Str 14 z 20 |
|
---|---|
ie2ox4-b | Post #1 Ocena: 0 2014-11-28 15:24:19 (11 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 27-05-2014 Skąd: Oxford |
Minęła już dietetyczna era picia soków, teraz preferują całe owoce. Jeżeli chodzi o słodzenie soków w kartonikach to z tym "cukrem" różnie bywa. Nieraz jest to słodzone cukrem zwanym "zemstą Hitlera" No i w takim kartonikowym soku, jeżeli przypadkiem trafiłby się prawdziwy - to byłbym mocno zdziwiony, ponieważ jest to niemożliwe. W takim soku można śmiało i to z powodzeniem szukać dodatków nie wyszczególnionych w składzie, jakieś tam dodatki z folii, aluminium itd.
W zdrowym żywieniu nie powinno się z niczym przesadzać. Wszystko w umiarze, w normie. Na te dodatki zemsty..., folii czy aluminium to nie ma nawet miejsca w organizmie. Więc żadna norma nie może tego określić. Soki w kartonikach pochodzą z koncentratów zgodnych z naturalnym... i takie i inne bajery. Tam zdrowia nie znajdziecie. |
Gabo72 | Post #2 Ocena: 0 2014-11-28 23:06:15 (11 lat temu) |
Z nami od: 25-03-2011 Skąd: Hayes |
null
Cytat: 2014-11-28 11:40:53, stanislawski napisał(a): Agarudii, ja nie pytam tylko Ciebie. Pytam - na forum. Aha, i to co mam, to nie jest "zwykła kulka". To jest twarde, jak kryształ właśnie. To się chyba nazywa sztyft. Efektu to jednak żadnego nie daje. Co do przejrzenia składników - jak mogę widzieć, które są szkodliwe dla mnie, które konkretnie wywołują podrażnienie? |
agarudii | Post #3 Ocena: 0 2014-11-29 10:49:01 (11 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2011 Skąd: trolford ;-) |
Cytat: 2014-11-28 11:40:53, stanislawski napisał(a): Agarudii, ja nie pytam tylko Ciebie. Pytam - na forum. Aha, i to co mam, to nie jest "zwykła kulka". To jest twarde, jak kryształ właśnie. To się chyba nazywa sztyft. Efektu to jednak żadnego nie daje. Co do przejrzenia składników - jak mogę widzieć, które są szkodliwe dla mnie, które konkretnie wywołują podrażnienie? niebezpieczne skladniki kosmetykow to taka lista "mniej- wiecej" bo np 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3 Diol to rowniez pochodna formaldehydu, podana tutaj w konserwantach itd, co nie zmienia faktu, ze jest to substancja drazniaca, trujaca, szkodliwa. [ Ostatnio edytowany przez: agarudii 29-11-2014 10:52 ] Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.
|
mnaw85 | Post #4 Ocena: 0 2014-11-29 11:59:57 (11 lat temu) |
Z nami od: 26-04-2014 Skąd: Upton |
Cytat: 2014-11-28 10:49:18, ewamik napisał(a): Cytat: 2014-11-28 10:32:13, mnaw85 napisał(a): Cytat: 2014-11-28 10:21:47, ewamik napisał(a): Pijemy duzo wody i świeże soki 100% innocent. ![]() ![]() Nie mowię o tych sokach w kartonie. Dzieci je lubią,a nie sa rozcieńczane,z cukrem,bez tablicy Mendelejewa [ Ostatnio edytowany przez: <i>ewamik</i> 28-11-2014 10:51 ] |
mnaw85 | Post #5 Ocena: 0 2014-11-29 12:04:10 (11 lat temu) |
Z nami od: 26-04-2014 Skąd: Upton |
Cytat: 2014-11-28 11:11:09, ewamik napisał(a): Cytat: 2014-11-28 10:55:28, karjo1 napisał(a): Jesli to soki Innocent w butelkach, to tez z dodatkami nie ujetymi w podawanym skladzie, rzuc okiem, jaki jest termin przydatnosci soku poddanego chocby dzialaniu swiatla - butelka jest przezroczysta. Kupiłam wczoraj sok jabłkowy,ważny do 5stycznia. NIe jest napisane nic,żadnych ulepszaczy itd,sam 100% sok. Żeby nie było iż na samym soku jadę,sama robie różne koktaile. Dziewczynki lubą bardzo sok a 'la Sturbucks - mango,passion fruit. Sama to robię i chyba jest o wiele lepszy ![]() |
|
|
ie2ox4-b | Post #6 Ocena: 0 2014-11-29 12:31:07 (11 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 27-05-2014 Skąd: Oxford |
Najstraszniejsze jest to jak widzę mamusię bardzo uradowaną, że jej dziecko jest szczęśliwe gdy kupuje mu jakiś napój, ciasteczko czy nawet lizaka. W taki słodki sposób dziecko idzie prostą drogą w problemy rozwojowe fizyczne czy psychiczne.
