2020-04-13 13:25:45, cris82 napisał(a): po pierwsze to nie wiem co ty ogladasz za filmy...
a po drugie domyslam sie co znaczy popierdowka i uzyta w tym kontekscie jest bez sensu dlatego ze
wynalezienie wirusa ktory udarza selektywnie to genetyka z najwyzszej polki doskonala bron biologiczna a nie jakas popierdowka z filmu...
oczywiscie to ze epidemia wirusa dziwnym przypadkiem wybuchla na terenie gdzie znajduje sie jedyny certyfikowany osrodek badawczy w chinach do pracy nad tego typu wirusami to dla ciebie tez fake news i popierdowka...
1st documentary movie on the origin of CCP virus, Tracking Down the Origin of the Wuhan Coronavirus
All truth passes through three stages: First, it is ridiculed. Second, it is violently opposed. Third, it is accepted as self-evident
wynalezienie wirusa ktory udarza selektywnie to genetyka z najwyzszej polki doskonala bron biologiczna a nie jakas popierdowka z filmu...
Sorry ale ta dyskusja do niczego nie prowadzi. Dla mnie to natura a nie żadna genetyka z najwyzszej półki jeśli wirus jest śmiertelny głównie dla osób z osłabionym układem odpornościowym i chorobami współistniejącymi. Problemem jest jego łatwość przenoszenia i wydolność służby zdrowia przy gwałtownym wzroście tych cięższych przypadków.
No, jest dyskusja w zakrapiany poniedziałek. I to mi się podoba.
A teraz do rzeczy - wszyscy rozumieją, że ponad 1.5mln ludzi jest w grupie ryzyka, że każdy ma kogos z rodziny czy znajomych kogo ten wirus może zabić. Ilu ludzi może mieć ukryte problemy zdrowotne i wirus może oznaczać wyrok.
Ale z drugiej strony - lockdown i wygaszenie gospodarki doprowadzi do biedy i recesji na niespotykaną skalę. Jak wiecie od pewnej mądrej kobiety - rząd nie ma własnych pieniędzy i da te 80% na ile mu starczy - zapłaci wam czy policjantom, żołnierzom, lekarzom, samym sobie? Przecież znana w PL ,,D.pa z uszami" już dekady temu mówił, że władza się sama wyżywi.
Po trzecie - by zwalczyć pandemie trzeba wyeliminować każdy przypadek. Każdy jeden i to na świecie bo wystarczy jeden pacjent 0 co przyleci chory z Włoch do UK i po paru tygodniach mamy pandemie 2, potem 3 i 4 i...wiemy że to niemożliwe.
Dlatego model tej lepszej Korei czy Japonii wydaje się najroządniejszy i tą drogą idą np. Czesi. Czyli - osoby z grupy ryzyka, wiekowi - izolacja na dt. warunkach - w domu, na spacer do sklepu maseczki, ograniczony kontakt, social distancing. Młodsi, zdrowi - do roboty. Te same zasady - maseczki dzieki ktorym chorzy nie kichna wirusa na 4.5 metra z wiaterkiem, otwieranie restauracji, pubów, fabryk czy centrów logistycznych. Dzieci w końcu muszą wrócić do szkoły, studenci na studia. Życie nie będzie takie samo, w szkołach trzeba wdrożyć jakieś procedury, w zakładach pracy. Ale pieniądze i dobra biorą się z pracy a nie z siedzenia w domu, ogladania netflixów i liczenia, że rząd da. Jak to klasyk mówił - nie ma takiej niegodziwości do której nie dopuści sie nawet fajny i liberalny rzad, gdy zacznie mu brakować pieniędzy.
I never thought I’d live in a world where people are so afraid of dying that they stop living..
2020-04-13 13:17:30, Wilki2 napisał(a): Do mnie najbardziej przemawia fakt , dziéki temu lockdownowi na calym swiecie odnawiac sié zaczéla natura i oczyszczac atmosfera. Przypadek?
Będziemy szczęśliwi i biedni. Ci co maja bliżej do lasu, beda mogli żyć na jeżynach i dziczyźnie Jak nauczą się polować na te dziczyznę bez broni.
Będzie czyste powietrze, mniej ludzi umrze od zanieczyszczeń, ilość zgonów w skali roku wyrówna się... Do tego dodamy samobójstwa, morderstwa-samobojstwa w rodzinie, morderstwa, przemoc i statystyki beda takie same jak przed wirusem.
Odnośnie utraty pracy i znalezienia nowej, ze zdarzyło się to komuś w przeszłości. Wielu się zdarzyło, ale jak jest wysokie bezrobocie, to znacznie trudniej znalezc prace niz w przeciętnych czasach. Mnóstwo firm padnie i nie będzie gdzie tej pracy szukać.
Do tego jeszcze będziemy spłacać te pomoc państwa przez kolejne 10 lat w podatkach.
Raz, maseczki musialyby byc obowiazkowe dla wszystkich, nie tylko tych,co smarkaja, kaszla i prychaja.
Dwa, rece opadaja na podejscie niektorych i mam nadzieje, ze faktycznie emocjonalnie wystarczy im zalu na godzine, bo nawet na pogrzeb wspomnianej 90-latki nie beda mieli mozliwosci pojsc, a potem impreza, bo babcia sie dluzej nie meczy, za to swieta miala przednie.
