Str 4.2 z 17 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
aniteczka1981 |
Post #1 Ocena: 0 2011-11-17 18:58:12 (13 lat temu) |
 Posty: 311
Z nami od: 23-09-2008 Skąd: bradford |
Cytat:
2011-11-17 18:51:50, kolezanka_szklanka napisał(a):
jojomaster - i tu sie z Toba zgodze w zupelnosci. Jest roznie i w Anglii, i w Polsce. Wszystko zalezy od lekarza i rodzica.
i tez sie zgadzam tylko ze taki lekarz ma wiekszy wplyw na mloda i niedoswiadczona mame..czy to w Polsce-antybiotyki za kazdym razem czy tez w Anglii-lekcewazenie niektorych spraw. zgadza sie. madry rodzic bedzie wiedzial ze cos jest nie tak a nie slepo leki dziecku ladowal.
|
 
|
 
|
|
|
|
Post #2 Ocena: 0 2011-11-17 19:31:22 (13 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
|
Post #3 Ocena: 0 2011-11-17 19:57:27 (13 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
anneczka |
Post #4 Ocena: 0 2011-11-17 20:10:13 (13 lat temu) |
 Posty: 1505
Z nami od: 20-09-2007 Skąd: Staffordshire |
Załozyłam temat przede wszystkim na wzgląd chorób układu oddechowego, które dopadają nas najczęściej i w sumie każdych, na to najczęściej bezpodstawnie dostajemy antybiotyki i bierzemy je nie wiedząc czy tak naprawde są potrzebne. Jeśli chodzi o różne choroby trwałe i przewlekłe zdecydowanie opinie mam podzielone, wydaje mi się jednak, że polscy specjaliści są lepiej wykfalifikowani, i w polsce na takie choroby często jest stosowana profilaktyka zapobiegawcza a w anglii niestety leczy się konsekwencje wcześniejszych niedopatrzeń. W gruncie rzeczy jestem zdania takiego, że we współczesnym świecie ludzie mają strasznie osłabione układy immunologiczne przez antybiotyki że byle choroba może je załatwić na max. Dlatego ludzie chrońmy siebie i przede wszystkim DZIECI od świńst jakim jest ANTYBIOTYK!! W czym Ja kuleje TY możesz być ASEM.....i na odwrót 
|
 
|
  
|
|
clockwork_orang |
Post #5 Ocena: 0 2011-11-17 20:25:14 (13 lat temu) |
 Posty: 10572
Z nami od: 28-06-2007 |
Cytat:
2011-11-17 20:10:13, anneczka napisał(a):
...
Jeśli chodzi o różne choroby trwałe i przewlekłe zdecydowanie opinie mam podzielone, wydaje mi się jednak, że polscy specjaliści są lepiej wykfalifikowani, i w polsce na takie choroby często jest stosowana profilaktyka zapobiegawcza a w anglii niestety leczy się konsekwencje wcześniejszych niedopatrzeń...
pomijajac inne bledy... a jakich niedopatrzen?
z czyjej strony - innego angielskiego lekarza - nie zapominaj, ze niektorzy posiadaja dzieci urodzone na wyspach i 'nieskazone' antybiotykiem w zyciu...
|
 
|
 |
|
|
ewamik |
Post #6 Ocena: 0 2011-11-17 20:26:30 (13 lat temu) |
 Posty: 4126
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
Nasz GB...szkoda gadać....Niestety ale moje dzieci,gdybyły małe,często chorowały.od kaszlu,kataru powoli przychodziła gorączka a juz póxniej zapalenie oskrzeli.
Mogłam litrami wlewać nurofen i tak nic nie pomagało.
Rok temu córka znowu zachorowała.Gorączka 39.5 kaszel świszczący.Myśle ryzyk-fizyk idę do GB.A ten mówi-paracetamol.Mówię,że daję juz 4dni i nie przechodzi nic,a nawet gorzej.No to mówi-więcej dawaj.Pyta czy chodzi do szkoły? Od 3 dni nie.A on zdziwiony.
Poszłam do polskiego lekarza.Znałam juz diagnozę,bo to nie 1-wszy raz-zapalenie oskrzeli.
Raz tez antybiotyk dał angielski lekarz w przychodni walking-in.
Teraz obie były przeziebione ale syropy zrobiły swoje.
W Polsce wiem,że niekiedy mamy wymuszają.
ostatnio kolega opowiadał mi,że jego zona dla 3-letniej córki tylko antybiotyk daje.
Idzie do lekarza,gdy córka zaledwie ma katar i czasem kaszle.Ani gorączki ani nic.
Zmysla u lekarza,że-"gorączak 40st,nie śpi,płacze,dusi się..tylko dzisiaj jakos lepiej ale w nocy pewnie znowu to samo będzie"
I lekrza daje antybiotyk.
Notorycznie to robi.
Historia kuzynki męża.Dziewczyna tu wyszła za mąz za Anglika.Mają rocznego synka.Chłopczyk od kilku miesięcy miał katar,kaszel,nie jadł...biegunka.Ciągle chodziła po lekarzach i ciągle nurofen,paracetamol lub syropki.
W koncu do mnie zadzwoniła.Podałam jej namiary na polskiego pediatre na Greenford.Pojechała tam.Okazało sie,że chłopczyk ma silne uczulenie na nabiał(szczególnie mleko krowie) i jakies tam owoce oraz atopowe zapalenie skóry.
przez 4 mies jeździła po lekarzach i nic.
Będąc w Polsce zrobiła mu dodatkowe badania w Krakowie.
Różnie bywa z tymi lekarzami.
Tydzien temu dostałam od Anglika antybiotyk....zapalenie płuc....jak mus,to mus
|
 
