No i jak frywolnie sie zrobilo .
Cris tylko podgrzewa atmosfere, a poza bytem wirtualnym...

Juz po aquarobic i 24 dlugosci basenu zrobione. Skurcz mnie zaczal lapac w lydce, to zakonczylam cwiczenia na dzisiaj. Pije teraz yerba mate, nawet nie jest zly ten smak, a oczekiwalam duzo gorszego. Butelke kefiru rowniez wypilam, dzisiaj "zabarwilam" borowkami.

Test sznurka- pozostalo mi 2-3 cm odstepu do zawezenia, co biorac pod uwage poczatkowy stan jest najwieksza nagroda, bo to oznacza zmniejszenie ryzyka szybszego zejscia ze swiata przez choroby sercowe. Rezim nowego stylu nie wplynal jeszcze na wysokie cisnienie, tego jeszcze nawet leki nie zmienily, ale nic straconego jeszcze. Dzisiaj obiad byl zupelnie bez soli, chyba ze byla dodana wczesniej, np do makaronu z rosolu jaki dodalam do pomidorowej dzisiaj (ale rosol wczoraj byl zupelnie salt free i naturalnymi przyprawami i warzywami udalo sie osiagna swietny smak). Robilam kotlety z jajek, bo musialam zuzyc, kilka malych nwych ziemniakow i salatka z pomidorow i cebuli. Maz nawet mowil ze mu smakowalo bez soli. Nie unikne dodanej soli fabrycznie, ale postanowienie jest zeby nie uzywac dodatkowo, chyba ze cos bedzie zupelnie nie zjadliwe. Dzien drugi bez soli zaliczony pozytywnie.

Ja się przez ten nieszczęsny sernik stresowałam, że przez same wyrzuty sumienia od razu mi przybędzie kilka kilo Dziś się ważyłam, ale kamień z serca bo waga dalej idzie w dół a centymetry ubywają.

Jak juz mowilam, od kawalka ciasta zadek nikomu o 3 rozmiary nie urosnie.

Wiec Efka nie stresuj sie i spij spokojnie

Ada - widzialam test sznurka w telewizji, wiec gratuluje sukcesu I zazdroszcze basenu, niby jest u mnie w miescie ale ja mam jakas trauma basenowa. Panicznie boje sie skurczu w wodzie I ze mnie wtedy nikt nie wylowi

Twój wybór. Zero cukru OK. Dieta beztluszczowa (bez zwierzecych, nasyconych) prowadzi do klopotów ze zdrowiem.

Do jakich klopotow ze zdrowiem prowadzi dieta bez tluszczow odzwierzecych?

Ada gratuluje kondycji

Ja jestem slabiutka w cwiczeniach i w jakimkolkwiek wysilku fizycznym. Moage spacerowac godzinami bez odpoczynku ale po 30 secundach buegania mdleje ale pomalutku pracuje nad tym

test sznurka wciaz pozytywny z czego sie ciesze - choc wedlug BMI wciaz mam nadwage

Pol godziny cross trainer, pol godziny plywania (i nawet bez przerwy tylko od sciany do sciany, bo nie mialam czasu na zmarnowanie) i godzina zajec strech, a na koniec jak bylo 5 minut relaksacji, to moglam zasnac spokojnie do jutra (i chyba nie tylko ja sie tak zrelaksowalam bo poruszenie na koniec bylo bardzo minimalne).

Kwiatek- dzisiaj tak sobie myslalam jak bylam na zajeciach, ze jak zaczelam na joge chodzic w marcu to nawet nie moglam zrobic tzw child pose, bo moj tylek wskazywal do sufitu, brzuch blokowal obnizenie i uda nie pozwalaly na rozciagniecie, a teraz to jest to moge to robic poprawnie i czuje jak jestem rozciagnieta.



3 miesiace temu to rownowagi nie moglam utrzymac przy niektorych cwiczeniach, a dzisiaj bez wiekszego problemu moge wytrzymac minute w tej pozie




Teraz mniej chodze na joge, bo nie pasuja mi godziny, ale zajecia strech sa wg podobnych zasad, przy tym tlumaczy trener na jakie bolaczki pomagaje cwiczenia, i w domu cwicze jak mnie plecy zawodza. teraz jak wiem na czym to polega to wlaczam sobie na YT i w domu stosuje, mate sobie grubsza kupilam, bo kolana nie najmlodsze niestety, a lata upadkow przy grze w siatkowke tez sie daja we znaki.

Polecam naprawde, bo ja biegac nie lubie i nie moge, bo mnie kolka zaraz doskwiera, zreszta bieganie jest dla mlodych, bo nie jest mile dla kolan niestety, lepsze juz chodzenie.

Sam wycisk na sprzetach na silowni nie poprawil mojej gietkosci, dopiero zajecia z jogi, pilates, strech, body sculpt, bralam co tylko sie dalo (biorac pod uwage moje mozliwosci bo dobic sie nie chcialam). Plywanie zdecydowanie jest strefa najwiekszych postepow w wytrzymalosci i poprawie techniki, ale tez zajecia wplynely na moja sprawnosc na maszynach. Dzisiaj to mi sie wydawalo, ze przefrunelam przez program na cross trainerze, a jeszcze miesiac temu zeby zaciskalam nie raz zeby skonczyc ten sam program.

Gratuluje wszystkim wytrwalym w postanowieniach, nawet jak trafi sie krok w tyl, czy w bok, czy stan spoczynku, to jesli nie jest to stan trwaly, to jest postep.

Moja aplikacja, po wpisaniu obecnej wagi, znowu zmienila mi dzienna dawke kalorii, tym razem zmniejszyla, ale chyba przez to, ze ja wpisalam dzien docelowy w lipcu, to pewnie chce przyspieszyc moje spadanie. mnie sie tak znowu nie spieszy, bo wolniej spadne to mam nadzieje wolniej tez bedzie jakiekolwiek dodatkowe kg rejestrowac organizm.

Miałam pytać gdzie się wszyscy odchudzacze podziali ale widzę, że Ada się napisała. Brawo Ada. A reszta niech wychodzi zza krzaków i nie podjada po kątach


Ja niby ćwiczę od 7 lat ale zaczęłam nowe ćwiczenia i też na początku miałam z niektórymi problem, bo tych partii ciała jakoś nie ruszałam. Zaczyna mi się podobać jak wyglądają moje ramiona dzięki ciężarkom. Dziś z samego rana zaliczyłam rower stacjonarny 50 min i 50 min min ćwiczeń. Pod wieczór zaliczyłam 45 min szybkiego marszu. Od sernikowej wpadki w weekend na razie bez potknięć. Jutro może popedałuje na świeżym powietrzu, bo brakuje mi szybkości.

Zludnie zostalam zwiedziona na zajecia body sculpt, ktore w poprzednich tygodniach byly calkiem fajne, a dzisiaj...



...wypompowalo mnie zupelnie, ale w sumie jak odzyskalam oddech to calkiem dobrze sie czulam. DOwiedzialam sie po zajeciach, ze bede odczuwac dzisiejsza sesje jutro, to jeszcze dolozylam 34 dlugosci basenu, bo jak cierpiec to juz konkretnie, prawda? Dopiero w domu przypomnialam sobie, ze mi sie magnez skonczyl... teraz licze na to, ze basen rozmasowal troche wszystko i nadzieje mam ze nie bedzie tak bolec jak obiecano.