MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Jak to jest z ta sluzba zdrowia w anglii?

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 4 z 5 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 ] - Skocz do strony

Str 4 z 5

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

ex-rak

Post #1 Ocena: 0

2007-09-11 06:59 (18 lat temu)

ex-rak

Posty: 4942

Mężczyzna

Z nami od: 25-03-2007

Skąd: WILMSLOW

Jesli placisz normalnie to pewnie nie masz ubezpieczenia prywatnego. To jest dodatkowy benefit, powinnas miec to w kontracie.

Czy pojedyncze sa bezpieczniejsze? Nikt z nasz na to tak naprawde nie odpowie.
Dr Wakefield twierdzi swoje, inni lekarze maja przeciwne zdanie. Badania kliniczne pokazuja, ze MMR jest rownie bezpieczne, jak pojedyncze. Mamy maja dylemat, szczepic czy nie.Aa od kilku lat mamy znaczny wzrost zachorowan w UK na te zakazne choroby. Ze zgonem dziecka wlacznie (chyba na rozyczke, w ubieglym roku po raz pierwszy od chyba 20 lat).

Ceny np.
Charges for individual vaccines are payable on the day of the appointment. Measles and Rubella vaccinations are £90 each and the Mumps vaccination is £120. If all 3 vaccines are paid for in advance during the first visit, you pay only £270.* We accept cash, debit card or credit card.


indywidualne szczepienia

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

mismlx1

Post #2 Ocena: 0

2007-09-16 23:55 (18 lat temu)

mismlx1

Posty: 7

Z nami od: 16-08-2007

czy tam te wszystkie posty dot leczenia i zgadzam sie z wami ze leczenie tutaj to masakra ....moj mlody z 3 misiace temu miał przez trzy tygodnie gorączkę,dusznosci,kaszel po nocach nie spał,naprwade kosztowało mnie i mojążone duzo nerwów .bywało ze rano bylismy u rodzinnego a wieczorem w GP w zasadzie za kazdym razem mówiono nam dziecko chce sie bawić chce jesc tylko kaszle czyste na plucach oskrzelach itp generalnie paracetamol i tyle a my przez trzy tyg zachodzilsmy co sie dzieje z naszym dzieckiem.
nasze insynuacje ze dusznosci i kaszel jest byc moze powodem alergi bo nasz maly ma do tego predyspozycje . centralnie mowiąc ze na testach z polski ,tylko z krwi wyszło mu uczulenie na 2 rodzaje kurzu max uczulenie.nic nie dawalo do myslenia kilku lekarzon z kilku narodowosci ,prosilem o testy za kazdym razem odmowa ,ale jeden lekarz to przegiał totalnie jak przedstawilem najpierw co dolega mojemu synkowi gorączka kaszel dusznosci,i na tym było stop zbadał goraczke wiadomo po paracetamolu ok,noi dalej zaczalem drązyć ze byc moze to alergia ze w polsce mial taki atak ze w zasadzie jednej doby dostał takiej dusznosci ze przyjerdzając rano do szpitala lekarz stwierdził kilka godzin wiecej i mogliby go nie uratować mial ostre zapalenie pluc z przykurczem oskrzeli,po tej opowiesci angielski lekarz stwierdził
zacytuje one problem ,one wizit sorki tak mnie k wa zastrzelił ze braklo mi słow pasowało wyjsc i zarejestrowac sie jescze raz po pprostu tragedia.po trzech miechcach od tego tzn dzis znowu mlody dostał ataków nie zastanawiając rano pojechalismy do szpitala (niedziela)po raz pierwszy mile zasoczenie doktorka dała antybiotyk nawet bez goraczki dala wziewy i nawet zrobila jeden w szpitalu to nie koniec optymistytcznych wiesci,wrucilsmy do domu dalismy antybiotyk noi wziey tzn wentolin to lek szybko rozkuraczający po godzinie nie było poprawy a nawet gorzej wiem ze antybiotyk dzial po paru dniach ale wentolin dziala od razu wiec nie zastanawiając sie zadzwonilem po pogotowie i chyba bog istniej ze spowrotem nie dali mnie na GP tylko na jakąś inna izbe przyjec po ppierwsze od razu dostalismy łóżko parwanik (postój na poczekalni 1-2 godz by nas i mlodego dobil po nie przespanej nocy)
wiadome swoje trzeba było odczekać lekarz przychodził kilka razy ostatecznie wysłał na na zdjecie rentgen.zaaplikował wentolin powtórnie i oswiadczy ze idziemy na oddział dzieciecy.tam dalej mile zaskoczenie pielegniarki wywiad od a do z łącznie z polska chorobami ,naprawde wszystko od razu dostał dwa rodzej inchalacji a pomiedzy nimi cały czas na inachalacji chyba samym powietrzem ,od razu został posmarowany w czterch miejscach mascia znieczulajaca zeby pozniej sie wkłuc bezbolesnie,dalej podłączono kilku komputerów co diagnozowało wsio na bierząco od tetna po ilosć oddechow dalej doktorka w ciagu 4 godzin była u niego z 10 razy za kazdym razem badając stetoskopem temp mierzona co 0.5 godz mowie wam robilo wrazenie no top inchalacja i obserwacja, czy na to idzie po 3 godz dostał wnflon i antybniotyk i kropluwe
doktorka powiedzila mi ze moze na samej ichalacji sie skonczy ale jednak zdecydowała antybiotyk.dalej plusy kazała mi przyniesc wszystko co mam z polski papiery szczepienia wsio powiedzila ze pracuje u nich polka i to sie bardzo moze przydać w diagnozie na przyszłośc mysle tu o astmie albo nie wiem czy jeszcze naprwde po spedzonym dniu prawie całym dniu w szpitalu pojechalem do domu zostawiając mlodego z mama w stanie mocno polepszającym sie, ąz milo że czasem sie da tak dużo zrobić.i widzicie decyzja doktora na głownej izbie, nie odpuscił tylko dociekał a po zdjeciu wysłał na dzieciecy,była dla nas wszystkim.
wiecie zaczynając ten temat chce wrócic do pewnej rzeczy.
Kto wie czy to co sie działo 3 miechy temu tylko minimalnie z mniejszym nasileniem nie było nastepnym atakie po posce a teraz znowu po raz trzeci .i pan doktor który beszczenie powiedział ze jedna wizyta jeden problem popełnił bląd lekarski któy teraz moze odbić na moim dziecku po mimo moich sugesti i prośb o testy,wiecie co nie odpuszcze tego jeszcze uj za to odpowie.
ludzie jestesmy tu dyskryminowani i zwyczajnie olewani a praktyki typu zawsze i na wszystko paracetamol. po prostu nie trzeba byc lekarzem.
ma ktoś sugestie jak jak powoli zacząc sprwę w sprawie blędu lekarskiego.
pozdrawiam życze powodzenia.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

