Usunięte

16 stron i temat dalej żywy. Ciekawy artykuł, o tym co się dzieje gdy się przedstawia fakty osobie głęboko w coś wierzącej: http://healthland.time.com/2014/03/04/nothing-not-even-hard-facts-can-make-anti-vaxxers-change-their-minds/

Nie dotyczy to tylko szczepionek, ale generalnie sposobu postrzegania świata przez osoby głęboko wierzące. Fakty niespójne z fundamentem wiary są szybko odrzucane, jednocześnie opinie podważające takowe fakty są prawie bezkrytycznie akceptowane.

Dla mnie jako laika medycznego, nie planującego robić doktoratu ze ze szczepionek na uniwersytecie googla, http://www.nhs.uk/conditions/vaccinations/Pages/Safety-and-side-effects.aspx w zupełności wystarcza do podjęcia decyzji.

Dzieki za link, kolejna informacja upewniajaca mnie w przekonaniach.

Przede wszystkim zaakcentowano brak wiedzy I zaplecza w ramach sluzby zdrowia, przekonanie o usunieciu zagrozenia chorobowego i bakterii za nia odpowiedzialnych z otoczenia oraz o pelnym zabezpieczeniu w postaci szczepien, skutkuje brakiem znajomosci specyfiki choroby, sposobu leczenia i srodkow.

No I dostajemy pewne dane statystyczne:
- 1 zachorowanie w ciagu ok.27 lat na ok. 400.000 urodzen rocznie
- drgawki cyt. Waller i wsp. określili częstość ciężkich napadów drgawkowych na 1/106 000 zaszczepionych niemowląt.
- Encefalopatia poszczepienna – występuje według różnych autorów od 1:140 000 (4) do 1:300 000 (23) zaszczepionych DTP. Objawy neurologiczne pojawiają się w okresie od kilku minut do 7 dni od podania szczepionki i cechują się dużą różnorodnością. Do ciężkich objawów należy utrata przytomności, uogólnione drgawki o różnym czasie trwania i porażenie połowicze (22, 25). Rokowanie co do przeżycia jest pomyślne, ale większość dzieci (wg Millera do 77%) obarczona jest poważnymi następstwami neurologicznymi: upośledzeniem umysłowym, nawracającymi drgawkami, padaczką zwłaszcza miokloniczną i zespołem Lennox-Gastaut´a.
http://www.czytelniamedyczna.pl/2156,poszczepienne-powiklania-neurologiczne-u-dzieci.html#

Zobaczymy, jak bedzie z efektami przechorowania.

Do przemyslenia jest rowniez fakt, ze pomimo wyszczepiania dzieci na poziomie ok.90% w ramach EU, rocznie na tym obszarze wystepuja pojedyncze zachorowania, dotyczace glownie osob doroslych (poza hiszpanskim przypadkiem).
Dzieje sie tak, mimo licznej emigracji z terenow Azji, Afryki i Srodkowego Wschodu, gdzie choroba wystepuje endemicznie.

PS. Zeby nie bylo, nie neguje sensu szczepien ochronnych jako takich, natomiast proponuje samodzielne myslenie, czy wszystkie, serwowane w zestawach i w bardzo wczesnym wieku za na pewno niezbedne.
Sma fakt wprowadzania (na podstawie kalendarza szczepien UK) ok.44 roznych bakterii i wirusow (o pozostalych skladnikach szczepionki nie wspominajac) bezposrednio do ukladu krwionosnego dziecka do 13 m-ca zycia powinien dac do myslenia.

[ Ostatnio edytowany przez: karjo1 08-06-2015 17:31 ]

Karjo, patrzymy na te same strony w internecie, ale inne informacje z nich uyskujemy.

Na stronie NHS jest jak dla mnie dobry przekrój informacji o szczepionakch, zarówno opisano korzyści jak i problemy z nimi związane, z czytelną rekomendacją żeby szczepić. Ty wydaje się dostrzegłaś jedynie informacje o problemach.

