Cokolwiek aby nie być samemu.
Kiedyś jak miałam trudne dni,to pomogło mi pisanie tu na forum,
Na początku niepewnie.....później poszło

MOże jakiś chat na interia czy gdziekolwiek?
Założe się,że jesteś przystojny....

Str 4 z 6 |
|
---|---|
ewamik | Post #1 Ocena: 0 2011-11-22 20:59:35 (14 lat temu) |
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
Najpewniej pomaga kontakt z ludźmi.MOże zapisz się na siłownie,basen?
Cokolwiek aby nie być samemu. Kiedyś jak miałam trudne dni,to pomogło mi pisanie tu na forum, Na początku niepewnie.....później poszło ![]() MOże jakiś chat na interia czy gdziekolwiek? Założe się,że jesteś przystojny.... ![]() |
Luke87 | Post #2 Ocena: 0 2011-11-22 21:20:03 (14 lat temu) |
Z nami od: 31-03-2011 Skąd: Manchester |
dzięki za porady ale som takie dni ze jusz nic się niechc i totalny dołek jest -(
|
littleflower | Post #3 Ocena: 0 2011-11-22 22:23:54 (14 lat temu) |
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
Cytat: 2011-10-15 16:30:14, kik1976 napisał(a): najlepszym lekarstwem na depresje, jesli juz ktos sadzi,z e ja ma, to znalezienie sobei zajecia. bo jak czlowiek ma za duzo wolnego czasu, to zaczyna myslec. nei zawsze z tego myslenia wynika cos dobrego. ci co maja jakies hobby, zadko kiedy przytrafia sie im tzw depresja. natomiast chwile zalamki, to ma chyba kazdy, w zaleznosci od sytuacji. nic blednego - mam powazna depresje i mnostwo zajec co nie przeszkadzami ze nawet jadac autobusem np do szkoly gdzie pelno ludzi potrafie plakac i nie potrafie tego wstrzymac- po prostu samo, czasem wystarczy smutna wiadomosc nawet nie dotyczaca mnie, smutne zdjecie a ja juz dola potrafie miec na kilka dni, wszedzie szukam dziury, we wszystkim widze podstep, drugie dno, swiadomosc ze wiem ze to glupie ze to choroba jeszcze mnie bardziej dobija bo nie umie tego pokonac Odwrocilam sie od przyjaciol, taki nieludek sie zrobilam, na terapie czekam od kwietnia, egzaminy tylko cudem zdaje, nie wiem jak bedzie dalej, chyba jeszcze milosc do dzieci trzyma mnie na tym swiecie ktos kto tego nigdy "nie dotknal" naprawde nie ma pojecia jak ciezko z tym zyc "Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|
kolezanka_szkla | Post #4 Ocena: 0 2011-11-22 22:37:26 (14 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Znowu nie moge cytowac.
Zajecia, ludzie depresji nie pomoga. Na zly humor i chandre - prosze bardzo. Ale nie na depresje. Kik mylisz te pojecia. "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
czarnulka33 | Post #5 Ocena: 0 2011-11-22 23:38:54 (14 lat temu) |
Z nami od: 11-09-2007 Skąd: newwport gwent |
z tym testem to dobre mi wyszlo 1 i pisza nie masz depresji tak trzymaj
![]() |
|
|
krakn | Post #6 Ocena: 0 2011-11-23 00:22:25 (14 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2011-05-28 17:37:04, Luke87 napisał(a): Od 3 tygodni nic mi sie niechce smutny i wogule do bani znajdź se babe ![]() ![]() ten polski test zrobiłem, hehe. w sumie to nie potrafiłem dokładnie odpowiedzieć na żadne z pytań. Więc klikałem na te najbardziej wyluzowane i mam się z tego powodu skontaktować z poradnią ![]() Widać jak ktoś zadowolony to na pewno nie jest normalny ![]() ![]() I tu się z nimi zgadzam ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
biscuits | Post #7 Ocena: 0 2011-11-25 17:27:04 (14 lat temu) |
Z nami od: 18-08-2011 Skąd: Londyn |
cos chyba w tym jest,
dewiacja społeczna – odchylenie od reguł działania społecznego |
Luke87 | Post #8 Ocena: 0 2011-11-26 10:53:03 (14 lat temu) |
Z nami od: 31-03-2011 Skąd: Manchester |
?
|
sssid1 | Post #9 Ocena: 0 2013-03-31 15:51:19 (12 lat temu) |
Z nami od: 15-03-2013 Skąd: uk |
Witam.
Chcialam sie dowiedziec jak tutaj w UK wyglada sprawa leczenia depresji. Jako mloda osoba przez ponad 2 lata leczylam sie w Polsce na depresje, dokladnie depresje lekowa(sory nie umiem znalesc polskich liter w ipadzie). Oczywiscie zdaje sobie sprawe z tego ze depresja jest choroba nieuleczalna, przewlekla, gdzie wystepuje remisja i nawroty choroby. Jakos sobie w zyciu radzilam przez ostatnie lata, duzo przyjaciol, ciagle zajety czas, praca, wyjazdy, intensywne zycie i staralam sobie radzic sama i nawet gdy czulam ze choroba powraca odganialam ja i jakos funkcjonowalam. Ale niestety ostatnio jest duzo gorzej. Obecnie nie pracuje, moje zycie zwolnilo, przyjaciele daleko, rodzina tez. Jestem tu sama tylko z partnerem, nowych znajomych odsuwam od siebie, zamknelam sie w sobie (przynajmniej w realnym zyciu bo w necie jakos funkcjonuje jak widac na tym forum np). Do tego jestem w ciazy wiec nie moge brac lekow. Zastanawiam sie jak to jest tutaj z leczeniem depresji. Boje sie ze lekarz mnie ze tak powiem oleje.. Kilka razy juz rozmawialam na ten temat ogolnie z lekarzem ale to byly rozmowy odnosnie ciazy i oczywiscie zostalam zignorowana, ze to normalne w ciazy ze sie boje, ze mam humory itp. Nie chce pograzac mojej drugiej polowki swoimi problemami. Niestety nie mam tu zadnych dokumentow z czasu kiedy leczylam sie na depresje w mlodosci. Podwojna proba samobojcza, zazywalam leki przez jakis czas. Boje sie ze ten nawrot depresji moze odbic sie takze na ciazy i dziecku. Ale obawiam sie takze czy jesli nadal bede ciagnac ten temat u poloznej i lekarza moga uznac mnie za zla matke i moge miec jakies problemy, lacznie z odebraniem dziecka np.. Nie mam pojecia jak to tutaj jest, oczywiscie nie mam mysli samobojczych obecnie, ani zadnych zlych odnosnie dziecka ale nie wiem jak lekarze do tego podejda tutaj. Odczuwam natomiast znaczne obnizenie nastroju, ogolna beznadzieje i uczucia tego typu poglebiaja sie z dnia na dzien. Ziognorowalabym to najchetniej ale boje sie pozostawac w ciazy w takim stanie sama.. Co radzicie porozmawiac szczerze z lekarzem, opowiedziec o przeszlosci. Moze ktos tutaj byl w podobnej sytuacji? Jak wyglada opieka dla osob z depresja. W moim przypadku moze mam takze wieksze ryzyko ostrego przejscia depresji poporodowej, boje sie, prosze o pomoc. Pozdrawiam. |
Post #10 Ocena: 0 2013-03-31 17:13:16 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|