MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Żywność GMO- nadzieja głodujących, czy bomba z opóźnionym zapłonem?

następna strona » | ostatnia »

Strona 1 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

Postów: 22

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

radziu_1974

Post #1 Ocena: 0

2009-03-03 18:22:23 (16 lat temu)

radziu_1974

Posty: 72

Mężczyzna

Z nami od: 14-11-2008

Zainspirowany pewnym artykułem z czasopisma "21 WIEK", pozwoliłem sobie rozpocząć wątek, który nie tyle ciekawi, ile mobilizuje do celowego doboru produktow spozywczych mających bezpośredni wpływ na nasze zdrowie, a może nawet życie.

GMO to skrót od Genetically Modified Organism, czyli genetycznie modyfikowane organizmy. W większości są nimi rośliny jedno- lub dwuliścienne, będące surowcem do produkcji żywności. Zwierzęta transgeniczne są w mniejszym stopniu pozyskiwane jako baza pokarmowa. Służą raczej do produkcji określonego typu białka o właściwościach leczniczych. Wykorzystuje się je także do obserwacji funkcjonowania genów lub jako materiał doświadczalny w badaniach nad chorobami człowieka.

Genetycznie modyfikowane organizmy (GMO) to organizmy, których materiał genetyczny (DNA lub RNA) zmieniono za pomocą technik biologii molekularnej.
Najczęściej, modyfikacja polega na włączeniu do genomu zmienianego organizmu obcego genu, np. pochodzącego od innego gatunku. W ten sposób powstaje zupełnie nowy gatunek, wyposażony w nową cechę. W przypadku roślin może to być odporność na konkretne środki chwastobójcze lub na pasożyty.

ZALETY żywności modyfikowanej genetycznie:
• możliwość uprawiania roślin w różnych klimatach;
• odporność na działanie szkodników;
• wyższe plony z upraw;
• niższe koszty produkcji;
• dłuższy okres trwałości produktów;
• większa zawartość w produktach określonych składników odżywczych.

WADY:
• najważniejszą dla każdego człowieka, czyli potencjalnego konsumenta jest stworzenie zagrożenia (dla ludzi i zwierząt domowych) uodpornienia na antybiotyki;
• oraz tzw. przekroczenie naturalnych barier.

Fakty:
Berlin/Warszawa — Greenpeace domaga się natychmiastowego wycofania z rynku produktów GMO zawierających wysoce niebezpieczną kukurydzę MON863.

Wyniki nowo przeprowadzonych badań pokazują, że w nerkach i wątrobach szczurów laboratoryjnych, które karmiono zmodyfikowaną genetycznie kukurydzą, produkowaną przez Monsanto, wystąpiły objawy reakcji toksycznych. To pierwszy raz, gdy naukowcy dowiedli, że dopuszczony do konsumpcji produkt GMO odpowiedzialny jest za powstawanie objawów reakcji toksycznych w organach wewnętrznych. Choć Greenpeace informował o ryzyku związanym z MON863 od 2004 roku, Komisja Europejska zdecydowała się w 2005 roku wydać zgodę na sprzedaż wspomnianej kukurydzy z przeznaczeniem na konsumpcję zarówno przez ludzi, jak i zwierzęta.

FAKTY O GMO

Przeciwnicy żywności modyfikowanej genetycznie uważają, że takie kombinowanie przez naukowców jest bardzo ryzykowne i mimo, że wyraźnych skutków ubocznych jeszcze nie można określić, to zachęcają konsumentów do zachowania ostrożności podczas zakupów, gdyż nigdy nie wiadomo jaką „niespodziankę” dostanie następne pokolenie.
Co o tym myslicie?, Czy zwracacie uwage na to - co jecie?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #2 Ocena: 0

2009-03-03 19:54:57 (16 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

phombre

Post #3 Ocena: 0

2009-03-03 20:40:43 (16 lat temu)

