Na samą myśl, że miałem stanąć na środku sali i poprowadzić godzinny wykład robiło mi się słabo.
Wyobrażałem sobie jak wszyscy się ze mnie śmieją i robię z siebie idiotę. Lęk był tak duży, że nie mogłem wydobyć z siebie żadnego słowa, a ucisk w gardle nie pozwalał mi nawet na przełknięcie śliny.
Pewnego dnia do mojej grupy przybył Chińczyk, który na dzień dobry zdiagnozował mój paniczny lęk


Rozmawiałem z nim jakieś dwie godziny i ta rozmowa zmieniła moje dotychczasowe życie. Co mi powiedział?
Umysł jest źródłem wszelkich emocji, lęków, radości etc. To mózg odpowiada za ból, odczuwanie bodźców i interpretacje sygnałów płynących z całego ciała. Weź do ręki długopis i wbij go sobie w palec. BÓL, KTÓRY CZUJESZ NIE MA MIEJSCA W PALCU, ALE W MÓZGU. Komórki nerwowe wysyłają impuls do mózgu, a ten interpretuje sygnał jako ból i dopiero wtedy zaczynasz rzeczywiście go odczuwać. Świetnym przykładem są bóle "fantonowe" u osób, które po mimo tego, że straciły rękę, dalej odczuwają w niej ból.
Wszystkie Twoje problemy związane są z Twoim umysłem. Następnym razem, gdy poczujesz że atak paniki się zbliża, wbij sobie długopis w palec i powiedz w myślach "prześmiewczym" głosem "właśnie przebiłam tętnice w moim palcu i za chwilę się wykrwawię"

a) Wiesz już, że ból czujesz umysłem, a nie palcem

b) Wiesz, że w palcu nie masz tętnicy

c) Wiesz, że nie możesz się wykrwawić od ukłucia długopisem, nawet gdybyś przebiła skórę

Brzmi śmieszne, ale na bank zadziała. Spróbuj i daj znać jak Ci poszło

