ja unikam tych polepszaczy.
Skoro w vegecie jest caroten, trochę pietruszki i sól to ja to samo mogę uzyskać robiąc wywar , podlewając bulionem, czy też dodając do potraw warzywa, zioła.
znacznie smazniejsze.
Nawet przyład herbaty owocowej, czy smakowej.
Zamiat cytryny, jaki to problem wrzucić plasterek pomarańczy, jabłka, kaki .... mandarynkę itd co tam się ma, albo na co się ma ochotę.
Mięta naturalna z doniczki to ma smak, że zane suszone czy ekstarkty nie zastąpią i nie smakują tak samo.
inne smaki?
Np czasami sypiemy zestaw korzenny do grzanego wina, akurat mam z francji, ale pewnie mozna tu też kupić, odrobina takich naturalnych "korzeni" i jest pyszna herbatka ziołowa.
Aby mieć zawsze świeży smak zielonych ziół w domu, wystarczy że kupimy większąilośc, umyć osuszyć, i np koper drobno posiekć, a inne w całości wsadzić w pudeleczkach do zamrażarki.
Np tu nie możemy dostać lubczyka, przywieźliśmy go z Polski, mamy też kilka garsci ziół przywiezionych z południowej europy, zamrożone, nie tracą olejków eterycznych, przez co nawet po roku smakują tak samo jak byśmy byli gdzieś w gorącym klimacie jedząc ich wspaniale przyprawione potrawy.
vegeta to u nas leży 5 lat, czasami Beata ją do czegoś daje, jak robi coś na szybko...
Bo ona zawsze chce wszytko na szybko

))
Fakt Nikola ma rację, można spokojnie się podtruwać, przynajmniej puki wątroba i nerki dają radei jedząc gotowe jedzenie nie unikniemy tego.
Ale z drugiej strony nie widzę powodu by robić to samemu sobie

Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.