia odczuwa się lęk...O męża się martwię, bo to oczywiste, kocham go, jest dla mnie wspaniały...o dzieci się martwię, boje, to oczywiste...ale o kościół? nie bardzo rozumiem. Wtedy w Wigilię, to fakt, bardzo chcieliśmy poczuć sie troszkę jak w Polsce, jak z rodziną, no i czasem człowiek ma potrzebé modlitwy, ale to juz nie na temat. Lęk o utrzymanie...cóż chyba każdy troszczy się o utrzymanie...w nowym miejscu, kraju te doznania są na poczatku spotęgowane, to chyba oczywiste. W miare upływu czasu nadchodzi stabilizacja i zmniejsza się poziom lęku, czy stresu o byt. Lęk o pieniądze, hm...jakby to wyjaśnić...nie jest dla nas normalnością, że treba dokładnie planować wydatki, z czegoś rezygnować. Ta sytuacja pojawiła się jako nowa tu, bo taki jest początek...zawzięliśmy się i dalismy sobie 2 lata na ustabilizowanie sytuacji. Na potrzebę programu pewne rzeczy zostały przejaskrawione, to podpisalismy w umowie z ch4. Jesteśmy normalnymi ludźmi, progresywnymi jak to powiedział Ewan (bohater programu). Mój Robert pracuje z Ewanem (wolontariat, o tym pisałam)i spotyka ludzi, którzy latami korzystają z free food, o nic sie nie martwia nie odczuwają lęku, nie są progresywni. Ale to już inny problem. Stres (czy lęk, jak kto woli)jest konstruktywny, o ile nie jest na tyle silny, że zaburza funkcjonowanie organizmu ludzkiego. Kto nie bał sie matury np, czy klasówki, dzieki temu sie uczył, bo wiadomo, ze zawalenie np matury nastrecza troche problemów, czy nawet psuje plany młodego człowieka.. A ja, cóz, teraz mam wiekszy poziom stresu, nie przechodzi on w paranoje, czy obsesje..ale po to mam plany i je realizuje aby poczuc wiekszy komfort. do tego kazdy dazy. Dodam jeszcze, ze jest mi smutno kiedy czytam, jak potepiacie wielodzietnocs. mój tata (kochany) robil kariere i udao mu sie. ale cale dziecinstwo byam sama...tata zrozumial to patrzac na moja rodzine i stwierdzil, ze jak mialby powtorzyc to ten mój model rodziny jest wedle niego najwspanialszy...tata bardzo nas wspiera, ale ja pozwalam jedynie na wsparcie duchowe, bo uwielbiam, kiedy tata patrzy na mnie i widzi ogromny upór i determinacje we mnie. Wiem, ze jest dumny. Wlasnie z progresywnosci i z wartoci jakimi sie kierujemy...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Anthrax

Post #8 Ocena: 0

2009-05-15 00:07:22 (16 lat temu)

Anthrax

Posty: 1594

Z nami od: 31-01-2009

Cytat:

2009-05-14 23:05:55, mojarodzinka napisał(a):
Cytat:

2009-05-14 22:13:22, anthrax napisał(a):
Cytat:

2009-05-14 18:29:08, Magdalena77 napisał(a):
Cytat:

2009-05-14 17:53:36, anthrax napisał(a):
w kilkunastu postach padlo slowa zazdrosc i zawisc, ktore ponoc gnebia tych, ktorzy osmielili sie zakwestionowac rezolutnosc postepowania bohaterow watka. Moze mi ktos wytlumaczyc czego tej rodzinie mozna zazdroscic? Bo ja widze w ich dzisiejszej sytuacji duzo stresu, niepewnosci i niepokoju oraz kilku dobrych lat zanim sie ich sytuacja ustabilizuje - to sa te obiekty rzekomej zawisci?


