Str 3 z 3 |
|
---|---|
MerryPoppins | Post #1 Ocena: 0 2011-07-09 11:10:59 (14 lat temu) |
Z nami od: 15-02-2011 Skąd: Doncaster |
wiesz co ,mam wrazenie że szukasz kozła ofiarnego. Skarga nie zmienisz całego systemu w Anglii i dziwie się ze bedać tu 6 lat jeszcze z tym sie nie oswoiłas
Boże uchroń mnie przed fałszywymi przyjaciółmi, bo z wrogami sam sobie poradze...
[url=][img][/img][/url]
|
audacity | Post #2 Ocena: 0 2011-07-09 12:00:12 (14 lat temu) |
Z nami od: 14-07-2009 Skąd: newmarket |
Cytat: 2011-07-09 10:44:13, AndrzejW napisał(a): Zaraz zaraz, Czy ja dobrze rozumiem. Chcesz spotkać się z konkretnym lekarzem. Recepcja się na to zgada, lekarz się zgadza, szef w pracy się zgada, ale tobie jeszcze mało - bo chciałabyś, aby ten lekarz przyszedł specjanie dla ciebie na inną godzinę i przyjął ciebie jakoś specjalnie. A w dodatku - ponieważ masz za ciężką d... żeby trafić do swojego lekarza to postanowiłaś napisać skargę na innego lekarza, że nie jest twoim ulubionym. Jesteś Customer Service's nightmare - nie potrafię wymyśleć polskigo odpowiednika - w każym razie bez używania wulgaryzmów. Wobec tego dlaczego NHS, prywatne ubezpieczenie w BUPA zalatwi sprawe. W prywatnych przychodniach i szpitalach mozna sie napic kawki i zjesc ciasteczko w poczekalni. Jesli ktos nie lubi czekac, nawet przy kawce i ciasteczku, inna opcja jest wizyta domowa, taryfa dzienna to okolo £130, taryfa nocna - ok. £160. [ Ostatnio edytowany przez: audacity 09-07-2011 12:17 ] What would life be if we had no courage to attempt anything?
|
Post #3 Ocena: 0 2011-07-09 14:08:16 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
vole_rover | Post #4 Ocena: 0 2011-07-09 15:17:23 (14 lat temu) |
Z nami od: 08-07-2011 Skąd: Man |
Cytat: 2011-07-09 10:44:13, AndrzejW napisał(a): Cytat: 2011-07-08 23:22:23, vole_rover napisał(a): od ponad roku dostaje odpowiedz odmowna kiedy chce sie zobaczyc z neurologiem bo recepty mi nie wystarczaja, chce porozmawiac o tym co sie ze mna dzieje jak poskazenie sie niewiele da to po prostu sytuacja pozostanie bez zmian, ale przynajmniej bede spokojniejsza, ze to jak mnie ptraktowano nie zostawilam tym razem bez odzewu to jest przychodnia w ktorej niestety lekarze wciaz sie zmieniaja i ciężko mi trafic na tych 2ow ktorzy byli w porzadku i poswiecali czlowiekowi odrobine uwagi, ale w zwiazku z tym ze mi najbardziej pasuja godziny popoludniowe to widuje tych na ktorych chce zlozyc skarge, nie przesiaduje ciagle u lekarza, juz pre razy zaznaczalam w recepji ze nie chce ich widziec na oczy, ze chce sie widywac z kims innym ale musialabym przyjsc w srodku dnia 20 minut w jedna strone odemnie z pracy faktem jest ze moj szef nie ma nic przeciwko wizytom u lekarza i sa przewidziane na to dodatkowe godziny wolne, ale dlaczego mam sie zgadzac na lekcewazenie, brak szacunku do mojej osoby ze strony osoby od ktorej oczekuje pomocy i mam do tego pelne prawo? Zaraz zaraz, Czy ja dobrze rozumiem. Chcesz spotkać się z konkretnym lekarzem. Recepcja się na to zgada, lekarz się zgadza, szef w pracy się zgada, ale tobie jeszcze mało - bo chciałabyś, aby ten lekarz przyszedł specjanie dla ciebie na inną godzinę i przyjął ciebie jakoś specjalnie. A w dodatku - ponieważ masz za ciężką d... żeby trafić do swojego lekarza to postanowiłaś napisać skargę na innego lekarza, że nie jest twoim ulubionym. Jesteś Customer Service's nightmare - nie potrafię wymyśleć polskigo odpowiednika - w każym razie bez używania wulgaryzmów. zle zrozumiales przeczytaj jeszcze raz moze zrozumiesz |
vole_rover | Post #5 Ocena: 0 2011-07-09 16:40:22 (14 lat temu) |
Z nami od: 08-07-2011 Skąd: Man |
Cytat: 2011-07-09 14:08:16, panika napisał(a): Tu chodzi o to, ze autorka postu ma w swojej przychodni lekarzy z ktorych jest w miare zaadowolona, jednak nie chce do nich pojsc, bo w tym czasie pracuje. Oprocz tego jej szef nie ma problemu z puszczeniem jej do przychodni w czasie pracy. Wiec autorka postu woli pisac skargi i sie burzyc na popoludniowych lekarzy niz po prostu pojsc do bardziej jej odpowiadajacego doktora rano. Tak ja to zrozumialam. I rozumiem tez, ze jak sie jest chorym, to sie cierpi i w ogole. Jednak pisanie skargi, bo moj lekarz mnie wkurzyl, nie ma sensu. Gdyby mnie moj lekarz wkurzyl, wiecej bym do niego nie przyszla, a nie darla koty umawialam sie w poniedzialek po wizycie z ktorej zadowolona nie bylam, w piatek mialam sie spotkac z lekarka o ktora prosilam powiedziano mi ze bedzie miala dyzur, w czwartek telefon z przychodni ze przepraszaja