do tego sie doda czynnik DDA i syndrom wspoluzalenienia biernego - to wlasnie ja- gorzej bo nie mial mnie kto w tym spierac- dla ex bylam albo leniwa, albo mialam swoje histerie
kilka tyg temu przeszlam zalamanie, malo nie przeplacilam zyciem tego, teraz prozac i terapia
skutki uboczne lekow mam dosyc fatalne ale lepsze to niz te napady, boje sie nawrotow, podobno sa gorsze,
jestem na chorobtm teraz, mam juz zatwierdzona rezygnacje, wiem ze musze isc do pracy , chocby ze wzgledu na dzieci i rachunki , ale jak tylko wyjde na miasto z decyzja zajcia do job centre czy zapisac sie na studia - po dziesieciu minutach musze wracac do domu- chora z goraczku i bolem brzucha do konca dnia
tez przy bolu serca wyladowalam w szpitalu
Na razie zmieniam klimat, czyli przeprowadzka do innego miasta, nowa praca,. nowe studia, i terapia
i musi mi sie udac
Wam tez zycze wiary w siebie