http://www.krupajoanna.pl/1/post/201...-dla-kuby.html
[ Ostatnio edytowany przez: kaza10000 11-02-2011 13:31 ]
Str 9 z 14 |
|
---|---|
kaza10000 | Post #1 Ocena: 0 2011-02-11 12:48:04 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Mamy poparcie pani Joanny,której bardzo dziekujemy
http://www.krupajoanna.pl/1/post/201...-dla-kuby.html [ Ostatnio edytowany przez: kaza10000 11-02-2011 13:31 ] |
kaza10000 | Post #2 Ocena: 0 2011-02-12 23:37:07 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Kopiuję tu tekst i zdjęcia
Cytat: W piątek (04/02/2011) zespół Kliniki umówił się z Kubą, że jak będzie się dobrze sprawował podczas zmiany opatrunków to w nagrodę pójdzie na mały spacer. Ponieważ Kuba dotrzymał danego słowa, to nie było innego wyjścia, trzeba było z nim iść na obiecany spacer. Chwilę potrwały przygotowania do wymarszu i Kuba poszedł na pierwszy od tak długiego czasu spacer na zewnątrz. Piesek był bardzo uradowany, gdyż wyraźnie brakowało mu tego typu „rozrywki”. Ale jak to z pierwszymi spacerami u rekonwalescentów bywa, po krótkiej chwili Kuba musiał wrócić do Kliniki. zdjęcie: Kuba zajada się pastą na wzmocnienie Wszyscy sądzili, że Kuba będzie oponował przed powrotem do Kliniki, ale on był dzielny, wrócił bardzo chętnie i bez oporu ,merdając przy tym energicznie ogonem. Był bardzo szczęśliwy. W nagrodę dostał jeszcze jedną porcję swojej ulubionej pasty i był tak podekscytowany całym wydarzeniem, że zamiast grzecznie ją lizać (jak zwykle ma to w zwyczaju), chciał chwycić do pyska całą tubkę. Po zakończeniu uczty kulinarnej Kuba był zmęczony wrażeniami i spacerem. Wówczas postanowił udać się na spoczynek do nowiutkiego kojca, który zapewnia mu komfortowe warunki do wypoczynku, ponieważ wyposażony jest w specjalny wkład, który dopasowuje się do kształtu jego ciała. Kuba bardzo go lubi. Kładzie pysk na brzegu kojca jak na poduszce i pogrąża się we śnie. [ Ostatnio edytowany przez: kaza10000 12-02-2011 23:40 ] |
kaza10000 | Post #3 Ocena: 0 2011-02-13 18:30:33 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Wiersz napisany przez Panią Ele, opiekunke Kubusia.
Psia Elegia (na razie tytuł roboczy) Rozdział I Kubuś miał kiedyś dom i rodzinę, drapany czule za uchem. Jakąż mógł piesek popełnić winę, że został skuty łańcuchem. Tkwił tak w niewoli o “suchym chlebie” pozbawion ludzkiej miłości. Wreszcie się zerwał, pognał przed siebie; lecz gorzki był smak wolności. Długo wiódł Kubuś tułacze życie kąsany przez pchły i kleszcze. O ciepłym domku marzył pies skrycie gdy kark mu moczyły deszcze. Aż w końcu z woli nowego pana znów Kubę uwięź krępuje i znów w niewoli psinka kochana marzenia o domku snuje. .......... Nagle ból straszny przeszył mu ciało. Pies cały stanął w płomieniach. Wszystko dokoła niego gorzało; nigdzie żadnego schronienia. Długo tak tkwiła w matni ogniowej ofiara ludzkiej podłości. Łańcuch zniewalał płonącą głowę; pies w mękach wzywał litości !!! Zdjęto z łańcucha psinkę spaloną lecz postąpiono niegodnie; no bo na pomoc tak utęsknioną pies czekał aż trzy tygodnie. .... Rozdział II Ciało tak strasznie ma poparzone !!! Ból mu to sprawia bez miary !!! Lecz on się wita, merda ogonem, nie stracił w człowieka wiary. Kto da pieskowi cieplutki domek, na który Kubuś tak czeka ? By w psim serduszku nie wygasł płomyk ... miłości psiej do człowieka. |
Post #4 Ocena: 0 2011-02-14 13:08:18 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
kaza10000 | Post #5 Ocena: 0 2011-02-14 16:11:59 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
A tu walentynka dla Kuby zrobiona przez syna pani Eli
http://i51.tinypic.com/11hz78i.png [ Ostatnio edytowany przez: kaza10000 14-02-2011 16:14 ] |
|
|
kaza10000 | Post #6 Ocena: 0 2011-02-15 12:33:26 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Kuba prawy bok ma podgojony, lubi jak go pani doktor szczotką tam podczesuje. Ten cwaniak wywęszył,gdzie pani sekretarka trzyma maślane ciastka i całe obslinił, dopiero po jakimś czasie wykryli,kto ślini te ciacha i je wyżera. Nasz bohater jest bardzo radosny i przywiązał się do pani Doktor i asystentki,merda ogonem, skacze, ma roześmiany pyszczek.Jak pani doktor wychodzi ,Kuba za nią piszczy.
