2016-05-14 17:28:37, epsilon napisał(a):
2016-05-14 16:38:07, Aquario napisał(a):
2016-05-14 16:08:45, Wielim napisał(a):
Ludziom się w du... poprzewracało, nie rozumiem ludzi którzy mają co jeść , gdzie mieszkać i zdrowe dzieci jak mogą zapaść w depresję . Co innego jak ma się powód do załamania - choroba lub śmierć kogoś najbliższego, utrata pracy , brak pieniędzy na życie czy zdrada partnera ale tak bez powodu?
...otoz to, bo nawet po takich przezyciach czlowiek jest w stanie się pozbierac, wazne zeby tego chcial a nie gonil do lekarza bo to... bo tamto, to takie samousprawiedliwianie się, bo samemu „sie nie dalo” więc poszedlem do lekarza, wolalbym się wodki napic nic nafaszerowac medykamentami lasujacymi mozg

Zdjagnizowana deprsja kliniczna to nie jest czyjes widzimisie, niechcemisie, czy inne misie, to prawdziwa choroba, ma objawy, przebieg i powiklania nieleczona.
To nie jest lenistwo, czy tez dluzszy spadek nastroju. Ignorancja I brak wiedzy nie zwalnia z odpowiedzialnosci przeczytania, dowiedzenia sie czegos o chorobie, problemie zanim udzieli sie czlowiekowi rady.
Nikt z nas nie siedzi w jego glowie, jego myslach, wiec jedyna sesowna rada jaka moze sie to pojawic to taka aby autor poszedl do lekarza.
Ludzie, czasem mozecie komus zaszkodzic, zrozumcie to.
Matce w depresji po porodowej tez powievie wez sie w garsc? Ludzie gina z powodu depresji, niszcza sobie zycie.
no jesli chodzi o depresje poporodowa to strasznie przykre to moze byc. Ze mna zle sie dzialo. Po urodzeniu drugiego dziecka bylam wykonczona psychicznie i fizycznie, przybita brakiem kasy, mialam takie fazy ze jak corka spala w bialej kolysce to potrafilam 2-3h stac przy niej i patrzec bo wydawalo mi sie ze martwa lezy w trumnie, albo jak nie raz kroilam cos do obiadu to wydawalo mi sie ze dziecko rabie na kawalki, a czesto zdazalo sie ze stalam z czajnikiem pelnym wrzatku nad kolyska, sama nie wiem dlaczego.Duzo tego bylo. HV wyslala mnie do gp ale tam stwierdzili ze jestem zmeczona, ze nie mam zadnej depresji. wrocilam do pracy po 10 mc od porodu, nie siedzialam w domu przy dzieciach to wrocilam do zywych. Ktos powie, ze to kazda kobieta ma depresje poporodowa to nie jest jakis problem.. Nie wolno ignorowac czyjejs depresji, bo dla ciebie to bedzie jakas glupota a dla kogos zastanaiwanie sie co by bylo gdyby mnie nie bylo.
