|
Postów: 9 |
|
---|---|
monikacookies | Post #1 Ocena: 0 2011-01-05 02:16:33 (15 lat temu) |
Z nami od: 22-10-2010 Skąd: manchester |
witam!
wybieramy sie do egiptu na wakacje,bylismy juz tam kiedys i niestety dopadla nas "zemsta faraona"-czyli "male" rozregulowanie zoładka,goraczka,derszcze,biegunka,wymioty itd.,najpierw mojego meża a jak mu przeszlo to mnie złapalo... chcialabym tego uniknac tym razem,bo stracilismy po 3 dni z pobytu tam na lezenie w pokoju i chorowanie,jest na to jakies lekarstwo,zeby temu zapobiec?dostepne tu w uk,albo ewentualnie tam na miejscu,bo jak wtedy jechalismy to dostalismy od kolegi jakies egipskie tabletki ktore mialy pomoc,ale albo bylo ich za malo,albo za pozno zaczelismy je brac i niestety... pomozcie!!! |
krakn | Post #2 Ocena: 0 2011-01-05 03:22:24 (15 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
to sie zdarza gdy rzadko odwiedza sie diametralnie odmienne klimaty.
Zwłaszcza cieple kraje. Inne bakterie w wodzie w zywnosci, inne jedzenie, inne powietrze. Skoro nie złapaliście nic poważnego, to po prostu cierpieliscie na chorobe aklimatyzacyjna. Teraz juz nie powinno być sensacji, bo wasz organizm zna tamten klimat i wszystko co z tym zwiane. Aspiryna, ew kielonek koniaku i nic wiecej wam nie potrzeba ![]() Zasadniczo trzymac higienę na najwyzszym poziomie, wode tylko z butelek, jak cos jecie idac to nie dotykac jedzenia rekami, owoce baardzo dokladnie myc, najlepiej wodą z butelek na pewno nie z fontann hehe. Druga metoda to wlasnie pełna aklimatyzacja ![]() Ja tam odpokutowalem wiecej, ale bylem 7 lat w tamtych rejonach i nie siedzialem w kurortach, i campach, bywalo ze mialem 2 dniowe goraczki po 40C. Potem od amerykancow nauczylem sie dezynfekowac organizm weskaczem i pomogło ![]() Nawet skorpiony spierniczaly na kilometr hehe Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Lenka2000 | Post #3 Ocena: 0 2011-01-05 08:33:04 (15 lat temu) |
Z nami od: 21-08-2008 |
ja jeszcze dodam zeby nie jesc surowych warzyw i owocow i myc zeby w wodzie z butelek, pierwszy raz jak bylam w egipcie mialam ten sam problem z tym ze poszlam do miejscowej apteki i dali mi jakies tabletki, przeszlo po 24 godzinach
Cytat: 2011-01-05 02:16:33, monikacookies napisał(a): witam! wybieramy sie do egiptu na wakacje,bylismy juz tam kiedys i niestety dopadla nas "zemsta faraona"-czyli "male" rozregulowanie zoładka,goraczka,derszcze,biegunka,wymioty itd.,najpierw mojego meża a jak mu przeszlo to mnie złapalo... chcialabym tego uniknac tym razem,bo stracilismy po 3 dni z pobytu tam na lezenie w pokoju i chorowanie,jest na to jakies lekarstwo,zeby temu zapobiec?dostepne tu w uk,albo ewentualnie tam na miejscu,bo jak wtedy jechalismy to dostalismy od kolegi jakies egipskie tabletki ktore mialy pomoc,ale albo bylo ich za malo,albo za pozno zaczelismy je brac i niestety... pomozcie!!! |
Richmond | Post #4 Ocena: 0 2011-01-05 08:52:34 (15 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Je tez stosuje metode unikania swiezych warzyw - owocow, ktore maja skorki. CZyli nie jem nic, co mogloby byc umyte w kranowie. Klatwa faraona omija mnie szerokim lukiem.
Carpe diem.
|
krakn | Post #5 Ocena: 0 2011-01-05 09:17:00 (15 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
nigdy nie ma pewności, można jedynie minimalizować zagrożenie.
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
Pasikonik | Post #6 Ocena: 0 2011-01-05 09:31:33 (15 lat temu) |
Z nami od: 09-12-2008 |
sami to stosujemy zawsze: zakupcie po przyjezdzie w hotelowej/miejscowej aptece ANTINAL, i wezcie jedna tabl. pierwszego dnia, a potem w razie potrzeby
![]() |
Post #7 Ocena: 0 2011-01-05 09:46:37 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
karjo1 | Post #8 Ocena: 0 2011-01-05 10:01:41 (15 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Nie wyglupiajcie sie, siedziec w Egipcie i nie jesc owocow, nawet w hotelowej restauracji? Pyszne sa! Unikalismy tylko jogurtow.
A przy problemach zoladkowych dobrze sie spisywal zwykly wegiel i lokalne srodki. |
Richmond | Post #9 Ocena: 0 2011-01-05 13:45:59 (15 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Jak nie zjem przez tydzien pomidorow w skorce czy czegos podobnego to nie umre od tego. Zwykle w hotelach jest duzo owocow obranych i przygotowanych do jedzenia typu: melony, arbuzy, pomarancze itp.
Paulinka, w sumie ciekawe z tym ryzem, ja zawsze jadlam i nie zaatakowalo mnie. Musi faktycznie na kazdego dzialac inaczej. Carpe diem.
|
Post #10 Ocena: 0 2011-01-05 14:28:34 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|