|
 |
|
agarudii |
Post #7 Ocena: 0 2011-11-17 20:35:50 (13 lat temu) |
 Posty: 4781
Z nami od: 30-08-2011 Skąd: trolford ;-) |
Cytat:
2011-11-17 20:26:30, ewamik napisał(a):
Nasz GB...szkoda gadać....
Historia kuzynki męża.Dziewczyna tu wyszła za mąz za Anglika.Mają rocznego synka.Chłopczyk od kilku miesięcy miał katar,kaszel,nie jadł...biegunka.Ciągle chodziła po lekarzach i ciągle nurofen,paracetamol lub syropki.
W koncu do mnie zadzwoniła.Podałam jej namiary na polskiego pediatre na Greenford.Pojechała tam.Okazało sie,że chłopczyk ma silne uczulenie na nabiał(szczególnie mleko krowie) i jakies tam owoce oraz atopowe zapalenie skóry.
przez 4 mies jeździła po lekarzach i nic.
Będąc w Polsce zrobiła mu dodatkowe badania w Krakowie.
Różnie bywa z tymi lekarzami.
Tydzien temu dostałam od Anglika antybiotyk....zapalenie płuc....jak mus,to mus
sprobuj GB zmienic na GP moze to pomoze
a historia kuzynki meza od strony dziadka ehh, wez to przeczytaj, roczne dziecko... od kilku miesiecy, a potem diagnoza uczulone na nabial. szczegolnie mleko krowie, a kto niemowlakowi mleko krowie daje  Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.
|
 
|
 |
|
Dangerous__girl |
Post #8 Ocena: 0 2011-11-17 20:43:05 (13 lat temu) |
 Posty: 1760
Z nami od: 13-02-2011 Skąd: London |
Z lekarzami roznie bywa, ja ostatnio w ciagu miesiaca bylam 3 razy na pogotowiu, to chyba moge cos powiedziec. syn zapalenie krtani, udusilby mi sie w nocy, a nic nie dali do domu,zeby mu cokolwiek podawac.kolejny krok wizyta u polskiego lekarza. Corka zapalenie ucha, dostala antybiotyk, po kilku dniach syn zapalenie obu uszu(!) dostal atybiotyk, i to od angielskiego lekarza. Pomaga, maly zaczyna czuc sie lepiej, a corce juz przeszlo. Po zapaleniu krtani narazie nie ma sluchu(Bogu dzieki), zostal maly kaszel, ale nie ma juz nocnego duszenia sie. Kolejna sprawa co mnie masakrycznie zdziwilo, wzywam pogotowie, syn 39,5 stopnia goraczki, co 4h temperatura wracala, po podaniu paracetamolu, ropienie z ucha(domyslam sie zapalenie ucha, i tak okazalo sie ze dwoch). A tam jakby "taksowka" przyjechala zamiast pogotowia z lekarzem, wzieli mnie i dzieci i zabrali do szpitala. No i pani z pogotwia mowi, tak bo ja slyszlam ze wy w polsce to macie doktorow w ambulansie, pewnie dlatego wezwalas pogotowie. oczywiscie ze tak, jakbym wiedziala,to bym zabookowala wizyte w health centre na godzine i pojechala taksowka. a nie spedzila znowu z chorym dzieckiem na emergency 4h.... Malo tego do lekarza dostalam sie ok 17, wyszlam z recepta, i ta moglam tylko wykupic w szpitalu, ale apteka w szpitalu do godziny 17, i tak musialam czekac do nastepnego dnia na jaki kolwiek lek dla dziecka, a noc byla znowu nie przespana a maly znowu cierpial, bo nigdzie indziej nie mozna recepty wykupic tylko w szpitalu.
Powiem tak, roznie bywa tu w anglii z tymi naszymi lekarzami i opieka zdrowtna, ale to chyba tak samo jak w polsce.
|
 
|
 |
|
agarudii |
Post #9 Ocena: 0 2011-11-17 20:48:12 (13 lat temu) |
 Posty: 4781
Z nami od: 30-08-2011 Skąd: trolford ;-) |
ja odpukac, nie mam problemu z dziecmi, ale jak mieli angine, to bez gadania dostalam antybiotyk i to lekarz sam zapisal. a ja sie juz nastawilam, ze bede walczyc, a tu prosze, zadnego paracetamolu, odrazu pencylina Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.
|
 
|
 |
|
kolezanka_szkla |
Post #10 Ocena: 0 2011-11-17 20:58:36 (13 lat temu) |
 Posty: 6388
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
agarudii bo to wszystko zalezy od wielu czynnikow. idziesz do walk-in centre - dostajesz antybiotyk albo paracetamol. NIC innego przypisac nie moga, bo tak jest skonstruowana umowa pomiedzy GP a walk-in centre. Proste. Leczy GP.
GP z kolei albo jest madry, albo glupi. Po tekscie nt nozek - jeszcze tego samego dnia - zmienilabym GP. "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
 
|
 |
|