Str 8 z 12 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2011-03-18 10:22:17 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
littleflower | Post #2 Ocena: 0 2011-03-18 10:34:32 (14 lat temu) |
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
Magda tu sie musze z Toba zgodzic- przedewszystkim trzeba sie przyznac samemu sobie ze cos jest nie tak, tyle ze ciezko- ludzie juz wmowili Ci inny wizerunek samej siebie,
Trzeba przyzwyczaic sie do tego ze czesc ludzi sie odsunie, widze dookola- teraz gdy ja potrzebuje pomocy- chocby glupiej rozmowy, sa tylko nieliczni- i Ci warci sa mojej przyjazni czy szacunku. Dla reszty jestem smieciem i tak sie czlowiek przez nich czuje- dobra strona tego stanu- mozemy naprawde poznac naszych przyjaciol. Ja wyroslam z nauka ze z domu sie nic nie wynosi- w szkole klamalam skad siniaki,wagary itp w szpitalu tak samo, oklamywalam bo tak mnie wychowano- dzieci ucze inaczej- zle Ci- powiedz to wszystkim , nauczycielowi, policji komu chcesz- Nie mam jakis czarnych rzeczy do ukrycia by sie bac ze dziecko powie o nich w szkole- raczej tak staram sie robic by nie robic czegos za co mam sie wsytdzic- nie zawsze sie udaje, nie jestem idealnym rodzicem - ale chce czegos lepszego dla nich i staram sie jak moge "Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|
Post #3 Ocena: 0 2011-03-18 12:12:45 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
KasiaW82 | Post #4 Ocena: 0 2011-03-18 13:35:23 (14 lat temu) |
Z nami od: 06-07-2010 Skąd: Londyn |
Cytat: 2011-03-15 21:07:46, poluszka napisał(a): przechodzilam to i tu i w polsce... W polsce dostawalam krople milocardin... Tutaj, tez setka badan - ktora oczywiscie nic nie wykazala...GP przepisal mi za to propranolol, ktory lezy w szufladzie..poniewaz obniza przy tym ogromnie cisnienie...a i tak nie pomogl... Skonczylo sie na odpowiednim gabinecie... Teraz w takich napadach, "przegryzam" aspargin, a w ciezszych przypadkach "popijam" kroplami... oczywiscie kartoteke tez mam... ale polecam dobrego specjaliste... ja tez zalecam dobrgo specjaliste,bo z gp to roznie bywa,ja np po porodzie zaczelam cierpiec na bezsennosc(a przy tym lapalam stany depresyjne)i probowalam roznych sposobow,nawet psychotropy przez dwa tygodnie ale bylam po nich jak pijana a przeciez mam male dziecko a maz musial isc do pracy,wiec odpadly,zreszta bardzo uzalezniaja,wkoncu gp porobilo mi badania okazalo sie ze mam bardzo wysokie cisnienie(tak jak w koncu ciazy)i od 5 miesiecy jade na propranolu,tylko zastanawiam sie ile mam tak byc na nim bo ciagle wystawiaja mi nowe recepty,faktem jest to ze lepiej po nim sypiam,co wiaze sie z tym ze mam lepsze samopoczucie i chec do zycie,a tez bylo roznie ![]() Przyjażń jednego roztropnego człowieka jest bardziej wartościowa niż przyjażń wszystkich głupców...
|
martyna11 | Post #5 Ocena: 0 2011-03-18 13:43:17 (14 lat temu) |
Z nami od: 18-03-2011 Skąd: coventry |
Witam.
