
Str 2 z 6 |
|
---|---|
zuzame | Post #1 Ocena: 0 2011-02-04 10:03:54 (14 lat temu) |
Z nami od: 05-01-2010 Skąd: Kiedys Kent... |
Mamax3 mialam pisac o podkladzie
![]() |
Post #2 Ocena: 0 2011-02-04 10:19:45 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
kalusia | Post #3 Ocena: 0 2011-02-04 10:42:19 (14 lat temu) |
Z nami od: 02-01-2011 Skąd: - |
Przyjmuje się, że najłatwiej jest o zarażenie przy kontakcie z chorym na parę dni przed wystąpieniem wysypki – i tu leży pies pogrzebany. Aktywny pozostanie najsilniej jeszcze kilka dni po wystąpieniu wysypki. Ale warto też wiedzieć, że chory zaraża aż do chwili zaschnięcia ranek i pojawienia się strupków.
A myślałaś ile osób i małych dzieci możesz zarazić po drodze i w samolocie? Aż mi ciśnienie skoczyło, jak przeczytałam ten post... |
Post #4 Ocena: 0 2011-02-04 10:53:38 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
reivilo | Post #5 Ocena: 0 2011-02-04 11:06:08 (14 lat temu) |
Z nami od: 09-09-2007 Skąd: inąd |
mamax3 sorry ale jestes kretynka ....jak musisz jechac...zalatw opieka dziecom
- jaka jestes matka jesli chore na ospe dziecko chcesz wiezc na wakacje - stanowi to zagrozenie dla niego i innych - przeziebienie ospy grozi powiklaniami ..gorszymi niz grypa - ospa musi byc trzymana w cieple - dziecko zaraza inne - samolotami lataja rozni kretyni - pija, pala , dzwonia, ale to sa ZADNE argumenty sorry nie tylko cisnienie mi sie podnioslo ale jak widac ....na glupote nie ma lekarstwa Ludzie myślcie ....to nie boli !!
|
|
|
izabela1967 | Post #6 Ocena: 0 2011-02-04 11:21:47 (14 lat temu) |
Z nami od: 11-09-2007 Skąd: Pembrokeshire |
Do gosia090307 - okres zakaźności trwa do przyschnięcia wszystkich wykwitów, więc nie wiem skąd Twoja teoria że dzieciak już nie zaraża??
Co do kobiet w ciąży - a jeśli na pokładzie będzie kobieta w ciąży (a co najgorsze we wczesnej ciąży), która nie chorowała na ospę - wzięłabyś (ewentualną tragedię) na swoje sumienie? To że u Ciebie wszystko było ok nie jest wyznacznikiem (w trzecim trymestrze zagrożenie jest o wiele mniejsze). mamax3 - zamaskujesz go podkładem (a jak się zacznie drapać?). Nie mówiąc już o powikłaniach (jak napisała reivilo). Zacznij myśleć! To naprawdę kwestia odpowiedzialności i sumienia. |
Ronincheltenham | Post #7 Ocena: 0 2011-02-04 11:34:10 (14 lat temu) |
Z nami od: 21-08-2006 Skąd: Gloucester |
Cytat: 2011-02-04 09:56:35, mamax3 napisał(a): tylko boję się że mnie nie wpuszczą do samolotu,własciwie zaryzykuję na własną odpowiedzialnośc , wiem że to głupie ale natre go podkładem jakoś zamaskuję te krosty, tylko nie mam ochoty wracac się z lotniska ![]() Nie chcę cię straszyć ale prawo jest teraz zaostrzone, mogą cię potraktować jak terrorystkę. Ospa jest na liście chorób niebepiecznych. |
gosia090307 | Post #8 Ocena: 0 2011-02-04 11:37:08 (14 lat temu) |
Z nami od: 21-10-2010 Skąd: uk |
Cytat: 2011-02-04 11:21:47, izabela1967 napisał(a): Do gosia090307 - okres zakaźności trwa do przyschnięcia wszystkich wykwitów, więc nie wiem skąd Twoja teoria że dzieciak już nie zaraża?? Co do kobiet w ciąży - a jeśli na pokładzie będzie kobieta w ciąży (a co najgorsze we wczesnej ciąży), która nie chorowała na ospę - wzięłabyś (ewentualną tragedię) na swoje sumienie? To że u Ciebie wszystko było ok nie jest wyznacznikiem (w trzecim trymestrze zagrożenie jest o wiele mniejsze). mamax3 - zamaskujesz go podkładem (a jak się zacznie drapać?). Nie mówiąc już o powikłaniach (jak napisała reivilo). Zacznij myśleć! To naprawdę kwestia odpowiedzialności i sumienia. ja nie twierdze, ze to jest bardzo dobry pomysł, tylko pisze co ja bym zrobiła. pozatym takie dziecko które ma ospe juz drugi tydzien nie zarazi nikogo bardziej niz jeden czy dwa dni przed wystapieniem wysypki, ja jakby wtedy leciała tym samolotem i wogole nie miała pojecia ze jej dziecko ma ospe?? to by duzo wieciej osob sie zaraziło niz teraz i nie miało pojecia gdzie doszło do zarazenia i kiedy !!! a tak chociaz kobieta jest szczera i pyta o porade !! |
Post #9 Ocena: 0 2011-02-04 11:41:50 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
izabela1967 | Post #10 Ocena: 0 2011-02-04 11:44:53 (14 lat temu) |
Z nami od: 11-09-2007 Skąd: Pembrokeshire |
Jest pewna różnica w "nie wiedzieć" a "zrobić coś świadomie".
Wiem że dziewczyna pyta o radę - więc poradźmy Jej jak najmądrzej, a nie jak "najwygodniej". Doskonale rozumiem że rezygnacja z lotu lub załatwianie kogoś do opieki to duży kłopot - ale bądźmy odpowiedzialni! Wszak jesteśmy dorosłymi ludźmi, czyż nie? |