No to sobie teraz chocby raz jeden ponarzekam

Po 8 latach przyszlo mi zmienic GP i w sumie sprawa prosta wrecz wylacznie formalna ... tak mi sie wydawalo!
Wybralam GP, wypelnilam formularze i zachodze do przychodni aby dopelnic formalnosci a tu Zonk!!!
Pani recepcjonistka mnie informuje, ze jak jej nie przedstawie 2 slownie dwoch ID to sie nic nie da zrobic bo taki wewnetrzny wymog-oczywiscie cala reszta proof of address itp mialam ze soba.
No zesz ty! Ale sie zagotowalam!
Grzecznie tlumacze, ze to nie jest mozliwe bo 2 nie posiadam i nie ma takiego wymogu. Pani wiec przeprasza i mowi, ze jest napewno i ona tylko swoja prace wykonuje...wszyscy pacjenci musieli przedstawic 2 dokumenty ID.
OK ... wiec ja grzecznie pytam czy sugeruje iz powinnam sobie znalezc inne GP? Ale ja nie chce bo mi tutaj pasuje
Pani przeprasza, zapewnia iz nie ma takiej intencji ale nadal swoje....
Wiec prosze aby sprawdzila czy zarejestrowala 2 miesiace temu moja latorosl...a tak zarejestrowala i pewnie mial 2 ID - nie mogl miec bo jestem jego mama i wiem, ze nie ma....

Tak mnie kobieta zagotowala, ze mi az cisnienie skoczylo mocno ponad norme i oczywiscie swiadoma jestem iz roznica miedzy mna a moim doroslym synem to wylacznie fakt, ze moj syn wychowal sie tutaj a ja pomimo uplywu lat nadal mowie z akcentem dalekim rodowitym brytyjczykom!

Koniec koncow owa mila Pani poprosila abym zostawila sprawe w jej rekach i po kilku dniach poinformowala mnie iz teraz jestem ich pacjentka i z przyjemnoscia umowi mnie z lekarzem.......zreszta po kolejna recepte na tabletki zmniejszajace cisnienie

Tak sobie mysle - czyzby to psychoza NHS w obliczu obecnej polityki i przemowien Camerona? Wszyscy tu przyjezdzamy aby okradac NHS i brac benefity a podatki to placimy tak tylko niezauwazalnie przy okazji

[ Ostatnio edytowany przez: Fisolka 10-02-2014 00:00 ]

kolezanka jest uczulona na paracetamol i inne leki, miedzy innymi na popularne tabletki do ssania na gardlo (strepsils, cholinex, bechams itp)
chwycilo ja przeziebienie z ktorym dzielnie walczyla przez ponad tydzien domowymi sposobami, jednak jak bol gardla i nocna goraczka nie ustepowaly wybrala sie do lekarza. mowi, ze przyszla po porade co brac. na to lekarz ze paracetamol i niech se kupi jakies tabletki do ssania, lub spray do gardla... w systemie maja ze jest uczulona na to i tamto, ale jak o tym przypomniala uslyszala 'a to ja nie wiem wtedy, niech pani sobie poczyta w internecie lub zapyta w aptece co moze pani brac'....

Co do uczuleń, mam alergię na Aspirynę i jej pochodne. Kiedyś dostałam Naproxen, po którym obudziłam się cała wysypana, czerwona i swędząca. Poleciałam do lekarza po inne leki. Lekarz w systemie zaznaczył na czerwono 'ALERGIA NA NAPROXEN'. W ostatni piatek poszłam do przychodni, po coś p/bolowego ( innego niz dihydrocodeine, bo juz przestaly dzialac ) i pan doktor patrzy w komputer, sprawdzajac co ostatnio bralam i przez jaki okres, po czym pada pytanie " to moze naproxen"?

[ Ostatnio edytowany przez: Nie_z_tej_bajki 10-02-2014 18:42 ]

Recepcjonistki w przychodniach to jest odwieczna tradycja, ze jak lwice bronia dostepu do lekarza, to jest taka specyficzna cecha charakteru kwalifikujaca do pracy w przychodni.... to bylo juz wieki temu

Mam pytanko. Mój facet ma wizytę na kardiologii, w szpitalu na harrow, byliśmy tam w sprawie załatwienia tłumacza dla niego, bo panie w gp dały ciała i powiedziały ze one tego nie robią. No ale żeby było śmieszniej, niedawno dostał takie pismo ze szpitala i jestem w kropce, bo nie wiem co on ma zrobić z góry dzięki za pomoc.

you were recently to this department to valid you status for nhs care.

in order to determine you eligibility to free nhs treatment it is necessery to verify your resident status. we will need to see any relevant residency papers.
please make sure you contact us before you attend any hospital appointment. we will be happy to make an appointment to see you if you could call our office between 9 -5.

we must stress that we cannot guarantee free nhs treatment until we have seen the above papers and without sight of these documents your are liable to be charged for any treatment received .

Chca potwierdzenia, ze nie uprawia turystyki leczniczej- ze nie przyjechal skorzystac z bezplatnej opieki tylko. Nawet samo obywatelstwo nie gwarantuje bezplatnej opieki Brytyjczykom, ktorzy nie sa rezydentami w UK (cale oddzialy Brytyjczykoow zamieszkujace w cieplejszych klimatach tez nie moga korzystac z bezplatnej opieki na zyczenie).

Pracujecie w UK? Oplacacie podatki? Oplacacie Council tax, macie umowe na mieszkanie/dom? Oczekuja potwierdzenia ze UK jest wqaszym centrum zycia.

Ada dzięki wielkie

jak był u gp i ten dawał mi skierowanie do szpitala, tez pytał czy przyjechał na trochę czy zamierza zostać w Uk. Trochę się chłopak zdziwił. A te dokumenty mamy zanieść do szpitala w czasie wizyty czy wcześniej ?

Z tym tłumaczem to jest ok ja mogę iść za niego byle mi technicznego języka nie mówił bo na tym się nie znam po za tym jest ok.
Co do powrotu do Polski nie mamy po co wracać i nie chcemy, dzieciaki chodzą tu do szkoły na szczęście po za nim nikt, nie choruje nikt wiec o to jestem spokojna.

[ Ostatnio edytowany przez: docha_k 14-03-2014 22:22 ]

Sa ciecia w zapewnieniu tlumaczy w ramach NHS, mozliwa jest sugestia zorganizowania tlumacza przez samego zainteresowanego.
Z powodu turystyki zdrowotnej od dluzszego czasu wymagane jest potwierdzenie statusu rezydenta w UK, czyli minimum 6 m-cy pobytu.
W liscie prosza o wczesniejszy kontakt telefoniczny i dostarczenie dokumentow potwierdzajacych status rezydenta.
Jednoczesnie informuja, ze leczenie byc moze bedzie odplatne, jesli pacjent nie ma statusu rezydenta w UK.