Co do nerwicy to ja również ją przechodziłam. Trwało to 8 miesięcy zanim doszłam do siebie. To co przeszłam trudno opisać i nie życzę nikomu takich katorg. U mnie objawiało się to w taki sposób, że nagle bez przyczyny wzrastał mi puls do 150 uderzeń/min nie mylić z ciśnieniem. Ciśnienie było w porządku. Kilka razy wzywałam pogotowie gdyż miałam straszny ucisk w klatce piersiowej, nie mogłam oddychać przy tym miewałam takie drgawki jakby mi było strasznie zimno. Do tego dochodziła jeszcze ta okropna myśl o tym ze zaraz umrę. Zrobione miałam wszystkie mozliwe badania w tym holter, kilkanaście razy usg serca, nawet gastroskopię żołądka. Bardzo nieprzyjemnie badanie w celu wykluczenia obecności bakterii. Badania krwi w celu wykluczenia tarczycy. W końcu postawiono diagnozę SILNA NERWICA. Poradzono mi skontaktować się z psychiatrą. To nie oznacza że jesteśmy chorzy psychicznie. Wiele osób myśli iż idąc do psychiatry musimy być chorzy na umyśle. To wielki błąd. Taka wizyta ma na celu ustalenie przyczyny tych zaburzeń i dobrania odpowiednich leków. Po długiej rozmowie z panią doktor, która zadawała mi mnóstwo pytań został mi przepisany cudowny lek o nazwie Mozarin. Przyjmowałam go najpierw pierwszy tydzień 1x dziennie pół tabletki a potem 1x całą. Uprzedziła mnie iż skutki przyjmowania będą widoczne dopiero po tygodniu. I tak było,bo w końcu coś zaczęło działać. Odetchnęłam z ulgą. Z powrotem zaczęłam cieszyć się życiem. Wszystkie dolegliwości ustały. Wcześniej brałam lek Xsanax. Odradzam gdyż lek ma właściwości psychotropowe, co wiąże się z jego uzależnieniem i trudnością w odstawieniu. Po kuracji Mozarinem odstawiłam go stopniowo gdyż zaszłam w ciążę. Podczas ciąży brałam Izoptin 40 na serce przeciw kołataniom oraz doraźnie Hydrixizinum 10mg. Dziś czyli po pół roku nie stosuje żadnego leczenia, urodziłam zdrową córeczkę i nadal cieszę się życiem. Staram się nie denerwować i prowadzić zdrowy tryb życia tzn. zdrowo się odżywiać, wysypiać,a przede wszystkim cieszyć się że mam córcię i mam dla kogo żyć. Jednakże czasami nachodzą mnie czarne myśli o tym co byłoby gdyby choroba powróciła. Wszystkim mającym dolegliwości nerwicowe życzę szybkiego powrotu do zdrowia i mam nadzieję że mój przypadek w jakiś sposób pomoże w zalce z tą straszną chorobą. Pozdrawiam. |
|
|
martyna11 | Post #6 Ocena: 0 2011-03-18 13:54:47 (14 lat temu) |
Z nami od: 18-03-2011 Skąd: coventry |
Musisz przede wszystkim wmówić sobie ze nic ci nie jest.
Ten stan który odczuwasz to lęk a jego przyczyna rodzi się w twojej głowie. Masz przeprowadzone badania, wszystko jest ok. Uwierz w to że jesteś zdrowa. Mi również było trudno to pojąć. Ciągle doszukiwałam się jakiejś pomyłki co do wyników, albo wymyślałam sobie nowe przyczyny choroby. Tak działa nasza podświadomość. Najgorsze było to że wszyscy z mojego otoczenia mieli mnie za wariatkę. Kiedy ja czułam że już umieram i mówiłam że potrzebna mi jest karetka oni to ignorowali. Sama musisz wziąć się w garść i uświadomić sobie że nic ci nie będzie. Na to się nie umiera. |
Post #7 Ocena: 0 2011-03-18 15:07:50 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
littleflower | Post #8 Ocena: 0 2011-03-18 15:15:21 (14 lat temu) |
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
Martyna- no wlasnie wziasc sie w garsc- do tak jak do pijaka mowic- przestan pic- juz jest za pozno.
Tez robione mialam badania- z tym ze mam problemy sercowe prawdziwe- takze te leki u mnie sa naprawde ogromne, nie wspominajac jak nienawidze uczucia ze moje stopy sa wiecznie w lodowatej wodzie- Mysle ze zmiana srodowiska a tazke obecnosc kolo mnie tych ktorym naprawde mi zalezy wkrotce przyniesie rezultaty "Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|
Nie_z_tej_bajki | Post #9 Ocena: 0 2011-03-18 15:56:49 (14 lat temu) |
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
Cytat: 2011-03-18 15:07:50, pmarcys1 napisał(a): Cytat: 2011-03-18 13:54:47, martyna11 napisał(a): Musisz przede wszystkim wmówić sobie ze nic ci nie jest. Ten stan który odczuwasz to lęk a jego przyczyna rodzi się w twojej głowie. Masz przeprowadzone badania, wszystko jest ok. Uwierz w to że jesteś zdrowa. ..........................Sama musisz wziąć się w garść i uświadomić sobie że nic ci nie będzie. Na to się nie umiera. Zgadzam sie w 100% z Twoja wypowiedzia! ![]() Czasem jak czytam co piszesz, to sobie mysle, czy Ty sie czasem zastanawiasz nad swoimi slowami, czy tylko tak po prostu przelewasz wszystko co masz w glowie? Nieprzemyslane i kompletnie bez sensu ... Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!!
![]() |
gosha74 | Post #10 Ocena: 0 2011-03-18 16:15:52 (14 lat temu) |
Z nami od: 17-02-2009 Skąd: londyn |
hazardzistka... pierwsze co musisz zrobic
to przestac o tym myslec- bo to jest natrectwo mysli i to wlasnie uruchamia caly ten mlyn... nakrecasz sie jak szalona i efektem tego jest nerwica, wykonczysz sie dziewczyno...zasiegnij specjalistycznej porady, ta nerwica z czegos przeciez wynika. wiem jak beznadziejnie sie czujesz ale musisz zaczac dzialac w dobrym kierunku bo inaczej nie bedzie efektow. nie bądź gnidą poczuj freedom
![]() |