Str 232 z 367 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
Adacymru |
Post #1 Ocena: 0 2019-01-16 00:06:53 (7 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Uff, ciezko bylo, ale zadowolona jestem ze wytrzymalam i na dodatek 30 dlugosci basenu. Te dzisiejsze zajecia maja to do siebie, ze najpierw w polowie wydaje mi sie, ze spadne na podloge i nie wstane tydzien, a po chwili nastepuje druga faza mocy i nawet na basenie moglabym dalej plywac, ale pora pozna juz byla i nie chcialam naduzyc miesni. Pewnie bede i tak jutro cierpiec, magnez juz zaaplikowany.
Dzisiaj trener przypominal nam, zeby w ciagu godziny po cwiczeniach cos zjesc, zeby podratowac miesnie- radzil troche carbs w posilku i proteiny, zjadlam wiec jajecznice i tosta z szynka. Nie myslalam wczesniej nad posilkami po cwiczeniach, i jak glodna bylam to staralam sie cos lekkiego zjesc, zeby nie "zmarnowac" (czy uzupelnic) spalonych kalorii Musze poczytac o tym.
Ada
|
 
|
 |
|
|
Twinkle |
Post #2 Ocena: 0 2019-01-16 07:53:59 (7 lat temu) |
 Posty: 1021
Z nami od: 18-12-2011 Skąd: Somerset |
Tez wlasnie slyszalam o tym ze po wysilku powinnonsie zjesc zdroy posilek z proteinami.A ja zawsze same warzywka chcialam.Ja tez wczoraj mialam dobry dzien.Specjalnie pieszo poszlam po syna po treningu i biegalam i jeszcze na koniec spacer cala rodzina ale glodna na koniec bylam jak kon.Rodzinie usmazylam bekon na kolacje a sobie naprawde bajerancka salatke z roznych warzyw sera feta i oliw smokowych,dostalam niedawno od kuzynki taki zestaw olwiw z chilii i czosnkiem.No przepyszne to bylo😁 lake...
|
 
|
 |
|
Fisolka |
Post #3 Ocena: 0 2019-01-16 09:22:45 (7 lat temu) |
 Posty: 748
Z nami od: 27-12-2010 Skąd: Londyn |
Dziekuje za wsparcie!
Pierwszy tydzien za mna i 1,6 kg mniej pomimo wczorajszej wpadki!
Lekko nie jest bo w glowie mam bezustannie wizje roznych smakolykow i moj mozg wrecz przypomina mi jak wspaniale beda smakowac!
Zaskakuje mnie jak 20 min stepera dziala na mnie...jakbym przebiegla maraton. Steper zawsze byl moim ulubionym cwiczeniem, tyle tylko, ze w dawnym zyciu godzina cwiczen to byl standart...ohhh co to byly za czasy.
Mysle, ze ponad rok przerwy tez zrobil swoje tak zwyczajnie po ludzku sie rozleniwilam.
Kwestia codziennego wazenia, pewnie to i lepiej wazyc sie raz w tygodniu ale ja niestety mam juz zakodowane wazenie sie codzienne bo od tego zalezy dawka lekow (diuretykow) jake wezme tego dnia. Tak to juz dziala, ze zatrzymanie wody w organizmnie kiepso wrozy dla mojego serducha. Najbardziej mi dokucza fakt, ze stale musze sie stosowac do ograniczenia plynow - max 1,5 L dziennie, w porywach moge sobie pozwolic na 2 L a fajnie by bylo oszukac zoladek kolejna herbatka.
,,Czysta logika jest ruiną ducha ''— Antoine de Saint-Exupéry
k
|
 
|
  
|
|
Adacymru |
Post #4 Ocena: 0 2019-01-16 12:13:38 (7 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Bola troche miesnie pomimo magnezu i dluzszego spania, to sa efekty 3 tyg przerwy, ale I tak myslalam ze bedzie gorzej, szczegolnie na zajeciach bo jeszcze na samym przodzie bylam. Kiedys wolalam byc z tylu, ale pierwszy rzad daje mi mozliwosc ogladania sie w lustrze. Jak dawniej nie przepadalam za tym widokiem czerwonej twarzy i reszty oblicza, to kiedys docenilam jak ogladania siebie odciaga mnie od myslenia ile jeszcze sie bede meczyc, czas plynie duzo szybciej... W mojej glowie przynajmniej. Bola mnie miesnie brzucha zaraz pod zebrami, bo sie pewnie faldka obijala o kosci... ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) . Ide popracowac a po poludniu na zajecia. Dzisiaj Body Sculpt 45min, basen, i stretch 1 godz. Byle do wiosny....
Ada
|
 
