Postów: 19 |
|
---|---|
roxanad88 | Post #1 Ocena: 0 2013-01-12 13:01:12 (12 lat temu) |
Z nami od: 12-01-2013 Skąd: Birmingham |
Witam. Szykuje sie do wyjazdu. Moj partner jest juz na miejscu, pracuje i zalatwia niezbedne sprawy. Ja natomiast choruje na padaczke. W PL zostalam uznana za czesciowo niezdolna do pracy z prawem do renty na rok, ktory juz sie skonczyl wraz z renta. Czy ktos wie jakie prawa maja osoby chorujace na epilepsje i jak sa brane pod uwage? Co z praca lub benefitami? Wiem, ze roznie bywa. Ataki moga zaskoczyc w kazdym momencie dnia lub nocy. Bardzo prosze o odpowiedz. Pozdrawiam.
|
Post #2 Ocena: 0 2013-01-12 15:26:00 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
roxanad88 | Post #3 Ocena: 0 2013-01-12 21:20:04 (12 lat temu) |
Z nami od: 12-01-2013 Skąd: Birmingham |
Na wstepie dziekuje za odp. W internecie nie udalo mi sie uzyskac konkretnej informacji, ani podobnego ''przypadku'' do mojego. Jestem na lekach, ale mimo to ataki sie zdazaja. Ostatni (na szczescie) az prawie miesiac temu! Takze to dla mnie spory sukces
![]() ![]() |
karjo1 | Post #4 Ocena: 0 2013-01-12 23:16:40 (12 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Nie ma ulgowego traktowania z racji choroby, nalezy sie co najwyzej praca, ewentualnie utrzymanie przez partnera.
Co do szansy na rente, przy tak sporadycznych atakach wlasciwie tez nie ma szans. Poza tym duzo zalezy od specyfiki atakow, czy toniczno-kloniczne, czy zwykle chwilowe wylaczenie sie z kontaktu z otoczeniem. Na lokal socjalny mozna sie ubiegac zgodnie z ogolnymi zasadami councils. Nawiasem, naprawde przy chorobie masz jeszcze ochote na czesty hardcore w ramach lokali socjalnych...? |
roxanad88 | Post #5 Ocena: 0 2013-01-13 09:06:55 (12 lat temu) |
Z nami od: 12-01-2013 Skąd: Birmingham |
Nie chcialabym wyjsc na glupia
![]() ![]() |
|
|
Post #6 Ocena: 0 2013-01-13 12:25:00 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
gdanszczanka | Post #7 Ocena: 0 2013-01-13 12:59:28 (12 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2012 Skąd: South east |
To prawda, Leonka, zupełnie innna mentalność.
Na siłę, próbują (nieprłnosprawni) udowodnić, że mogą prowadzić "normalne" życie. Mój mąż stracił oko jak miał 8 lat, ma ogromny żal do rządu i przepisów, że nie mógł zostać żołnierzem, a także (mimo, że jest doskonałym kierowcą) nie może zostać kierowcą tzw lori lub autobusu. Nigdy nie odwoływał sie do swojego dissability, pracuje noramlnie (inżynier) i wszystko co mamy i co będziemy mieli - zapracowane ![]() [ Ostatnio edytowany przez: gdanszczanka 13-01-2013 13:01 ] Phi
|
roxanad88 | Post #8 Ocena: 0 2013-01-13 13:17:56 (12 lat temu) |
Z nami od: 12-01-2013 Skąd: Birmingham |
Bardzo sie ciesze, ze tak tam jest. Natomiast w PL zupelnie inaczej. Moj lekarz sam mi powiedzial, ze ciezko znalezc prace osobom z moja ''przypadloscia''. Osobiscie sie o tym przekonalam wielokrotnie gdy pracodawcy odmawiali przyjecia mnie do pracy. Oferte jaka dostalam to sprzatanie 3 h/dzien 2-3 razy w tygodniu, ale niestety to za male zarobki. Ewentualnie mozna sobie tak ''dorobic'', ale nie zyc. Dodaliscie mi powera
![]() |
Post #9 Ocena: 0 2013-01-13 13:28:57 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
gdanszczanka | Post #10 Ocena: 0 2013-01-13 14:27:05 (12 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2012 Skąd: South east |
Cytat: 2013-01-13 13:28:57, leonka napisał(a): Cytat: 2013-01-13 12:59:28, gdanszczanka napisał(a): Mój mąż stracił oko jak miał 8 lat Córka koleżanki straciła oko tu w UK jak miała lat 2. Nie ma przyznanej niepełnosprawności... ??? Nigdy nie wnikalam w szczególy- pojęcia nie mam jak to wygląda z punktu prawnego, ale moj "kotek" ma blue badge (gdzieś się zapodział).. ![]() Phi
|