Str 6 z 12 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
|---|
| Lola40 |
Post #1 Ocena: 0 2011-03-16 13:09:58 (14 lat temu) |
 Posty: 279 
Z nami od: 06-10-2010 Skąd: Manchester |
Witam serdecznie!
Osobiscie nie mam doswiadczenia jesli chodzi o nerwice i leki ale tak jak kazdy nosilam jakis balast problemow, ktory nnie powodowal, ze zycie stawalo sie bardzo trudne.
Probowalam roznych metod; pozytywnego myslenia, wrzucania na luz czy zmiany srodowiska pracy. Niestety wszystko to dawalo tylko krotkotrwala poprawe. Nadal mialam wrazenie, ze tkwie w jakim martwym punkcie z ktorego nie ma wyjscia.
Wtedy troche przez przypadek a troche z ciekawosci trafilam na terapie rodzinna wg. Berta Hellingera. Dopiero ta terapia pozwolila mi na uporanie sie z przeszlosci i usuniecie ogniska jak to trafnie ujely KaskaM i Mala 24.
Ktos pytal czy mozna dziedziczyc nerwice, Hellinger odkryl, ze nie tylko choroby dziedziczymy ale i niewyplakany zal, smutek czy schematy zycia np. w roznych pokoleniach w ten sam tragiczny sposob ktos umiera albo rozpada sie w tym samym czasie i w podobnych okolicznosciach malzenstwo.
Ja na tej terapii odkrylam historie rodzinne o ktorych nie mialam pojecia a gdy zaczela o to pytac okazalo sie, ze faktycznie mialy miejsce takie wydarzenia, np smierc dziecka.
Terapia ta pozwala szybko i bardzo obiektywnie odkryc takie zrodla problemow poniewaz bardzo malo mowimy w niej o sobie a wiec i nie narzucamy blednych interpretacji.
Wiele informacji mozna znalesc w internecie, zazwyczaj prowadza ja doswiadczeni psychoterapeuci ale namnozylo sie tez duzo pseudopsychologow dlatego trzeba starannie sprawdzic prowadzacego.
Ja osobiscie pracowalam z niemieckim psychoterapeuta ktory przyjezdza do Polski w tej chwili nie pamietam nazwiska ale jesli ktos bedzie zainteresowany to poszukam.
Pozdrawiam1
|
|
 
|
 |
|
|
|
| littleflower |
Post #2 Ocena: 0 2011-03-16 13:23:57 (14 lat temu) |
 Posty: 7681
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
Cytat:
2011-03-16 12:59:07, gosha74 napisał(a):
kwiatuszku- chyba mamy bardzo podobne zyciorysy ...siostro  ![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
witam- raczej nie moge uczciwie powiedziec ze ciesze sie z tego- znaczylo by to ze cieszy mnie ze ktos ma przechlapane w zyciu tak jak ja, a naprawde nikomu tego nie zycze
Ale milo poznac Cie "Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|
|
|
  
|
|
|
Post #3 Ocena: 0 2011-03-16 17:00:15 (14 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
|
|
|
|
| gosian |
Post #4 Ocena: 0 2011-03-16 23:03:04 (14 lat temu) |
 Posty: 9919
Z nami od: 06-09-2007 Skąd: z domku.... |
Cytat:
2011-03-16 09:38:25, gosian napisał(a):
Kilkakrotnie przewinęła się tu nazwa leku Propranolol.Co jest w tym leku takiego złego,ze nie polecacie??
Tak tylko przypomne,moze ktos wie z wlasnego doświadczenia czy warto ten lek zazywac?? Dożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.
|
|
|
|
|
| littleflower |
Post #5 Ocena: 0 2011-03-16 23:44:17 (14 lat temu) |
Posty: 7681
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
Gosian
jak kazdy lek- bedzie mial zwolennikow i przeciwnikow
Jesli masz zalecenia lekarza wez- odstaw jesli nie pomoze "Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|
|
|
|
|
| |
| karolkowa |
Post #6 Ocena: 0 2011-03-17 00:12:03 (14 lat temu) |
Posty: 325
Z nami od: 03-06-2007 |
Cytat:
2011-03-15 22:53:41, hazardzistka napisał(a):
ehh co to za piekielna choroba, wspolczuje tez z calego serca...
z tym bolem brzucha tez tak mam.
Ciekawe co odczyta kardiolog z tego holtera, to mnie tez jeszcze stresuje.
Rozmawialam z moim kolega hazardzista, tez mial to samo co ja. GP przepisala mu Citalopram, mowil ze bral pol roku i normalnie odstawil, bez skutkow ubocznych i uzaleznienia od leku i mowil ze sprawdzily sie rewelacyjnie.
Bral to ktos??
Biore Citalopram dwa miesiace i czuje sie swietnie a ponoc bede sie czula jeszcze lepiej  Od 10 lat mam zdiagnozowana depresje i nerwice.Mozna z tym zyc.Kilka lat jest spokoj ale po dluzszym okresie bycia w stresie wszystko powraca.Jak zaczynam czuc ze nie daje sobie rady z choroba to ide do lekarza.Przepisuja co trzeba i po kilku tygodniach znow jest jak byc powinno.Na terapie chodzilam dawno temu w Polsce. Terapia+ cwiczenia od psychoterapeuty-swietna sprawa.
