Str 28.9 z 32 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
Adacymru |
Post #1 Ocena: 0 2015-01-12 23:12:48 (10 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
https://www.gov.uk/private-renting/repairs
Obowiazkiem wlasciciela jest zapewnic ogrzewanie i ciepla wode, to sa podstawowe warunki, nie luksus. Bez cieplej wody lokal nie jest do wynajecia. Powiedz ze tobie tez przykro ale jak nie dojdziecie do porozumienia to bedziesz musiala zglosic do odpowiedniego oddzialu w gminie. Do porozumienia dojdzcie na pismie.
Ada
|
 
|
 |
|
|
greg1990 |
Post #2 Ocena: 0 2015-02-14 16:13:06 (10 lat temu) |
 Posty: 475
Z nami od: 04-03-2014 Skąd: Stoke On Trent |
Po godzinnych oględzinach i oglądnięciu niemal wszystkiego podpisałem dziś umowę wynajmu mieszkania. Po głębszym przeglądzie otworzyłem szafki których nie otwierałem wcześniej (pech otwierałem po drugiej stronie, szafki górne tylko nie te... ) i zobaczyłem wielki biały nalot grzybna na wszystkich szafkach, półkach,ścianie itp. Ogólnie cała jedna ściana domu zagrzybiona.
Pośredniczka, która wynajmowała nam mieszkanie była jeszcze w domu i również to zobaczyła, twierdzi, że w poniedziałek przyjdzie Pan, który wszystko naprawi w jeden dzień, powiedziała, że mają magiczne środki i wszystko usunie, zablokuej, blablabla...
Zamówiłem tłumaczkę która przyjechała na miejsce, przeczytała umowę i nie ma w niej nic o wcześniejszym rozwiązaniu umowy, na świeżo powiedziałem pośredniczce, że chcę rozwiązać tą umowę, jednak pośredniczka przez cały czas mówi, że oni to naprawią... przecież tego się nie da naprawić tak ooo... Dzwoniłem też do landlorda, to kazał kontaktować się z pośredniczką...
Dziś jest sobota, w poniedziałek ma przyjść tam człowiek od remontów który ma również papiery czy mieszkanie nadaje się do mieszkania i czy jest bezpieczne dla zdrowia. Znając życie powie, że tak, przecież jest to człowiek od landlorda... No i czas leci, za mieszkanie płacimy a w nim nie mieszkamy...
Początkiem tygodnia mam umówione kilka spotkań o inne mieszkania, więc chciałbym rozwiązać tą umowę, tylko czy jest taka możliwość ? A może napisać najpierw list do landlorda o przerwanie umowy za porozumieniem stron i czekać na pozytywne rozwiązanie ? Dodam, że nie mamy bardzo czasu...
Co proponujecie robić ? Nie wpuszczać w poniedziałek tego człowieka do domu i iść do councilu do oddziału environmental health officer, z wcześniej porobionymi zdjęciami, czy pozwolić na to, aby człowiek odpowiedzialny za naprawę 'usunął grzyba' .
Za pomoc będę bardzo i to bardzo wdzięczny    [ Ostatnio edytowany przez: greg1990 14-02-2015 16:13 ]
|
 
|
 
|
|
keramczak |
Post #3 Ocena: 0 2015-02-14 16:23:30 (10 lat temu) |
 Posty: 5983
Z nami od: 09-02-2010 Skąd: U.K |
Naprawa będzie polegała na przemyciu ściany środkiem grzybobojczym,poprawa na tydzień gora dwa.
W mieszkaniach z Grzybek jest specyficzny zapach wilgoci i niestety jest to tutaj powszechna rzecz w starszych domach. #MajsterNaStulecie
|
 
|
 
|
|
Richmond |
Post #4 Ocena: 0 2015-02-14 16:32:10 (10 lat temu) |
 Posty: 29537
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Ale jak nie wpuscisz goscia od naprawy, to jak mieliby cos naprawic? Oni wykazuja sie dobra wola, a Ty nie. Jak nie chca rozwiazac umowy z miejsca, to juz nic nie zrobisz. Carpe diem.
|
 
|
 |
|
gregory61 |
Post #5 Ocena: 0 2015-02-14 16:41:04 (10 lat temu) |
 Posty: 204
Konto zablokowane Z nami od: 18-01-2008 Skąd: Londyn |
Nie ma opcji naprawienia tego,daj sobie na luz z mieszkaniem,co zas do umowy to wpuscili cie w maliny,idz na calosc i postaw na swoim,mnie kilka lat w stecz rowniez tak zalatwili z grzybem,na dodatek wszystkiego agencje reprezentowala Polka P.Klaudia,walczylem z nimi dwa lata,sprawa trafila do sadu,ja sie wyprowadzilem wraz z rodzina,zlapala nastepnych jeleni.ponownie sprawa trafila do sadu,teraz mieszkanie wynajmuja na pokoje.Dziecko moje dodtalo astme ja rowniez,mam pismo od lekarza ze przyczyna byl grzyb.Nie daj sie wpuscic w maliny,zeby to naprawic to musza rozebrac polowe domu.
|
 