Ty widzisz tylko stres, niepewność itd., a ja w tej rodzinie dostrzegłam wiele ciepła, miłości, troski o najbliższych i wielką odwagę. Walczą o lepsze życie dla swoich wspaniałych dzieci, nie poddają się pomimo przeciwności losu. Nie stawiają kariery na pierwszym miejscu, postanowili mieć gromadkę dzieci. I ja wiem, że pomimo chwilowych trudności świetnie sobie z tym zadaniem poradzą. Jak to wspaniale, że wszyscy nie jesteśmy tacy sami. Wspaniale ze każdy może mieć swoje własne cele i je realizować. Wspaniale, że są tacy właśnie ludzie jak Małgosia i jej mąż, którzy nie stawiają tylko materializmu i siebie na pierwszym miejscu. Chyba tego wszyscy im powinniśmy zazdrościć. A zawiść? No cóż - była, jest i będzie...smutne to.


Nie:-W Nie widze tylko stresu, niepewnosci i niepokoju. Z negatywnych odczuc widze tez ciagly lek - lek o meza, lek o to, ze kosciol bedzie zamkniety :-o, lek co bedzie jak sie skoncza pieniadze, lek o utrzymanie. Poczytaj dokladnie wszystkie posty Malgosi, to sa jej slowa. Tego bania sie o wszystko jej zazdroscic? Piekne slowa - nie stawianie materializmu na pierwszym miejscu - ale trwoga o wszystko bez ochoty na wlasnoreczne zlikwidowanie tej trwogi - to wybacz nie jest to postawa i postepowanie warte zazdroszczenia.

Co do ciepla i milosci w domowym gniezdzie - wydaje mi sie ze wielu formowiczow to we wlasnej rodzinie znajduje - a wiec zaden to powod do zazdrosci.

Celow forumowiczom chyba rowniez nie brakuje a jak takowych nie maja, to cele innych nie robia na nich zadnego wrazenia.

No wiec ponownie prosze o wyjasnienie, czego tu zazdroscic?

Moze Malgosia z 'mojarodzinka' mnie oswieci o co forumowicze sa, jak imputuje, zawistni?


Nie ma problemu. Postaram sie rzeczowo wyjasnić. Kiedy traci sie kogoś bardzo bliskiego...dziecko...to juz do końca zycia odczuwa się lęk...O męża się martwię, bo to oczywiste, kocham go, jest dla mnie wspaniały...o dzieci się martwię, boje, to oczywiste...ale o kościół? nie bardzo rozumiem. Wtedy w Wigilię, to fakt, bardzo chcieliśmy poczuć sie troszkę jak w Polsce, jak z rodziną, no i czasem człowiek ma potrzebé modlitwy, ale to juz nie na temat. Lęk o utrzymanie...cóż chyba każdy troszczy się o utrzymanie...w nowym miejscu, kraju te doznania są na poczatku spotęgowane, to chyba oczywiste. W miare upływu czasu nadchodzi stabilizacja i zmniejsza się poziom lęku, czy stresu o byt. Lęk o pieniądze, hm...jakby to wyjaśnić...nie jest dla nas normalnością, że treba dokładnie planować wydatki, z czegoś rezygnować. Ta sytuacja pojawiła się jako nowa tu, bo taki jest początek...zawzięliśmy się i dalismy sobie 2 lata na ustabilizowanie sytuacji. Na potrzebę programu pewne rzeczy zostały przejaskrawione, to podpisalismy w umowie z ch4. Jesteśmy normalnymi ludźmi, progresywnymi jak to powiedział Ewan (bohater programu). Mój Robert pracuje z Ewanem (wolontariat, o tym pisałam)i spotyka ludzi, którzy latami korzystają z free food, o nic sie nie martwia nie odczuwają lęku, nie są progresywni. Ale to już inny problem. Stres (czy lęk, jak kto woli)jest konstruktywny, o ile nie jest na tyle silny, że zaburza funkcjonowanie organizmu ludzkiego. Kto nie bał sie matury np, czy klasówki, dzieki temu sie uczył, bo wiadomo, ze zawalenie np matury nastrecza troche problemów, czy nawet psuje plany młodego człowieka.. A ja, cóz, teraz mam wiekszy poziom stresu, nie przechodzi on w paranoje, czy obsesje..ale po to mam plany i je realizuje aby poczuc wiekszy komfort. do tego kazdy dazy. Dodam jeszcze, ze jest mi smutno kiedy czytam, jak potepiacie wielodzietnocs. mój tata (kochany) robil kariere i udao mu sie. ale cale dziecinstwo byam sama...tata zrozumial to patrzac na moja rodzine i stwierdzil, ze jak mialby powtorzyc to ten mój model rodziny jest wedle niego najwspanialszy...tata bardzo nas wspiera, ale ja pozwalam jedynie na wsparcie duchowe, bo uwielbiam, kiedy tata patrzy na mnie i widzi ogromny upór i determinacje we mnie. Wiem, ze jest dumny. Wlasnie z progresywnosci i z wartoci jakimi sie kierujemy...