mojej lekarki nie bedzie, ale moze mnie ktos inny przyjac i zapytalam czy to ten sam co w poniedzialek, mial byc inny wiec sie zgodzilam poniedzialkowy doc mial mi przygotowac skierowanie do specjalisty, obiecal mi to kiedy wychodzilam z gabinetu w czwartek zapytalam kiedy dzwonili czy jest skierowanie NIE MA w piatek w takim razie poprosilam jeszcze raz, bardziej stanowczo i nadal nie ma bo facet mi nie wystawi bo nie ma czesci dokumentacji ktora sami zgubili to wewnetrzna korespondencja pomiedzy tutejszym specjalista a GP nie ma sensu zebym panstwu tlumaczyla dlaczego chce skarge zlozyc bo nie tylko mi by zyla skoczyla na caloksztalt skarga jest w moim mniemaniu jak najbardziej uzasadniona, zle sie czuje z tym jak mnie potraktowano i zamierzam o tym poinformowac odpowiednie instytucje i ludzi, dziekuje wszystkim ktorzy udzielili rad n temat ![]() milego dnia ja po przejazdzce na rowerze zabieram sie za pieczenie chlebka [ Ostatnio edytowany przez: vole_rover 09-07-2011 16:43 ] |
|
|
Post #6 Ocena: 0 2011-07-09 17:32:25 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
audacity | Post #7 Ocena: 0 2011-07-09 17:50:22 (14 lat temu) |
Z nami od: 14-07-2009 Skąd: newmarket |
Ja do swojego lekarza musze zapisywac sie 2-3 tygodnie przed terminem, w innym wypadku szanse by dostac sie do niego sa rowne zeru. A pod koniec wizyty prosze go, zeby mnie zapisal na nastepny termin, dzieki temu ostatnio chodze poznym popoludniem.
What would life be if we had no courage to attempt anything?
|
Anthrax | Post #8 Ocena: 0 2011-07-09 18:07:56 (14 lat temu) |
Z nami od: 31-01-2009 |
Cytat: 2011-07-09 16:40:22, vole_rover napisał(a): Cytat: 2011-07-09 14:08:16, panika napisał(a): Tu chodzi o to, ze autorka postu ma w swojej przychodni lekarzy z ktorych jest w miare zaadowolona, jednak nie chce do nich pojsc, bo w tym czasie pracuje. Oprocz tego jej szef nie ma problemu z puszczeniem jej do przychodni w czasie pracy. Wiec autorka postu woli pisac skargi i sie burzyc na popoludniowych lekarzy niz po prostu pojsc do bardziej jej odpowiadajacego doktora rano. Tak ja to zrozumialam. I rozumiem tez, ze jak sie jest chorym, to sie cierpi i w ogole. Jednak pisanie skargi, bo moj lekarz mnie wkurzyl, nie ma sensu. Gdyby mnie moj lekarz wkurzyl, wiecej bym do niego nie przyszla, a nie darla koty umawialam sie w poniedzialek po wizycie z ktorej zadowolona nie bylam, w piatek mialam sie spotkac z lekarka o ktora prosilam powiedziano mi ze bedzie miala dyzur, w czwartek telefon z przychodni ze przepraszaja mojej lekarki nie bedzie, ale moze mnie ktos inny przyjac i zapytalam czy to ten sam co w poniedzialek, mial byc inny wiec sie zgodzilam poniedzialkowy doc mial mi przygotowac skierowanie do specjalisty, obiecal mi to kiedy wychodzilam z gabinetu w czwartek zapytalam kiedy dzwonili czy jest skierowanie NIE MA w piatek w takim razie poprosilam jeszcze raz, bardziej stanowczo i nadal nie ma bo facet mi nie wystawi bo nie ma czesci dokumentacji ktora sami zgubili to wewnetrzna korespondencja pomiedzy tutejszym specjalista a GP nie ma sensu zebym panstwu tlumaczyla dlaczego chce skarge zlozyc bo nie tylko mi by zyla skoczyla na caloksztalt skarga jest w moim mniemaniu jak najbardziej uzasadniona, zle sie czuje z tym jak mnie potraktowano i zamierzam o tym poinformowac odpowiednie instytucje i ludzi, dziekuje wszystkim ktorzy udzielili rad n temat ![]() milego dnia ja po przejazdzce na rowerze zabieram sie za pieczenie chlebka [ Ostatnio edytowany przez: <i>vole_rover</i> 09-07-2011 16:43 ] a wiec pozwole sobie strescic - jakis czas temu brytyjski specjalista zdiagnozowal vole-rover i przepisal lekarstwa - chodzila do niego przez jakis czas na regularne konsultacje co 4-6 miesiecy, ale zostala wypisana ze wzgledu na poprawe - ogolnie bardzo dobrze sie czuje, poza nieczestymi (raz na kilka miesiecy) objawami - nie z wlasnego niepokoju ale za namowa trenerki zwrocila sie w poniedzialek do GP o skierowanie do oryginalnego specjalisty - GP powiedzial 'no problem' -w czwartek jeszcze skierowanie nie bylo przygotowane bo GP kompletuje dokumentacje, tak wiec - w piatek rozpoczyna sie raban i pisanie skarg bo GP zbyt wolno dziala przeciez vole-rover jest jedyna pacjentka w przychodni i kolo niej sie caly swiat kreci wiec do czego to podobne zeby GP sie 3 dni slamazarzyl zamiast przygotowac skierowanie na cito -----------.Bee alive!!..: w w w. s a v e o u r b e e s. o r g. u k ---------------------
Support Bacteria - It's The Only Culture Some People Have
|