Trzymaj sie cieplo i jutro gon do GP.
Wlasnie doczytalam ze juz bylas u lekarza.Super!
Tez zaczynalam od 10mg 1szy tydz.,pozniej 20mg a po mies. 40mg.Mozna dojsc nawet do 60mg.Przejdzie Ci,zobaczysz.Musisz tylko cierpliwie poczekac az zaczna dzialac leki. [ Ostatnio edytowany przez: karolkowa 17-03-2011 00:28 ]
|
|
|
|
|
| karolkowa |
Post #7 Ocena: 0 2011-03-17 00:18:31 (14 lat temu) |
Posty: 325
Z nami od: 03-06-2007 |
Cytat:
2011-03-16 00:04:21, KaskaM napisał(a):
Bole brzucha...mam to od kilku lat.Czasami nie moge wytrzymac z bolu.Wiem ze to ze stresu,ze strachu.Dopoki mialam marzenia,plany,nadzieje-jakos wszystko bylo latwe,malymi kroczkami do przodu-a kazdy sukces chocby niewielki byl ogromna radoscia i podbudowaniem wlasnej wartosci.
Odkad plany i marzenia legly w gruzach-zaczely sie problemy z arytmia/budza mnie w nocy/bezsennosc,polozenie lagi na wszystko-czyli wszystko mi wisi-chodze do pracy bo musze ale juz nie angazuje sie emocjonalnie/bo po co?/w domu-tyle o ile-to co trzeba/a najlepiej zeby wszyscy mi dali swiety spokoj!/
prozac odstawilam po tygodniu bo stwierdzilam ze jesli bede ciagle tkwic w tej samej sytuacji,w tym samym gowienku-leki nie pomoga.
i tak mi sie ciagnie prawo czarnej serii a ja juz odpuscilam.nie walcze.bo musialabym zmienic swoje zycie o 360 stopni.a na to nie mam juz sily.
wierzcie mi-niedawno modlilam sie o jakas nieuleczalna chorobe-zeby wreszcie sie to wszystko skonczylo.
chyba cos musi byc na rzeczy-bo moich 3 najlepszych przyjaciol pilnuje mnie przez 24 godz.albo w pracy,albo w domu.nie chce mi sie pisac wiecej-powiem jedno-czasem na obcych ludzi bardziej mozna liczyc niz na wlasna rodzine-wy jestescie tego przykladem.I moi przyjaciele.
moze troche nie na temat.wybaczcie.
Wspolczuje Tobie bardzo sytuacji ale nie powinnas odstawiac lekow.Leki sa wlasnie po to zeby pomoc czlowiekowi przetrwac trudne chwle szczegolnie jak nie mozesz w tym momencie nic zmienic.Lekarz pewnie Tobie powiedzial ze te leki nie dzialaja z dnia na dzien tylko po kilku tygodniach i nie odstawia sie ich z dnia na dzien!Prosze Cie zebys poszla do GP i powiedziala o tym jak sie czujesz.
Pozdrawiam serdecznie.
|
|
|
|
|
|
Post #8 Ocena: 0 2011-03-17 08:55:06 (14 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
|
|
|
|
| amelka66 |
Post #9 Ocena: 0 2011-03-17 09:10:07 (14 lat temu) |
 Posty: 679
Z nami od: 17-04-2010 Skąd: duzy pokoj |
Cytat:
2011-03-17 08:55:06, hazardzistka napisał(a):
zasnelam wczoraj tak szybko ze nawet nie wiem jak moj maz wrocil z pracy. Jednak 0 3 sie obudzialam, nakarmilam maluszka i nijak dalej nie umialam zasnac, meczylam sie do 5, o 7 wstalam z potwornym bolem glowy. No nic trzeba sie ogarnac, zrobic sniadanko isc na spacer.
Rano zawsze bierzecie tabletki??
tak, ja biore rano jak tylko wstane. musisz troszke poczekac az zacznie dzialac lekarstwo, ja zaczelam normalnie zasypiac i spac cala noc po ok. 2 tygodniach brania tabletek. W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym |
|
|
|
|
| MerseyMan |
Post #10 Ocena: 0 2011-03-17 16:41:38 (14 lat temu) |
 Posty: 143 
Z nami od: 20-09-2010 Skąd: Liverpool, wrexham |
Citalopram jest jednym z nowoczesniejszych lekow w tej dziedzinie ale to zawsze chemia.No i pewnie poczytalyscie o skutkach ubocznych (wystepuja tylko w przypadku kiku %ludzi ale jak sie przeczyta to sie odechciewa ich brac)
powaznie polecam akupunkture oni wiedza co i jak kilka tygodni i czlowiek jak nowka
pozdrawiam
|
|
|
|
|
Wczytuję dane...