wszysko ladnie pieknie, tylko uczucia, ktore opisujesz nie sa obce wiekszosci osob majacych rodzine - i wyjasnien nie potrzebuja - a zazdrosci u nikogo nie wywoluja.



pozowl ze przytocze urywek jednej z twoich wypowiedzi:

Cytat:

2009-05-14 08:32:42, mojarodzinka napisał(a):

Zamiast się wściekać, idźcie do collegu, podnoście kwalifikacje i znajdźcie lepszą pracę, taką z satysfakcją, wtedy przejdzie zawiść i wówczas życie stanie się fajniejsze...
Dzięki


popraw mnie jesli sie myle, ale wyraznie napisalas, ze niektore wypowiedzi forumowiczow maja w sobie podwaliny zawisci - mocne slowo:-W.

Twoj powyzszy wpis nie uzasadnia czego w waszej sytuacji mozna wam zazdroscic i co jest takiego niesamowitego w waszym zyciu grupowo i indywidualnie, ze u slabszych emocjonalnie ludzi moze wywolac zawisc.



-----------.Bee alive!!..: w w w. s a v e o u r b e e s. o r g. u k --------------------- Support Bacteria - It's The Only Culture Some People Have

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

Superlover

Post #9 Ocena: 0

2009-05-15 00:13:27 (16 lat temu)

Superlover

Posty: 3034

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 21-03-2009

Cytat:

2009-05-14 22:57:40, Magdalena77 napisał(a):
Anthrax i Superlover ale dobrana z Was para. Niewiem dlaczego ale bardzo boli Was to, że ktoś dostał pieniądze:-o. Jak dobrze rozumiem tak nie powinno być, ponieważ Pan Antrax i Superlover sami zawsze na wszystko zapracowali. Już wiem, że mamy na forum specjalistów od planowania rodziny, którzy w wolnych chwilach są specjalistami od ekonomii (napewno szczegółowo zaplanują nam wydatki

Ile razy jeszcze mam powtarzac ze
nie boli mnie ze ta pani dostala pieniadze, tylko - napisze po ang. bo lepiej to oddam - I don't like her attitude.

I niestety ale nie jestem expertem ani od planowania (moich dzieci nie planowalem) ani od wydatkow (nigdy nie mam pieniedzy)
Kto za młodu nie był socjalistą, ten na starość zostanie świnią :)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Anthrax

Post #10 Ocena: 0

2009-05-15 00:23:36 (16 lat temu)

Anthrax

Posty: 1594

Z nami od: 31-01-2009

Cytat:

2009-05-14 22:57:40, Magdalena77 napisał(a):
Anthrax i Superlover ale dobrana z Was para. Niewiem dlaczego ale bardzo boli Was to, że ktoś dostał pieniądze:-o. Jak dobrze rozumiem tak nie powinno być, ponieważ Pan Antrax i Superlover sami zawsze na wszystko zapracowali.

[ Ostatnio edytowany przez: <i>Magdalena77</i> 14-05-2009 23:12 ]




zle rozumiesz - myslisz stereotypowo albo podciagasz innych pod siebie
-----------.Bee alive!!..: w w w. s a v e o u r b e e s. o r g. u k --------------------- Support Bacteria - It's The Only Culture Some People Have

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

Strona 9 z 9 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 7 | 8 | 9 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,