Ja córki jako jedyna w szkole (250 uczennic) nie szczepilam. Myślę że ta szczepionka może zrobić więcej krzywdy niż pożytku. Dowiadywalam się prywatnie w Polce u pielęgniarek i lekarza. Każdy odradzil. Zbiegiem okoliczności był również reportaż w tv o skutkach ubocznych tej szczepionki. Jak z młodych dziewczyn, niektóre z nich trenowaly sport, zrobiła kogoś, kto nie był wstanie funkcjonować normalnie, nawet pójść do szkoly a co dopiero ćwiczyć. To przewazylo w mojej decyzji. Czy dobrze? Nie wiem, mam nadzieję że tak.
Dożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.