Kiedys to troche przesililam kolana, zbytnio pozwalajac im wychylac sie do przodu przy przysiadach i tez w mlodosci podczas sportow, ale moi trenerzy pilnuja zeby poprawnie sylwetke utrzymywac. Oszczedzam troche kolana teraz, i pewnie zwieksze Omega zasilanie, i smaruje masciami rowniez. Dzieki za porady, kazda sie przyda napewno.

Wszystkie cwiczenia powinno sie robic poprawnie !

czesc tu slawomir
chcialem sie tylko pochwalic ze moja transformacja wlasnie sie zaczela obecnie waze 96.7 bardzo mnie to ucieszylo bo faktycznie po tej imprezie jak przewidywalem troszke mi sie przybralo na wadze podskoczyla z 97 do 98.8 jadlem caly wieczor na koniec imprezy zmiescilem jeszcze nawet 4kawalki ciasta z bita smietana "zeby nie wyrzucac" jak wstalem to caly dzien podjadalem od rana do wieczora byl nawet moment rano ze powiedzialem do mojej ze trzeba to zamrozic bo kto to wszystko zje

na wieczor juz nie bylo tego problemu przewietrzylem lodowke w swoim stylu oczywiscie mialem wyrzuty mega ; (( ale przeciez sie znam ja nie dam rady? ja?! i bang! robie sobie testy na wieczor z liuk a po kazdym 15pompiszek i tak od poniedzialku tadammm 2.1 kg w dol jem zdrowo wiec powinno spadac szybko martwia mnie tylko urodziny kolegi 9kwietnia pewnie znowu bedzie jakas wodka :/ ale po tym obiecuje sobie ze juz nie pije do sierpnia no chyba ze mnie kolega odwiedzi w maju z pl ale to dam wam jeszcze znac : P

Brawo chris, najwazniejsze to miec z zycia radosc a jak cwiczenia zapewniaja, ze tra radosc z zycia nie powoduje przybytku wagi, a wrecz jej ubytek, to swietnie.

Ja wczoraj zaliczylam zajecia podwojne, (2x 45 min, jak zwykle raz w tygodniu), i basen 34 dlugosci wczoraj. Dzisiaj bylo wolne of cwiczen i bede na wyjesdzie w weekend, wiec i of basenu wolne. Nie wazac sie, dzisiaj podciagalam spodnie caly Dzien, a na jedzeniu nie skapie, ale jem zdrowo.

Jutro się ważę i zobaczę ile mi przybyło po tym trzytygodniowym wyjeździe do Polski. W sumie pierwszy tydzień jeszcze bardzo uważałam na toco jem i normalnie ćwiczyłam. Pozostałe dwa tygodnie odpuściłam ze zdrowym odżywianiem. Do tego przypaletało się jeszcze zapalenie oskrzeli i ostatni tydzień nawet nie miałam siły ćwiczyć. Dziś i jutro przestawiam się w głowie na lżejsze jedzenie od poniedzialku. Weekend jeszcze leżę plackiem, żeby zupełnie sie pozbyć choróbska.

W Polsce zdiagnozowali mi niedoczynnośc tarczycy i biorę codziennie rano tabletkę, która ma pomóc mi to wyregulować. Wracam do ćwiczeń i do zdrowszego jedzenia z nowym tygdniem. Z ćwiczeniami zacznę na razie ostroznie, żeby się nie przeforsowac po chorobie.

Wczoraj delikatnie, bo jeszcze nie do końca się czuję i nie chciałam przedobrzyć. Dziś już z ćwiczeniami dużo lepiej. Piękna wiosna nam się zrobiła więc może jutro jakiś rower bez szaleństw. Zobaczymy

Ale cisza na froncie .....

Ja w tygodniu, jak zwykle codziennie po pracy na zajecia 45 min HIIT i plywanie, chociaz na poczatku tygodnia plywanie ciezko szlo, bo musialam sie motywowac zeby moje minimum 20 dlugosci przeplynac, ale pozniej juz bylo lepiej.