W kolejnym linku, który wkleiłaś znalazłaś jakieś statystyki. Zakładam, że celem tej wklejki jest zasianie wątpliwości na temat bezpieczeństwa szczepionek. Starannie ominęłaś informację z podsumowania na tej stronie, jednoznacznie zalecającą szczepienia.

Na koniec wrzucasz jakieś niedokończone myśli, które rozumiem mają na celu skłonić do zastanowienia. Jako, że nie jestem epidemiologiem, ani nie mam żadnej wiedzy medycznej to nie wiem np czy te 44 bakterie i wirusy to dużo czy mało. No, ale wujek google pomoże i na stronie NHS piszą, że układ odpornościowy dziecka może sobie poradzić z ok 1000 szczepionek podanych w tym samym momencie, na skórze dziecka jest ok miliona bakterii i innych organizmów i w okresie swojego życia człowiek może wytworzyć 100 milionów różnych przeciwciał. Jeżeli celem tej informacji miało być stworzenie wrażenia że 44 bakterie i wirusy to bardzo dużo, to muszę przyznać że nieszczególnie jestem przekonany.

Lubisz zachęcać innych do samodzielnego myślenia. Godne pochwały.
Pozwól, że ja też wrzucę dobrą radę: myśl krytycznie i nie łykaj każdej informacji z internetu tylko dlatego, że potwierdza hipotezę w którą wierzysz. Stawiaj bardzo wysoką poprzeczkę dla faktów, a wszystkie inne informacje traktuj jako opinie i teorie.

Usunięte

Bedzie od konca.

2 m-ce
Pneumococcal (PCV) vaccine zawiera 13 szczepow bakterii w szczepionce rekomendowanej przez NHS, pozostale 2 szczepionki zawieraja 5 kolejnych rodzajow.

3 m-ce:
7 roznych

4 m-ce:
13 w PCV oraz 5-1

12-13 m-c:
13xPCV
2xHib/MenC
3x MMR
W sumie wychodzi o 1 mniej niz wspomnialam, mea culpa .

W drugim I trzecim miesiacu podane sa agresywne neurologicznie dawki p/polio, meningokokom, pneumokokom, kokluszowi czy blonicy, akurat w okresie, gdy organizm niemowlecia jest najmniej odporny, p/ciala matki zanikaja, a wlasnych jeszcze ma niewiele.
Osiagniecie odpornosci organizmu przyjmuje sie kolo 2 roku zycia.

Wiekszosc szczepien jest domiesniowo, co powoduje dostanie sie bezposrednio do ukladu krwionosnego - naczyn wlosowatych.


Edmund, na stronie NHS napisali o mozliwosci 1000 szczepionek u niemowlecia, podanych w jednym momencie I nie wywolujacych zadnych skutkow ubocznych.
Poprosze wobec tego odnosnik do wykonanych takich testow I potwierdzenie tego.
czy zaryzykowalbys taki eksperyment chocby na sobie, doroslym, zdrowym, o rozwinietym ukladzie odpornosciowym?
Z drugiej strony zaskakujace jest zalecenie, by nie wychodzic z noworodkiem/niemowleciem w skupiska ludzkie (hipermarkety, imprezy zbiorowe) w czasie grypowym.
Na skorze dziecka moze byc I kilka milionow bakterii, nie dajac zadnych problemow:
- czesc bakterii jest niezbedna badz obojetna organizmowi,
- skora stanowi bariere ochronna organizmu
- bakterie czesciowo sa usuwane w trakcie higieny osobistej czy przez substancje organizmu (np. lipidy), a nie wprowadzane bezposrednio do krwiobiegu.

Nie zaprzeczam zaletom szczepien, ale widze i ich wady, statystyki wykorzystalam do zestawienia zachorowan i zagrozenia dla szczepionych/nieszczepionych w porownaniu z skutkami ubocznymi szczepionki u malych dzieci.
Reszta informacji, wraz z podsumowaniem, jest dostepna w linku.