|
 |
|
Adacymru |
Post #5 Ocena: 0 2019-01-16 20:04:47 (7 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Plan sie zrealizowal prawie, jedne wyczynowe zajecia odbyte, 22 dlugosci basenu zaliczone i niepotrzebnie spieszylam sie z basenem, bo stretch zajecia odwolali... trener zachorowal i nie znalezli nikogo na zamiane. Za to jutro, za chorego trenera na zajecia mamy mojego ulubionego co cwiczy nas jakbysmy mieli do SAS za miesiac isc na akcje...😂. Jego zajecia sa jak podwojne kazdego innego, wiec sobie nastepne odpuszcze, bedzie wieczor w domu.
Siedze czekajac na meza, bo chyba pierwszy raz ja skonczylam pierwsza, i mysle co by zjesc po cwiczeniach, bo glodna n8e jestem ale jam ma to pomoc przemianie materii to cos wcisne.
Ada
|
 
|
 |
|
|
ZlotaPerla1 |
Post #6 Ocena: 0 2019-01-17 09:14:22 (7 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Wybieram się dziś na basen, tak żeby trochę się rozruszać po świętach, problem w tym, że ja już nie chcę chudnąć - no i co tu robić? Trzech nas w jednym ciele: Anioł, Diabeł i JA
|
 
|
 |
|
Twinkle |
Post #7 Ocena: 0 2019-01-17 15:26:07 (7 lat temu) |
 Posty: 1021
Z nami od: 18-12-2011 Skąd: Somerset |
Ja tradycyjnie dieta ok,wieczorem pobiegam,bylam dzis na zakupach o malo mi jezyk nie uciekl na widok slodyczy....ale wizja poniedzialkowego wazenia pomogla mi przetrwac.Jem dzis jarzynowa z wczoraj i jest smaczniejsza niz wczoraj.Dodalam mnostwo pietruchy zielonej lake...
|
 
|
 |
|
Adacymru |
Post #8 Ocena: 0 2019-01-17 17:27:02 (7 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Łydki mnie tak bola, ze chodze jak na szczudlach. Po konsultacji z innymi osobami z wtorkowych zajec okazuje sie, ze nie nie ja jedna mam to szczescie... ide dzisiaj na zajecia z wtorkowym trenerem, jutro bede sie czolgac... ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
Ada
|
 
|
 |
|
Fisolka |
Post #9 Ocena: 0 2019-01-19 09:03:47 (7 lat temu) |
 Posty: 748
Z nami od: 27-12-2010 Skąd: Londyn |
Nie wiem czy to tylko ja ale zauwazylam, ze co drugi dzien doswiadczam ogromnego spadku energii...jakby mi ktos wyjal baterie.
Mam nadzieje, ze to tylko chwilowe.
,,Czysta logika jest ruiną ducha ''— Antoine de Saint-Exupéry
k
|
 
|
  
|
|
Adacymru |
Post #10 Ocena: 0 2019-01-19 12:32:38 (7 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Ja mialam w tym tygodniu w czwartek, takie zmeczenie, ze jak skonczyly sie zajecia to lezalam na macie 2 minuty, potrzebowalam tego zeby zlapac dech i stanie w kolejce do zlozenia maty do magazynu nie bylo zachecajaca alternatywa. Cieszy mnie, ze tydzien na silowni przezylam w sumie w dobrym stanie, oprocz zakwasow jakie sie porobily przez brak cwiczen w poprzednich trzech tygodniach. Dzisiaj odpoczynek, moze spacer do miasta na kawe, zeby kalorie z wczorajszego szampana spalic (niespodziewane zaproszenie, a odmowic byloby nieladnie ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) ), moze basen pozniej, ale to wydaje sie bardziej jak relaks w sumie niz cwiczenia.
Zobaczymy w poniedzialek jakie efekty wagowe, ale juz czuje poprawe samej sylwetki, nawet tego jak chodze i stoje wyprostowana i powciagana gdzie trzeba.
Na silowni tlumy, jak to w styczniu...
Ada
|
 
|
 |
|