2013-02-08 13:09:32, NIEaborcji napisał(a):
Witam,

zgadzam sie, ze nie jest latwe zycie rodzin z dziecmi z powaznymi wadami ale nie uprawnia to nikogo do ich zabijania.
Bedac w ciazy z pierwszym synkiem z badan wynikalo ze jest bardzo duza szansa, ze bedzie mial zespol Downa i oczywiscie zapytanie czy chce aborcji. Nie zrobilam tego, niestety synek urodzil sie w 5 miesiacu ciazy i niestety nie przezyl. Moim pocieszeniem jest fakt, ze nie zmarl w torturach aborcji. Pozniejsze badania wykazaly, ze synek nie mial zespolu Downa a problem z serduszkiem.

Byly poczynione badania w UK z ktorych wynikalo, ze czesto zabijane sa dzieci zdrowe poprzez aborcje,dzieci uwazane sa za chore co jest czesto spowodowane np. bledami w odczycie, zmiana sprzetu ktorymi robi sie badania i pomiary etc. Takze diagnoza, ze dziecko jest chore i zielone swiatelko do tego zeby mozna go zabic jest co najmniej nie na miejscu.

Dzieci nienarodzone niestety nie moga sie same obronic. Niektorzy traktuja je gorzej niz przedmioty tylko dlatego, ze sa jeszcze nienarodzone, nie widac ich, co nie znienia faktu, ze sa istotami ludzkimi.

Kazdy z nas byl kiedys embrionem, zygota- to tylko etapy rozwoju czlowieka, wczesne ale za nimi kryje sie juz osoba ludzka.

Wiem, ze strasznym jest kiedy oczekuje sie dziecka i okazuje sie, ze jest ono chore, ale czy to musi oznaczac, ze zanim samo sie narodzi trzeba mu w tym pomoc przez tortury? Napisalam tortury, poniewaz aborcji inaczej nazwac nie mozna. Wystarczy spojrzec na metody, obejrzec filmy i zobaczyc wyniki tych procedur. Dzieci wyrywane kawalek po kawalku (pozniej skladane aby sprawdzic czy w calosci zostaly usuniete), wypalane poprzez zrace substancje wstrzykiwane do macicy matki aby pozbyc sie dziecka. Dziecko nie moze uciec jest otoczone trujaca substancja ktora polyka i umiera powoli i w cierpieniach. Jest wiele osob ktore przezyly wlasna aborcje i sa zwolennikami zycia a nie smierci. Wiele filmow mozna zobaczuc na youtube

Sa rowniez dyrektorzy klinik aborcyjnych ktorzy zrezygnowali ze swojego "zawodu" i pisza w swoich publikacjach o makabrze jaka sie odbywa za drzwiami klinik aborcyjnych. Czesto dzieci zabijane w poznej ciazy pomimo, ze przezywaja sa wyrzucane do smietnikow i skazane na smierc. Nikt sie o nie nie troszczy, bo wiadomo, ze dla klinik aborcyjnych liczy sie pieniadz.

Do zwolennikow aborcji- prosze postawic sie w pozycji bezbronnego nienarodzonego dziecka i poprosic o dawke kwasu lub aby ktos powoli wyrywal, wyssywal kawalki ciala.

To, ze dziecko jest male, nie oznacza ze nie czuje..
Zwierzat sie nie torturuje ale pozwala sie na rzez niewinnych dzieci.

Moim zdaniem osoby chcace dokonac dzieciobojstwa (aborcji) najpierw powinny obejrzec filmy, porozmawiac nie tylko ze zwolennikami ale takze i przeciwnikami aborcji i wtedy podjac dopiero ostateczna decyzje.

Pozdrawiam serdecznie,

Beata