Str 2 z 2 |
|
|---|---|
| kociefraszki | Post #1 Ocena: 0 2011-07-16 08:22:14 (14 lat temu) |
 Posty: 4551 
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Oj, jestes...
![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]") Mnie start nie rusza, ale ladowanie... Brr... Od zatkanych uszu, przez cholerny bol glowy, po "mroczki" przed oczami i wrazenie ze zaraz "zjade". Nie lubie. Zastanawialam sie jak to znosza dzieci. Zdarzylo sie pare razy, ze mielismy dzieci na pokladzie - starsze berbecia nie marudzily (No, moze z nudow.), ale niemowlaczki potrafia bardzo plakac. Wcale im sie nie dziwie z reszta. Metoda "zaklejania" uszek rekami moze byc dobra...
|
|
|
|
| krakn | Post #2 Ocena: 0 2011-07-16 09:34:54 (14 lat temu) |
 Posty: 40201 
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
zatykanie uszu to po prostu zmiany ciśnienia w czaszce.
Jeżeli macie problemy z zatokami lub z kanałami słuchowymi to problem moze być jeszcze większy bywa że jest zwiastunem albo zapalenia zatok, albo zapalenia uszu. W głowie są kanały powietrzne zatoki i uszy, czyli przy odrobinie treningu można przedmuchać uszy zatykając nos i cisnać powietrze. Tą sztuczkę czasami palacze wykorzystują puszczając dym uszami 
Samo zatykanie uszu to pół biedy, u niektorych co mają pozatykane kanały moze dojść do silnego bólu głowy. Te same osoby mają problem z nurkowaniem, poniżej 3 metrow zaczyna się ból zatok i/ lub uszu. teraz muszę lecieć do pracy. bo pewnie juz korki się robią, a mam 40 km do centrum. Lizak można dać dziecku, odrobina cukru go nie zabije  Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
|
Post #3 Ocena: 0 2011-07-16 10:21:39 (14 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| elmik25 | Post #4 Ocena: 0 2011-07-16 11:13:10 (14 lat temu) |
 Posty: 1942
Z nami od: 05-04-2009 Skąd: Stoke |
Cytat: 2011-07-16 09:34:54, krakn napisał(a): W głowie są kanały powietrzne zatoki i uszy, czyli przy odrobinie treningu można przedmuchać uszy zatykając nos i cisnać powietrze. Ten sposobik zawsze mi pomaga, ale nie ma to jak sobie porządnie ziewnąć. .
|
|
|
|
| Dinth1906 | Post #5 Ocena: 0 2011-07-16 11:28:51 (14 lat temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Osobiscie mi ziewanie pomaga najbardziej w samolocie, moze na dzieci tez bedzie dzialac wiec trzeba z nimi latac jak sa niewyspane ?
|
|
|
|
| |
|
Post #6 Ocena: 0 2011-07-16 11:31:38 (14 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| krakn | Post #7 Ocena: 0 2011-07-16 14:15:22 (14 lat temu) |
Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
nie wszyscy moga sobie poradzic z proba przedmuchania uszu i zatok.
Czasami terapeuci zalecaja by dziecko czy dorosly nadmuchiwal balon NOSem. Zabawne, wykonalne i prawdziwe. I podobno dziala, ja tego nie musialem robic, bo po prostu mama mi pokazala jak trzymac nos i ze mam dmuchac przez uszy i sie nauczylem. Moze malym dzieciom zakropic uszy czyms co czysci kanaliki? Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
|
| myfreedom | Post #8 Ocena: 0 2011-07-16 17:45:48 (14 lat temu) |
 Posty: 656
Z nami od: 21-12-2008 Skąd: Kent |
Nie mam doswiadczenia w lotach z malymi dziecmi ale moge powiedziec co zaczelo pomagac mnie a problemy naprawde mialem ogromne. Meczylem sie strasznie, utrata sluchu, bol, dolegliwosci trwajace nawet kilka dni, masakra. Zulem gumy, polykalem sline, robilem inne rzeczy i nic, bez zmian, raz bylo troche lepiej, potem wszystko wracalo az do momentu kiedy zaczalem..ziewac z zamknietymi ustami, nie zartuje to naprawde zadzialalo! I od tamtej pory ziewam, ziewam nawet sztucznie wywoluje ten stan zawsze trzymajac usta zamkniete. Jak dla mnie to jedyny skuteczny sposob na normalne latanie samolotem.
|
|
|
|
Wczytuję dane...