Na razie wlasnie myslenie krytyczne, obserwacje, dotychczasowa wiedza i praktyka doprowadzily do pewnych wnioskow.
Nie ma to nic wspolnego z hipotezami czy bezkrytycznym lykaniem informacji.
Proponuje zastosowac to samo, zwlaszcza jesli chodzi o niektore obrazowe hipotezy, nawet ze stron NHS .

Z wiadomosci z Hiszpanii wyszlo na to, ze w przypadku zachorowan na blonice, Europa nie ma antytoksyny ani personelu zdolnego szybko rozpoznac chorobe I wdrozyc leczenie.
Ciekawe, z iloma chorobami pozornie eradykowanymi, bedzie podobnie i jak z dlugotrwala odpornoscia poszczepienna, czy pojawieniem sie nowych mutacji starych bakterii/wirusow.

PS. Cos sie dzieje z komputerem i literkami, spacjami, przepraszam.

to szczepicie czy nie?

[ Ostatnio edytowany przez: buszko 09-06-2015 18:09 ]

Usunięte

Moze i dobrze, ze sie nie skonczy .

1.Gdyby tak bylo, zbedne by byly kolejne dawki, czy nie bylby zauwazany wzrost NOP po nich (2, 3 dawce) u dzieci.
Poza tym bagatelizujesz fakt wprowadzania szczepow z pominieciem czesci bariery ochronnej oraz dodatkowych skladnikow szczepionki.

2. Odpornosc bierna jest wspierana p/cialami zawartymi w siarze i mleku, obecny trend badan przyjmuje utrzymywanie sie poziomu do 2 -3 m-ca, nastepnie wypierane przez p/ciala wytworzone przez organizm i wsparcie immunoglobulinami z pokarmu matki, utrzymujace sie do kilku tygodni po zakonczeniu karmienia.

Okreslenie o agresywnosci neurogoligcznej nie jest niczym nowym, wspomniane wirusy/bakterie daja ryzyko powiklan neurologicznych, stad i takie ryzyko jest brane pod uwage przy szczepieniu, do tego znow kwestia dodatkowych skladnikow szczepionki. No chyba, ze wiedza o skutkach powiklan i chorob powodowanych jest niewystarczajaca.

3.Skoro szczepienia (wszystkie) nie oslabiaja ukladu odpornosciowego, sa bezpieczne, zdrowe i nie daja skutkow ubocznych, to taki organizm nie powinien miec problemow z drobna infekcja, wirusem grypy, przeziebieniem czy katarem, ktore napotykaja po drodze jego cala naturalna bariere immunologiczna.
Ktos poprzednio wspominal o rekomendacji NHS co do bezpieczenstwa wprowadzenia do krwiobiegu niemowlecia 1000 wirusow, a z drugiej strony strach przed kontaktem ze swiatem?
Skoro uwazasz, ze termin agresywnych neurogologicznie szczepien jest niestosowny, to skad ta obawa co do niemowlat zabieranych na zakupy, przynajmniej wtedy da sie wyjasnic ewentualne powiklania i znalezc 'winnego' .

PS. Jako ciekawostka, w oficjalnych danych w Pl utrzymuje sie, ze po szczepieniach DTPa brak powiklan neurologicznych, utrzymujacych sie w czasie dluzszym niz 7 dni.
Mam w bezposrednim otoczeniu 2 przypadki ciezkich powiklan neurologicznych, problem zostanie dozywotnio, reakcje byly bezposrednio po podaniu szczepien, zgloszone przez lekarzy i co, zaginely w akcji?
Trudno mi uwierzyc, by miec az takiego pecha i spotkac jedyne dwa przypadki powiklan po konkretnej szczepionce w historii.

[ Ostatnio edytowany przez: karjo1 10-06-2015 11:55 ]

Usunięte