Wymiotowała całą noc,mdlała z osłabienia. Nie chciała wzywać karetki.MYślała,że jej przejdzie.
Dopiero na drugi dzień wezwała lekarza rodzinnego,a ten karetkę.
Doszło do silnego odwodnienia. Miała pomarszczona skórę,sine oczy. Karetka zawiozła ją do szpitala. Dostała 2 zastrzyki i kroplówkę.
Tego samego dnia juz wieczorem wróciła do domu.
Staram się namówić ją aby piła,nawadniała organizm.
Jest starszą osobą.Wiem,że nie ma poczucia pragnienia. Ae jak sama mówi,rano idzie do toalety ,to móze upłynąc 12 godz,by powtórnie iśc.
Nie lubi pić wody. Ona jest strasznie uparta.
Mówi,że pije maślankę,kefir. Nie wiem czy to jest dobry pomysł.
Dzisiaj jak rozmawiałysmy na skype,to kazałam jej wypić wodę. Zmusiał sie do wypicia szklanki wody.
Prosze,żeby piła wodę,kompot,herbate. Jej organizm jest ciągle odwodniony.
Czy pice maślanki,kefiru,to dobry pomysł? Sa tu jakies pielęgniarki? Do cholery..mam ją zmusic do zjedzenia beczki śledzi,żeby w końcu piła wode czy co?
Martwię się o nią.
Parę dni temu lekarz rodzinny wysłał pielegniarkę na wywiad. Mamy dobrego lekarza. Ta kazała mamie ciągle pić. Z karty szpitalnej wynika,że doszło do zapalenia żołądka.
Sama mama opowoadał mi,że wymiotowała z 40razy,prawie cały czas wodą...zwykła woda.
[ Ostatnio edytowany przez: ewamik 20-05-2013 10:39 ]