Jeśli wierzyć chińczykom to pomału opanowują sytuację przez izolację. Nie chcemy złapać choroby? Nie idziemy do zatłoczonego centrum handlowego. Nie wychodzimy z domu, zwłaszcza w ognisku epidemii. Chorzy wymagający hospitalizacji - kompletna izolacja. Chorzy nie wymagający hospitalizacji - izolacja w domu. Laptop, tv, 2 tygodnie da się przeżyć. Zdrowi nie chcący się zarazić? Limitowane korzystanie z miejsc publicznych, chyba że profesja przeszkadza. To chorobowe jak ktoś się bardzo boi, kasa vs. zdrowie.
Mnie to wk... jak ludzie - czy to w pracy, czy w supermarketach, czy w bibliotece/uczelni nie mują kurka rąk. Siku/kupa i biegną do wyjścia z kibla jakby się paliło. Normalnie wyglądający i ubrani ludzie, młodsi czy starsi, uczuleni na mydło i wodę albo nie nauczeni. Potem ty mimo tego, że umyjesz ręce to co z tego? Łapiesz te same klamki, koszyki w markecie. Tu jest jeden z wielu problemów. Ja dlatego zawsze mam paczkę chusteczek antybakteryjnych, klamki łapię przez nie albo przez papier, wycieram uchwyty do wózka. Nie ma nic bardziej ohydnego niż koleś w nowym tracksucice za 300f co właśnie wycisnął dwójkę i pobiegł macać czerwoną paprykę w sainsburys bez mycia rąk.
A te energooszczędne suszarki do rąk w kiblach to idealna przechowywalnia koronawirusów - za zimne by je zabić, ciepłe na tyle by sobie leżakowały a potem rozwiewają się po pomieszczeniu. I ktoś z takim wirusem kichnie w lewą rękę ale po siku opłuka tylko prawą - wsadzi pod taką dmuchawę i virusy fruną wprost w nasze nozdrza.
Tak, jak w Londynie zrobi się jukejowskie ognisko tej choroby to wszyscy na przymusowe wolne i w maskach na zakupy. Metro i inne środki wyłączyć. Inaczej będzie tylko gorzej i faktycznie 20% populacji zachoruje. Te 2 tygodnie to cena i tak niska nim zrobi się z tego prawdziwa epidemia a tylko izolacja działa. No więc...
UK FACES PARACETAMOL SHORTAGE The UK is on the brink of a coronavirus-fuelled paracetamol shortage due to a ‘perfect storm’ of people panic buying and problems sourcing the key ingredient from China.
All truth passes through three stages: First, it is ridiculed. Second, it is violently opposed. Third, it is accepted as self-evident
2020-03-03 17:12:27, Jurny_Jurek napisał(a): Jeśli wierzyć chińczykom to pomału opanowują sytuację przez izolację. Nie chcemy złapać choroby? Nie idziemy do zatłoczonego centrum handlowego. Nie wychodzimy z domu, zwłaszcza w ognisku epidemii. Chorzy wymagający hospitalizacji - kompletna izolacja. Chorzy nie wymagający hospitalizacji - izolacja w domu. Laptop, tv, 2 tygodnie da się przeżyć. Zdrowi nie chcący się zarazić? Limitowane korzystanie z miejsc publicznych, chyba że profesja przeszkadza. To chorobowe jak ktoś się bardzo boi, kasa vs. zdrowie.
Mnie to wk... jak ludzie - czy to w pracy, czy w supermarketach, czy w bibliotece/uczelni nie mują kurka rąk. Siku/kupa i biegną do wyjścia z kibla jakby się paliło. Normalnie wyglądający i ubrani ludzie, młodsi czy starsi, uczuleni na mydło i wodę albo nie nauczeni. Potem ty mimo tego, że umyjesz ręce to co z tego? Łapiesz te same klamki, koszyki w markecie. Tu jest jeden z wielu problemów. Ja dlatego zawsze mam paczkę chusteczek antybakteryjnych, klamki łapię przez nie albo przez papier, wycieram uchwyty do wózka. Nie ma nic bardziej ohydnego niż koleś w nowym tracksucice za 300f co właśnie wycisnął dwójkę i pobiegł macać czerwoną paprykę w sainsburys bez mycia rąk.
A te energooszczędne suszarki do rąk w kiblach to idealna przechowywalnia koronawirusów - za zimne by je zabić, ciepłe na tyle by sobie leżakowały a potem rozwiewają się po pomieszczeniu. I ktoś z takim wirusem kichnie w lewą rękę ale po siku opłuka tylko prawą - wsadzi pod taką dmuchawę i virusy fruną wprost w nasze nozdrza.
Tak, jak w Londynie zrobi się jukejowskie ognisko tej choroby to wszyscy na przymusowe wolne i w maskach na zakupy. Metro i inne środki wyłączyć. Inaczej będzie tylko gorzej i faktycznie 20% populacji zachoruje. Te 2 tygodnie to cena i tak niska nim zrobi się z tego prawdziwa epidemia a tylko izolacja działa. No więc...
100%. Jakbym siebie slyszala.. unikam hand drier.
Dopisze jeszcze... wiele osob na produkcji zywnosci nie moje rak.... tak inch poganiaja z norma... do lazienki leci za potrzeba... I prosto do pakowania bo za dlugo by bylo z myciem....
"Nie ma nic bardziej ohydnego niż koleś w nowym tracksucice za 300f co właśnie wycisnął dwójkę i pobiegł macać czerwoną paprykę w sainsburys bez mycia rąk."
Jurek z taką dbałością o szczegóły przy robieniu zakupów to później chyba myjesz te papryki pumeksem przed zjedzeniem : P
Swoją drogą jak kiedyś miałem do tego mieszane uczucia to obecnie bardzo mi się podoba tutejszy zwyczaj nie podawania sobie rąk na przywitanie
Jakby to powiedziec, w Pl mamy juz przynajmniej 'podejrzanych':
https://fakty.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-police-dwie-uczennice-z-podejrzeniem-koronawirusa,nId,4360079
2020-03-03 19:27:37, karjo1 napisał(a): Jakby to powiedziec, w Pl mamy juz przynajmniej 'podejrzanych':
https://fakty.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-police-dwie-uczennice-z-podejrzeniem-koronawirusa,nId,4360079
Aha, 'podejrzanych', tz:
Ministerstwo Zdrowia i Państwowa Inspekcja Sanitarna
All truth passes through three stages: First, it is ridiculed. Second, it is violently opposed. Third, it is accepted as self-evident