Zanim przyjechałam do Anglii byłam młodą zadbaną kobietą świeżo po studiach z głową pełną pomysłów i marzeń. Niestety rzeczywistość jest okrutna i marzenia się nie spełniły i jak się okazało studia kończyłam niepotrzebnie ( co bardzo mnie frustruje), przytyłam 15kg, nie dbam o siebie, chodzę ubrana czysto, ale codziennie w tym samym a tak naprawde moja szafa pęka od ciuchów. Pracuję duże bo praca daje mi satysfakcje. Życie powoli traci dla mnie sens i tak naprawde wychodzi słońce tylko wtedy kiedy widzę dzieci mojej siostry, ale to niestety zdarza się dwa razy do roku. Dobrym pomysłem jest uprawianie sportu, ale codziennie to sobie obiecuje i nic dalej jestem w miejscu.
Jedyną rzeczą z jakiej potrafię się jeszcze cieszyć to, że jestem zdrowa, próbuję nie narzekać bo wiem, że są tacy którzy mają o wiele gorzej, ale sami wiecie jak jest.
wiec wykorzystujac moja anonimowosci powiem Wam mam dosc gadania!
Wczytuję dane...