vitek

Post #3 Ocena: 0

2007-09-17 09:45 (18 lat temu)

vitek

Posty: 3922

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 19-06-2007

Skąd: Yorkshire

Nie wydaje mi się żebyśmy byli tu dyskryminowani, po prostu lekarze rodzinni tak pracują, w swoich gabinetach nie mają żadnego specjalistycznego sprzętu żeby zrobić jakiekolwiek badania, a do specjalisty boją się kierować bo nie chcą żeby ich posądzili o to że robią koszty. I w ten sposób kończy się na paracetamolu.

Z tego wynika że gdy dzieje się coś poważnego lepiej od razu udać na A&E do szpitala tam przynajmniej mają sprzęt żeby nam pomóc no i lekarze mają jakieś pojęcie w przeciwieństwie do GPs którzy w krawatach przyjmują pacjentów i znają się na wszystkim czytaj na niczym.
The Mythbuster

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Post #4 Ocena: 0

2007-09-17 10:43 (18 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

frelcia

Post #5 Ocena: 0

2007-09-17 11:02 (18 lat temu)

frelcia

Posty: 9482

Kobieta

Z nami od: 01-05-2007

Skąd: ~Skelmersdale~

Dołączam sie do dwóch wypowiedzi nademna. Tez tu już parę razy chorowałam i nie odesłali mnie z paracetamolem tylko z antybiotykiem który pomógł bardzo szybko. Nadmienię, ze dwie choroby to zapalenie piersi i lekarstwo dostałam od GP i pomogło. Moje dziecko na przeziębienie dostało PARACETAMOL i tez zadziałało.Malo tego dziś jadę z moja niunia do szpitala na badania dot.jej wagi. A wiec według mnie dbają tu dobrze o nas.Moze opieka zależy od miasta i lekarzy. To tak jak w Polsce jedni są z powołania a jedni z przymusu rodziny lekarzami.:-):-):-):-):-)
:-)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Kane

Post #6 Ocena: 0

2007-09-17 12:36 (18 lat temu)

Kane

Posty: 108

Mężczyzna

Z nami od: 21-05-2007

Skąd: Luton

mismlx1, moj synek juz kilkukrotnie mial objawy takie jak opisales u swojego dziecka. Dotychczas leczylismy go w Polsce, przez ponad 2.5 roku. Uwazam, ze byl (jest, zdalnie) pod opieka doskonalych lekarzy w PL ale nie potrafili zdiagnozowac przyczyny atakow dusznosci kiedy jest przeziebiony, najprawdopodobniej alergia/astma ale nie jest to pewne bo innych objawow astmy (np. zadyszki/swistania jak sie zmeczy) nie ma.

