Usunięte

Usunięte

proponuje zaczac od wyeliminowani a mleka z diety. zaczerwieniona twarz, najczesciej jest oznaka uczulenia na mleko i produkty mleczne. czerwona wysypka w zgieciach , moze byc zwykla potowka, lub pokrzywka. czasem tez laczenie produktow moze uczylac, chociaz same pojedyncze nic nie wywoluja.

Tutaj zamiawam kosmetyki i naprawde sa swietne.Nie mam egzemy,ale za to choruje na luszczyce.Szczegolnie mydla dziegciowe moge poleci,ladnie goja zmiany na skorze i nie swedzi.

No i ja dolaczam sie do tematu..
Dzis sie dowiedzialam,ze corcia ma egzeme...
Smarowanie,smarowanie,smarowanie..
najgorsze noce,bo swedzi ja,budzi sie,drapie,no i my tez przy tym nie spimy...
Ech...bidulka moja..
Ma 15 miesiecy i juz sie biedna tak meczy z ta skora.. (((

Moja cora tez ma Bog wie co i Bog wie od czego ,tutaj w Anglii lecza ja tym co wszystkich z przemianami skornymi ,ktore prawie w kazdym przypadku sa tu nazywane egzema.U mojej panny zawsze choroba skupiala sie pod kolanami.Przeszkadza jej to w spaniu bo sie biedna drapie pol nocy.Od jakiegos czasu przy kazdym oslabieniu organizmu zmiany pojawiaja sie tez na szyji."rana"czasami az cieknie a tutaj nie potrafili dobrac jej odpowiedniego kremu,bo na takie "otwarte"zmiany nie wszystko mozna stosowac.Na szczescie lekarz w Polsce pomimo ,ze szarpnal mnie po kieszeni przepisal Nam super lekarstwa.Z tym ,ze my walczymy z tym od prawie 8lat i wiem ,ze co wydawalo sie rewelacyjnie po jakims czasie przestawalo byc.

Jeszcze odnosnie egzemy to jesli dziecko ja ma a dziecko meczy kaszel to automatycznie ma astme bo to niby jest nastepstwem tej alergii.Taaa tylko na podstawie czego stwierdzaja ,ze taki kaszel to astmowy ....na podstawie wiedzy ksiazkowej bo badan po dzis dzien jej nikt nie robil:/

czarnaelka,to mnie pocieszylas...8 lat,,dlugi czas..
Wspolczuje,,i Tobie......... i sobie w sumie tez ,bo i mnie teraz czeka walka z kremami,lekarzami ,,,
ehhh

moj synek tez od malego mial podobno egzeme.jak bylam w polsce poszlismy do lekarza i strzerdzila skaze bialkowa i kazala wyeliminowac z diety wszystko co zawiera mleko,jajka,i zmienic mleko na takie z apteki nie pamietam nazwy.jak bylam w uk to kupowalam mleko sojowe ale znajomi poszli do lekarza i dostali na recepte tutaj w uk.ja tez poszlam pozniej do lekarza i dostal maly masc ze sterydami i smaruje miejscowo do dzis jak mu cos wyskoczy.

U mnie nie jest sterylne,choc czysto poprostu sprzatam,ale nie wariuje i od jakiegos czasu doceniam dzialanie takich preparatow czyszczacych jak ocet czy soda.
Tez tak mysle,ze ta cala chemia,I te wszystkie sloiczki,mleka...cholera wie co tak naprawde w tym jest... Co do szczepien to osobny temat,ale jak wiadomo moga byc jakies skutki,jednak gdyby nie szczepienia,to pewnie mielibysmy plage tych wszystkich chorob.

Tymczasem te alergie, AZS ,itp to teraz istna plaga.

U mojego syna przez ostatnio bylo bardzo zle.
Bylam u doktorow dwa razy.Naprzepisywali mi codow i to w duzych opakowaniach.Chociaz tlumaczylam co mu pomaga,ale oni sa madrzejsi i robia sobie krolika doswiadczalnego z mojego dziecka.
Dzieki ichnej madrosci po tych wszystkich specyfikach zrobilo sie gorzej.
Wiec poszlam jeszcze raz i trafilam na CZLOWIEKA,a nie madrale.
Przepisal co chcialam i teraz wszystko zniknelo.

Gdyby mi wkoncu tego nie przepisali,kupilabym online,nie ma zadnego problemu.

Chodzi o ten crem eumovate,wiem to chyba silny steryd,ale cieniutko sie smaruje.Zreszta ja stosuje tylko co kilka tygodni i smaruje kilka razy,ten lekarz mowi,ze to jest nic.Zwlaszcza,ze pomaga.
Czy eumovate powoduje niszczenie skory?
A jak dzieciak sie drapie do krwi tak ze teraz ma blizny to nie niszczy sobie gorzej przy tym skory??

Posmaruje raz czasem i spokoj na kilka tygodni jest i jeszcze dziecko ma komfort.
Przepisali mi najpierw hydrocortison,ale po tym sie drapal jak najety,albo go szczypalo,ze ryczal starsznie,no to potem elocom dostalam i bylo to samo.

No to sie wygadalam chyba.
Acha i ten Aveeno,chyba w modzie teraz,ale tez dobry jak narazie.

I trzeba obserwowac samemu co jest najlepsze,a najlepiej to jak najmniej lekow i chemi.
Dla mojego kapiel w mace ziemniaczanej,albo platkach owsianych.
Ten caly plyn oiltanum to sobie moga wsadzic gdzies.
Czasem trzeba cos mocniejszego,bo sie nie obejdzie,ale tylko czasem.

No i nadzieja ,ze wyrosna dzieciaczki z tego

Trzymam kciuki za wszystkich walczacych z lekarzami i alergiami.

Ja miałam podobnie. Tutaj przepisywali mi maści na sterydach dla 2 letniego dziecka. Pojechaliśmy do Pl lekarka stwierdziła skazę białkową. Przez 6 tyg mała miała zakaz jedzenia przetworów mlecznych (jogurty, sery, mleko itp.), seler, czekolada i produkty zawierające kakao, cytrusy. Po 6 tyg. jak ręką odjął. Minęły już ponad 4 lata i jak do tej pory nic. Aha a co do maści na sterydach lekarka stwierdziła, że nie wyleczą, a zaleczą.