Poniżej Kuba zżera Walentynke ![]() http://i56.tinypic.com/xp6dde.jpg [ Ostatnio edytowany przez: kaza10000 15-02-2011 12:34 ] |
kaza10000 | Post #7 Ocena: 0 2011-02-15 17:10:45 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Dużo nowych informacji o Kubie
http://www.fundacjamrunio.org/blog |
kaza10000 | Post #8 Ocena: 0 2011-02-16 16:57:35 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Pan Andrzej Rosiewicz też przejął się losem Kuby!!!
|
kaza10000 | Post #9 Ocena: 0 2011-02-16 19:04:49 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pozdrowienia dla Kuby i Pani Eli
![]() |
kaza10000 | Post #10 Ocena: 0 2011-03-04 00:24:30 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
To są oficjalne podziękowania od Pani Eli dla wszystkich którzy pomogli podpalonemu psakowi Kubie:
"Kochani, W imieniu całej naszej ekipy, pracującej dniami i nocami przy akcji ratowania Kuby; dziękuję wszystkim z całego serca za hojne datki w najróżniejszych formach: za pieniądze, lekarstwa, materiały medyczne, karmę, łóżeczko, materace, zabawki, łakocie i kubraczek; piękne listy, wiersze i laurki; za wspaniałą pracę przy organizacji zbiórek i aukcji; robienie i rozwieszanie plakatów i ulotek i wiele, wiele innych akcji. Tu potrzebny był zarówno rozgłos medialny oraz szeroki przekaz informacji na forach; jak i pieniądze oraz dary; ale potrzebne były też ciepłe słowa otuchy .... to właśnie słowa płynące z Waszych serc dodawały mi sił i popychały do dalszego działania; choć przyznam, że czasem tych sił brakło a nerwy odmawiały posłuszeństwa. Nie zaprzestawajcie nas wspierać. Dzięki Waszym gorącym sercom i Waszej hojności udało nam się uratować Kubusia; wierzę też, że uda się doprowadzić jego kurację do końca. Przed Kubusiem skomplikowana operacja łokcia no i jeszcze nie wiadomo czy obejdzie się bez operacji na jego dysplazję. Potem długa rekonwalescencja, odpowiednio urządzony dom i specjalna dieta. Zresztą Kubuś potrzebuje wszystko "specjalne" bo jego przypadek jest specjalny i on sam jest bardzo specjalnym psiakiem. A tak wiele jest innych cierpiących istot; tak wielu chcielibyśmy wybiec na ratunek !!! Proszę Państwa serdecznie o dalsze wsparcie, nie tylko dla Kubusia ale i dla innych maltretowanych psich i kocich biedaków. Nie uda nam się niestety uratować wszystkich bo za dużo zwyrodnialców chodzi po naszej ziemi. Uratujmy więc chociaż część z nich !!! Zróbmy to wspólnymi siłami jak to robimy dla Kubusia >>> moi współpacownicy i ja organizujemy ratunek + Państwo dajecie nam cegiełki i narzędzia do działania + a media i fora rozgłaszają sprawy, informują na szeroką skalę .......... przekonaliśmy się, że to działa. Przekonaliśmy się co może zdziałać taka wielka "armia", połączonych we wspólnym celu, serc. Prosimy więc o datki pieniężne, o 1% podatku, o darowizny rzeczowe; jak również o dalsze słowa wsparcia, o maskotki dla Kubusia, o piękne listy i laurki ....... Kocham Was wszystkich !!! Kocham za to, że jesteście tak wspaniałomyślni, tak hojni w okazywaniu miłości i współczucia, że potraficie zapłakać nad biedną psiną; że Wasze serca są żywe i biją mocno dla skrzywdzonych istot. Z tego właśnie składa się człowieczeństwo". |