Potencjalnie wiecej bakterii zbiera sie na jezyku niz miedzy zebami.
Z wlasnego doswiadczenia wiem, bo mam bardzo "ostry" jezyk ( i nie tylko metaforycznie mowiac

), i od zawsze dentysta mi powtarzal, ze wiecj zagrozen jest w bakteriach zgromadzonych w/na jezyku niz od przyslowiowych slodyczy.
Ze wzgledu na specificzna porowata powierzchnie mojego jezyka (jakbym zamiast gum, zula zyletki

) od niepamietnych czasow uczulal mnie kazdy dentysta na mozliwosc roznych schorzen jezyka, niekoniecznie odbiegajacego wygladem od normy. A dentysta to nie tylko specjalista od samych zebow, ale od calej jamy ustnej. U mnie w przychodni jest mozliwosc wizyty u higienisty dentystycznego, bez ograniczen jak czesto.
Ada