Niestety, ale badania jakie mi zalecono (bo mi tak zimno bylo dlugo, bez zadnego powodu, ale juz sie troche poprawilo) wykazaly szalony poziom cholesterolu, i badz tu madry czlowieku jak nie jesz tlustych rzeczy, jak gotujesz zdrowo, jak jesz duzo owocow i warzyw (do tego poziomu, ze dentysta zalecil ograniczenie owocow bo szkliwo zebow uszkodzone), i jak od roku pilnujesz, zeby nawet tych zdrowych rzeczy nie jesc w nadmiarze... wczoraj dostalam list z przychodni i na jutro mam wezwanie do lekarza. Wczoraj wrocilam z zakupow z kurzym i indyczym miesem, rybami i warzywami na salaty. Wczoraj na obiad byl kipper, czyli sledz wedzony, niestety solony, ale ze ja soli bardz znikomo uzywam, to wydawal sie dobrze nasolony byl w porcji. Kipperow bylo 6 malych w porcji termicznie zapakowanych, ktore trzeba bylo gotowac w opakowaniu. Razem z mieszana salatka z surowymi warzywami byl swietny, nic nie trzeba bylo doprawiac. Dobrze, ze sobie kilka porcji kupilam i zamrozilam (musialam wyzwolic w M&S byly po 30p za paczke). Dzisiaj pewnie bedzie kurczak, i pewnie z salata, bo co popatrze na zawartosc lodowki i spichlerza, to pomimo tego ze nie ma u mnie tlustych rzeczy, to wszystko wydaje sie podejrzane...skoro po roku pilnowania sie rezultaty odwrotne do staran. Ja nie mowie, ze nie zjadlam ciasta, ale raz na jakis czas (i ten jakis czas to tygodnie a nie godziny), nie mowie, ze nie zjadalm zurku z kielbasa, ale tez nie jem tego codziennie, nawet nie raz na miesiac. Ja nie lubie tlustych mies, ani nie uzywam tluszczu do gotowania wiele (butelka oliwy wystarcza mi na rok prawie i to w wiekszosci do sosow do salatek uzyta), nie jem schabowych ani innych obtaczanych w bulce i na oleju topionych rzeczy (schabowego chyba jadlam 2 razy w roku), nie jem reczy z glebokiego oleju, i w wiekszosci jem tylko gotowane w domu...waga spada, a cholesterol rosnie. Ciekawa tez jestem jak inne wyniki wyszly, bo mialam zala liste od A do Z, a reka dopiero dzisiaj wyglada lepiej po kluciu tydzien temu.

Znalezione w necie

Zmieszaj trzy składniki i wypij przed snem. Szybko stracisz kilogramy!

Napój ten nie tylko przyspieszy odchudzanie, ale też pomoże pozbyć się toksyn, zbędnych produktów przemiany materii i ułatwi zasypianie. Aby go przygotować, wystarczy mieć w domu banany, cynamon i wodę. I pamiętać, by wypić go przed położeniem się spać. Poznajcie przepis na bananowy napój odchudzający i zasady jego działania.

Cynamonowo-bananowy koktajl odchudzający - przepis

Przygotuj dwie szklanki wody, łyżeczkę cynamonu i jednego dojrzałego banana, najlepiej z uprawy ekologicznej.

W niewielkim garnku zagotuj wodę, zmniejsz ogień (do minimum), dodaj obranego banana (może być pokrojony, ale niekoniecznie) i łyżeczkę cynamonu. Trzymaj miksturę na wolnym ogniu przez ok. 10 minut. Po tym czasie całość przecedź. Zebrany płyn wlej do szklanego naczynia (unikaj plastikowych). Ciepły napój wypij przed położeniem się spać.

Jak działa bananowo-cynamonowy koktajl odchudzający?

Swoje działanie napój zawdzięcza doskonałemu zestawieniu składników. Od dawna wiadomo, że cynamon to przyprawa która przyspiesza metabolizm: pomaga spalić tłuszcz, pobudza trawienie, a także hamuje apetyt. Banany zaś to świetne źródło błonnika, dzięki czemu korzystnie wpływają na prosesy trawienia, zapobiegając m.in. zaparciom. Zawierają też sporo magnezu i potasu, co ułatwi ci wyciszenie sie przed snem, oraz serotoninę, która zapewnia dobre samopoczucie i radosny nastrój.


U mnie po Tłustym czwartku +0.5kg

Panika GP byla bez potrzeby, wyniki wprawdzie powyzej normy, ale NIe drastycznie, i w porownaniu do ubieglego roku nawet o wiele lepsze. Okazalo sie ze jakis nadgorliwy locum GP przegladal wyniki badan i moje rowniez, pewnie nie sprawdzil poprzednich, ale te rowniez nie wymagaly takiej paniki, zeby organizowac na dzisiaj rano wizyte dla mnie. Na weekendowym stresie sie skonczylo, ale przynajmniej wiem, ze wszystko co robie pozytywnie sie a wynikach odbija.

Dzisiaj mialam sobie silownie podarowac, ale zmobilizowalam sie i fajne zajecia mialam. Dolozylam 25 brzuszkow i 34 dlugosci basenu, i gtowa jestem na jutrzejsze zajecia.

Jutro jest nalesnikowy wtorek, mialam robic ale podarowalam sobie, moze i sie upiecze (jak nikt w pracy nie przyniesie)...

Od jakiegoś dłuższego czasu źle się czuję. Tzn jestem zmęczona, bez Energi, do tego kołatania serca itd. Tlumaczylam się pracą, przemeczeniem.. No ale poszłam do GP po skierowanie na badania krwi. Po 3 dniach od badań przyszedł list ze mam wizytę u GP.. Ups trochę się przestraszylam.Tak szybko? Okazało się że mam anemie Ja??? Która objadam się owocami i warzywami, orzechami. Przecież odrzucilam tylko smieciowe jedzenie a jem zdrowiej. Do tego podwyższony cholesterol.. Przy wadze niecałe 57 kg... Dobre
Tabletki z zelazem dostałam i za 4-6 tygodni powtórka badań.
No i być tu człowieku mądry. Jadło się wszystko i anemi nie było, jesz zdrowo, anemia jest.

Także dziewczyny niech Was zdrowy tryb życia nie zmyli. Badania trzeba robić!!!

P. S ktoś się skusi i będzie robił ten koktajl bananowy przed snem? Jestem ciekawa jak to smakuje..