|
 
|
|
|
greg1990 |
Post #6 Ocena: 0 2015-02-14 17:04:46 (10 lat temu) |
 Posty: 475
Z nami od: 04-03-2014 Skąd: Stoke On Trent |
keramczak: pracowałem w PL trochę na budowach i wiem, że nie jest to proste, i nie da się tak o, tego zwalczyć. Jeszcze się nie wprowadziłem więc nie wiem czy się wprowadzać, jak wpuszczę pana do remontów, zrobi coś a tak naprawdę 'nic', i się przeprowadzę, po miesiącu, dwóch wyjdzie znów i co ? Wtedy już nie będę w takiej sytuacji jakiej jestem dziś. Jestem świeżo po podpisaniu umowy, mam czas do zastanowienia do poniedziałku i nie wiem co robić, więc pytam Was.
Richmond: Nie chcę wpuścić gościa, ponieważ chcę zerwać umowę, może na podstawie oceny instytucji environmental health officer ?
Housing standards mowi,ze mieszkanie /dom, ktory wynajmujemy musi byc bez wilgoci.......the property is free from damp......
W takich sytulacjach mozemy wnioskowac u landlorda o zmiane mieszkania/domu. Na mieszkanie ponoć jest wielu chętnych, więc może warto napisać pismo o przerwanie umowy za porozumieniem stron ? Znajdą kogoś nowego , mniej upierdliwego, nie myślę, aby chcieli się ze mną bawić 'w kotka i myszkę' przez 6 miesięcy.
gregory61: też tak myślę, tylko goni mnie czas, w czwartek ostateczny termin abym poszedł do pracy, a wiadomo to może potrwać.
|
 
|
 
|
|
ie2ox4-b |
Post #7 Ocena: 0 2015-02-14 17:22:33 (10 lat temu) |
 Posty: 3591
Konto zablokowane Z nami od: 27-05-2014 Skąd: Oxford |
Z grzybem nie można tu wygrać. Ja uważałem że miałem bardzo suche mieszkanie. Dom przegrzewany, wilgotność od 24% do 40%. Postawiłem przy ścianie regał na książki, książek pełny, wyciągam taką grubą i czuję wilgoć. Wyciągam więcej, cała tylna ścianka czarna. Więc książki na środek, no i szafka na śmieci. Wniosek - żadnych mebli do ściany. Teraz jak wstawię regał to bez tylnej dykty, będzie cyrkulacja powietrza i mam nadzieję że nie będzie pleśni.
|
 
|
 |
|
krakn |
Post #8 Ocena: 0 2015-02-14 17:56:15 (10 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Ja spotkałem się z Grzybem do wysokości oparcia fotela w mieszkaniu, w bloku który oddano 6 miesięcy wcześniej! To było na Wembley, zaraz od High str.
Chyba najlepsze budownictwo to te 30 parę lat temu, ale też trzeba dbać. W tym kraju pleśń i mech potrafi pojawić się nawet na samochodzie, wystarczy go zostawić na kilka miesięcy na ulicy.
Dziwny jest też sposób robienia podjazdów pod domy, zamiast od domu do ulicy, to często od ulicy do domu, w efekcie woda podmywa i dom stoi albo w nurcie, albo w jeziorku wody.
powietrze też jest przecież aż lepkie od wody.
Znalezienie domu wolnego od grzyba to w tym kraju szukanie igły w stogu siana.
Usuwanie
Zazwyczaj po prostu polega to na usunięciu skutków, wykwitów itd, tak na prawdę to trzeba by budynek stawiać od nowa, albo robić bardzo kosztowną impregnacje i suszenie, w tym kraju to nie realne.
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
 
|
   
|
|
keramczak |
Post #9 Ocena: 0 2015-02-14 18:04:07 (10 lat temu) |
 Posty: 5983
Z nami od: 09-02-2010 Skąd: U.K |
Pan od remontów przemyje ścianę środkiem przeciwgrzybicznym albo zamaluje grzybka farbą.
Jak już będziesz musiał zamieszkać kup sobie pochlaniacz wilgoci. #MajsterNaStulecie
|
 
|
 
|
|
gregory61 |
Post #10 Ocena: 0 2015-02-14 18:06:46 (10 lat temu) |
 Posty: 204
Konto zablokowane Z nami od: 18-01-2008 Skąd: Londyn |
Moja rada to sie nie wprowadzaj,chociaz tak jak Krakn pisze znalezienie domu wolnego od grzyba to jak szukanie igly w stogu siana,ja mialem szczescie i takie mieszkanie znalazlem,mieszkam w nim dwa lata i suchutko.
Jak sie wprowadzisz bedziesz mial problemy,nie wiadomo ile wilgoci jest ukrytej pod farba,cwaniacy potrafia przemyc i zamalowac zeby zlapac klijeta.
|
 
|
 
|
|