Bo juz ustalilismy, ze wirus dopada nie tylko tych oslabionych, starych.
Wiekszosc pracownikow szpitalnych nie jest raczej specjalnie starych ani schorowanych.
Cris, jestes pewien, ze Twoje dziecko nie ma zadnych problemow ukrytych - normalnie zaklada sie brak problemow zdrowotnych i nie bada szczegolnie mlodych ludzi...
Okno immunologiczne tez moze roznie sie rozkladac.
Fajnie sie wiekszosc powyzszych postow pisze, jak dlugo problem nie dotyczy bezposrednio nas, bliskich.
W Pl zmarlo oficjalnie ok.200 osob i to jest jeden z sukcesow. Dzieki wczesniej wprowadzonym, drastycznym zakazom epidemia jest wyplaszczana, moze i dluzej potrwa, ale za to bedzie mniej tragedii ludzkich.
UK organizuje jazde bez trzymanki zarowno od strony oficjalnej, jak i ze strony glupoty, bezmyslnosci i nieodpowiedzialnosc ludzi.
Nie chce mi sie juz sluchac bezzasadnych porownan do hiszpanki, nie te mozliwosci medyczne, nie te czasy.
A biednych, bezdomnych, tych, o ktorych nikt sie nie zatroszczy, nikt tez nie bedzie liczyl, czy badal, w jakim odsetku odejda na Covid czy z innych powodow.
Nie chce mi sie sluchac tez ustawicznych narzekan, jak to zbiedniejemy.
Bo najwyzej zamiast wloczenia sie po swiecie pojade na wakacje pod namiot do znajomych. Ale bede miala tych znajomych, zamiast odwiedzin przez okno szpitalne czy na cmentarzu.
Bo nie takie kryzysy przezywalismy jako ludzie, jako spolecznosci.
Od strony gospodarczej, jedne firmy upadaja, inne powstaja, wbrew pozorom zycie gospodarcze nadal sie toczy, moze na troche innej plaszczyznie.
Latwiej bedzie odpracowac straty gospodarcze niz spoleczne, utracone zaufanie do schematu panstwa, rzadu. Niepokojaca jest inwigilacja w coraz szerszym zasiegu, oficjalna i na potrzeby nie wiadomo do konca czyje.
Co do zachorowan, nie mam zludzen, ze sa, ze bywaja powazne, ze sa zejscia osob mlodych, zdrowych, nie tylko tych, ktorym schylek schorowanego istnienia sie ostal.
Ze opieka medyczna dostaje wyzwanie, na ktore nikt do tej pory sie nie przygotowywal i nie byl gotowy.
pc_repair; Szwecja. Zamiast X na przestrzeni np roku, X tak szybko jak to możliwe ale bez Lockdown, niszczenia gospodarki i zdrowia psychicznego społeczeństwa
Na podstawie
Olac statystyki, i tak wmawjaja nam ze jest nas za duzo na świecie
dam wam dobra rade nie piszie o mojej corce w kategorich co by bylo gdyby bo to jest zenujace...
mlodzi lekarze umieraja bo sa w ciaglym kontakcie z wirusem jest to potwierdzone wieloma przypadkami z wuhan
moi rodzice odeszli na nowotwory a brat w mlodym wieku na zawal a covidu zadnego nie bylo piszecie takie bzdury jakbym mial przepraszac za kazda osobe ktora teraz umrze bo pojde sobie na spacer albo do kina-gdybym mogl
ci co czuja sie zagrozeni niech siedza w domach niech im rodzina i znajomi pomagaja wolotariuszy nie brakuje
sam w pewnym sensie uwazam sie za osobe w grupie wysokiego ryzyka pomimo dobrego zdrowia stad mam np 3 rozne ubezpieczenia zeby zabezpieczyc rodzine w razie W ; )
ten belkot o godzinie zalu dla babci czemu ma sluzyc w ogole karjo to nie twoj poziom naprawde : P
pamietajcie o jednym jesli wszystko ruszy z kopyta za chwile to nie dlatego ze ktos wypowie magiczne zaklecie i wirus zniknie
czyli co wladza wyda rozkaz -bo gospodrka okaze sie wazniejsza a WY WROCICI DO PRACY NARAZAJAC BLISKICH NA SMIERC ?!!!
Tu jest racja , przecież tego wirusa nie da się zwalczyć do ostatniego przypadku , a przypomnę że cały świat zaraził się niby od kilku ludzi z bazaru w Chinach . Nieważne czy za miesiąc czy za rok zawsze znajdzie się ktoś chory i co wtedy ? Czy lockdown moze na trwać do końca pokolenia? Gospodarkę trzeba ratować szybko i to już teraz , niestety będą ofiary ale pewnie mniej niz ofiar kryzysu gospodarczego ,biedy i głodu. Co z tego lockdown jak ktoś zamknie się na 3 miesiące w domu wyjdzie do sklepu i tak się zarazi ?
Do komentarza Karjo: obawiam się, ze Ci bez pracy beda mieli poważniejsze problemy niż gdzie pojechac na wakacje. Raczej jak zapłacić za wynajem czy kredyt i za co żyć.