Ja już dawno zrozumiałem, że to co sprzeda mi producent nie może iść na zdrowie. Ten towar musi przynieść korzyść jemu. Nikt po za nim nie liczy się dla niego. Rząd pozwala mu na produkcję bo to "rozwój" kraju no i kasę też od niego biorą, część w podatkach, część w "naturze". Wszystko ładnie się kręci, ale wiem też że nie ma nic za darmo. Tym on nie przejmuje się, bo to konsument płaci i jeszcze cieszy się, że ma taki łatwy dostęp do takich smakowitości. Tylko nie mówcie mi że to wina Tuska czy Kaczyńskiego... czy kogoś innego. Bo to nasza wina, my wybieramy to co chcemy jeść. |
stanislawski | Post #7 Ocena: 0 2014-11-29 12:34:37 (11 lat temu) |
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Cytat: 2014-11-28 23:06:15, Gabo72 napisał(a): null Cytat: 2014-11-28 11:40:53, stanislawski napisał(a): Agarudii, ja nie pytam tylko Ciebie. Pytam - na forum. Aha, i to co mam, to nie jest "zwykła kulka". To jest twarde, jak kryształ właśnie. To się chyba nazywa sztyft. Efektu to jednak żadnego nie daje. Co do przejrzenia składników - jak mogę widzieć, które są szkodliwe dla mnie, które konkretnie wywołują podrażnienie? No i to jest jakaś rada. |
niebieskieucho | Post #8 Ocena: 0 2014-11-29 18:25:42 (11 lat temu) |
Z nami od: 24-11-2008 Skąd: Folkestone |
Cytat: 2014-11-28 10:21:47, ewamik napisał(a): Mam równiez kiełkownice. Najczęściej sieje fasolke mung,któą przemycam później do sałatek..ale gdy siedzę przed komputerem,to skubię sobię. Kiełkownice siostra kupiła mi w Polsce. Kielki spozywane na surowo nie sa polecane. Cyt.: "Sprouts and Food Poisoning Eating sprouts can help promote good health. Unfortunately, they can also trigger food poisoning when consumed raw or even lightly cooked. This is because bacteria can thrive in a warm, humid environment and sprouts are grown in these conditions. In fact, many outbreaks of foodborne illness associated with various types of raw and lightly cooked sprouts have occurred in recent years, mainly by E. coli and Salmonella. Diarrhea, fever and abdominal cramps are common symptoms that occur 12 to 72 hours after infection." E ![]() http://homefoodsafety.org/food-poisoning/are-sprouts-safe-to-eat -- Śniło mi się, że odwiedziła mnie Gesslerowa, ale jak się obudziłem, to już jej nie było Bierz sprawy w swoje ręce... i w nogi
|
ewamik | Post #9 Ocena: 0 2014-11-30 01:36:46 (11 lat temu) |
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
w życiu nie słyszałam,że nie wolno jeśc surowych kiełków.
Własnie surowe zachowują najwięcej wartości odzywczych. Wystarczy je przepłukać. Czy na sałatkę,czy kanapkę. Wiem,że niektórzy kiełki dorzucają do zielonych koktajli. Anna Lewandowska równiez tak robi. MOżna gotować/blanszowac kiełki ale to chyba robią w kuchni azjatyckiej,jako potrawa. [ Ostatnio edytowany przez: ewamik 30-11-2014 01:40 ] |
ie2ox4-b | Post #10 Ocena: 0 2014-11-30 02:23:12 (11 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 27-05-2014 Skąd: Oxford |
Niestety, z tymi zarażonymi kiełkami to prawda. Czy wystarczy płukanie?
Ja lubię tatara, sam robię zachowując max higieny, ale liczę się z tym, że kiedyś mogę się natknąć... Wtedy będę się martwił. Dzieciom nie pozwalam jeść, z takiego "tatarowego" mięsa robię kotleciki lub grilla. |