W PL kilkukrotnie bylismy z malym w szpitalu jak mial dusznosci, ostatnio udalo sie go wyprowadzic z dusznosci w domu (wentolin + masaze na odksztuszanie wydzieliny). Teraz przeprowadzilismy sie do UK i nasze glowne zmiartwiene to co zrobic, jak nadejdzie kolejny atak. Mamy juz doswiadczenie zeby zaczac zapobiegac jak tylko zacznie sie przeziebienie (glownie ventolin i inhalacje), ale to moze nie wystarczyc. Wtedy chyba najlepiej od razu jechac do szpitala na emergency i miec nadzieje, ze dobrze sie nim zajma. Z tego, co mowil mi GP masazy "odkrztusnych" nie stosuja tu u tak malych dzieci (niespelna 3 latka) choc z naszych doswiadczen w PL wynikalo, ze bardzo to pomaga bo pozwala pozbyc sie nadmiaru wydzieliny z oskrzeli przez co skurcz latwiej mija.

A gdzie byles z malym w UK w szpitalu? Potrafisz polecic jakis konkretnych lekarzy?
Think of ways to make it possible, not why it cannot be done. Figuring things out for yourself is the only freedom anyone really has. Use that freedom.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kik1976

Post #7 Ocena: 0

2007-09-17 13:41 (18 lat temu)

kik1976

Posty: 6561

Kobieta

Z nami od: 30-08-2006

Skąd: Neverland

wybierzcie sie do laryngologa. moze to jest zapalenie krtani. moj brat mial cos takiego. albo moze zapalenie zatok. kiedys ja sie przesiebilam i kaszlalam jak gruzlik , chcieli mnie juz wyslac do szpitala gruzliczego, ale uratowal mnie laryngolog. stwierdzil wlasnie zapalenie zatok. sprobujcie od tej strony, a nie pluca, jesli tam jest ok.
Actus hominis non dignitas iudicentur ..

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #8 Ocena: 0

2007-09-24 18:20 (18 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #9 Ocena: 0

2007-09-24 19:40 (18 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

leyla76

Post #10 Ocena: 0

2007-09-24 21:05 (18 lat temu)

leyla76

Posty: 93

Z nami od: 11-08-2007

Skąd: milton keynes

ja sie tez dopisze do MMR. mam dwoje dzieci, oboje szczepieni MMR, corka miala niedawno druga dawke. wszystko jak najbardziej w porzadku, chociaz nie powiem mialam tez obawy, zanim zaszczepilam pierwsze dziecko. obdzwonilam wielu pediatrow w polsce z zapytaniem co oni mysla na temat MMR i wszystkie opinie byly pozytywne.

co do lekarzy tutaj, to ja tez niestety mialam niezbyt przyjemne doswiadczenia. jednego razu zauwazylam na glowce mojej corci lyse miejsce, suche i zaczerwienione. polecialam z miejsca do GP, ten stwierdzil, ze to Egzema, zapisal jakis szampon i cos do smarowania skory glowy i kazal przyjsc za miesiac na kontrole. w ciagu 2tyg, corka stracila wloski na prawie calej polowie glowy, ja w miedzyczasie wyczytalam na internecie, ze jeden specyfik mozna u dzieci uzywac nie dluzej niz tydzien, wiec zaraz polecialam do innego GP, gdzie pani doktor swierdzila, ze corka ma grzybice. stwierdzila, ze wypisze skierowanie do dermatologa, ale na wizyte mozemy czekac nawet do 3mies. maz zaczal nalegac na wizyte gdzies prywatnie, zapytal czy pani doktor moze nam podac jakies namiary na prywatnego dermatologa. oczywiscie podala, ale do prywatnego tez jest potrzebne skierowanie od GP (jakas paranoja). na wizyte poszlismy juz nastepnego dnia. za wizyte zaplacilismy 230£. doktor pobral probki, wyslal do laboratorium a na wyniki czekalismy 8tyg. jak przyszly wyniki to kolejne 3 na wizyte u dermatologa juz nie prywatnie. corka jest juz ok. leczenie sie skonczylo, wloski odrosly, ale tydzien temu cos tam znowu sie zaczerwienilo na glowce, wiec znowu do GP, a ta franca nawet nie spojrzala tylko dala mi do reki zestaw do badan laboratoryjnych, abym sama pobrala probke z glowy dziecka i przyniosla do kliniki a oni juz to wysla. totalny obled.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

Strona 4 z 5 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,