phombre

Posty: 45

Mężczyzna

Z nami od: 18-02-2008

Skąd: Manchester

Zmiany (genetyczne, bo w końcu to geny są odpowiedzialne za wszystko) (zarówno te dobre, jak i złe) zajść mogą (i zachodzą bez przerwy - to się nazywa ewolucja) pod wpływem wielu różnych czynników. W tym sztucznie (piszę sztucznie, w odróżnieniu od nieświadomych, które zachodzą na wielką skalę od początku istnienia ludzi - polecam opracowania o wymieraniu gatunków w epoce lodowcowej. O wymieraniu ale i o przystosowaniu) czyli świadomie wywołane przez człowieka raczej mają czy mogą mieć skutki doraźne. Czyli jeżeli ktoś wychoduje (czyli zmieni - genetycznie, żeby było szybciej) kukurydzę z, np, strychniną, zatruje ludzi spożywających ją. Niewątpliwie będzie to miało wpływ na przyszłe pokolenia. Ograniczy ich liczebność...
Ale sorki, jeżeli komuś się właczy wyobraźnia i podpowie, że jak zje "szybciej ulepszoną" kukurydzę czy inną roślinkę, to jego dzieci będą miały po trzy ręce, to ja przepraszam... Wymienione już ręce można załamać nad stanem umysłowym takiego człowieka.
Załóżmy, że chcesz otrzymać kukurydzę (ech, uparliśmy się na ten składnik "jacka danielsa";) która ma więcej witaminy D i fioletowy kolor. Wybierasz więc odpowiednie nasiona, siejesz, zapylasz pyłkami z odpowiednich roślin, zbierasz nasiona, selekcjonujesz, siejesz itd. Przez ileś tam lat. Albo szybciej - zmieniasz kod genetyczny(w taki czy inny sposób. I tu nomenklatura: demonizujesz sprawę nazywając wszystko "modyfikacją";) żeby na efekty nie czekać zbyt długo. I to wszystko. Owszem, można przy dzisiejszym stanie nauki popełnić błąd. Np po iluś tam latach picia "jacka..." pędzonego na takiej kukurydzy rozwali ci wątrobę :) Ale plusy (większy plon, łatwość uzyskania go - czyli wyżywienie biedniejszych regionów itd) - raczej przewyższają straty spowodowane ryzykiem błędu.
A "Zieloni" to droga organizacja. Z czegoś żyć muszą. Jeżeli łowcy wielorybów opłacą im się odpowiednio, "Zieloni" uznają, że selekcjonowany odłów będzie miał pozytywny wpływ na populację tych ssaków. Tak samo z żywnością "modyfikowaną genetycznie"...
Oto moje zasady. Jeśli wam się nie podobają, to mam też inne...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

radziu_1974

Post #4 Ocena: 0

2009-03-03 22:26:23 (16 lat temu)

radziu_1974

Posty: 72

Mężczyzna

Z nami od: 14-11-2008

W 2000 roku, pewne przypadkowe badania dowiodly niewątpliwie,że genetycznie modyfikowana bawełna zawiera nie tylko białka produkowane przez gen Roundup Ready, ale również inne białka, które nie występują w jej tradycyjnych odmianach. Te nieznane białka powstawały podczas insercji, która powoduje nieprzewidziane zmiany i mutacje w DNA.
Białka często sprzyjają powstawaniu reakcji alergicznych i toksycznych, a źle zsyntetyzowane białka są w stanie wywoływać chorobę wściekłych krów lub inne choroby prionowe.”
Odpowiednikiem choroby wściekłych krów u człowieka- jest choroba Creutzfeldta-Jakoba (CJD). Za przyczynę powstawania tej śmiertelnej choroby uznano białka zwane prionami. Priony (skrót od ang. proteinaceous infectious particle - zakaźna cząsteczka proteinowa) to nieprawidłowo zbudowane białka, które powodują uszkodzenie także innych rodzajów białek. Z biegiem czasu powodują powstawanie dziur w mózgu, jego poważne dysfunkcje i wreszcie śmierć.
Ponieważ proces chorobowy jest stosunkowo długi- kilku-kilkunasto letni, trudno jest o skutki teraz. Bazują więc na tym instytucje, które promują i czerpią kolosalne zyski z genetyki i żywności GMO.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #5 Ocena: 0

2009-03-03 23:03:18 (16 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

radziu_1974

Post #6 Ocena: 0

2009-03-03 23:27:09 (16 lat temu)

radziu_1974

Posty: 72

Mężczyzna

Z nami od: 14-11-2008

Jestem przekonany, ze to raczej nauka ograbia nas z naturalnego piekna i dobra.
Rozumiem zmiany ewolucyjne, drobne zmiany w obrebie genotypu, ale proces jakiemu poddawana jest zywnosc, to juz lekka przesada, bo nie ma uzasadnionego powodu dodawania szczurzego hormonu wzrostu, do roslin, a jednak tak sie robi. Na sama mysl, ze jem pomidora z jakąś częścią szczura, to az mi apetyt mija.
Poza tym w mysl pewnej zasady -reakcja i kontrreakcje- w trakcie powolnych zmian genetycznych, tworzy sie zarowno reakcja obronna organizmu, jak i odpornosciaowa.
Potrafisz wyobrazic sobie sytuacje- moze abstrahuje, ale jest to mozliwe, ze za 20 lat bedziesz umierac na chorobe na ktora nie ma lekarstwa, powiedzmy bardzo ciezka i przewlekla, ktora byla nastepstwem zmian genetychnych po zjedzeniu takie zmutowanej i toksycznej zywnosci?
Juz teraz wiadomo, ze drobna zmiana sewkencji genetyczne, potrafi wywolac, czy uleczyc choroby, tyle tylko, ze jest to ciekawe i czasem pozyteczne zjawisko- o ile kontrolowane, a co, jesli wymknie sie spod kontroli? A co jesli zmieniasz sie i jeszcze nie wiesz, a kiedy sie dowiesz, moze byc za pozno? A co, jesli za 10-20 lat doczekasz sie potomstwa chorego na niespotykana i nieuleczalna chorobe stanowiaca pozostalosc mutacji genetycznej zywnosci GMO?
Czy warto ryzykowac naszym zycie i zyciem najblizszych, by zaspokoic ciekawosc i wesprzec naukowcow, ktorzy i tak robia to wylacznie dla kasy i slawy?

[ Ostatnio edytowany przez: radziu_1974 03-03-2009 23:28 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

vitek

Post #7 Ocena: 0

2009-03-03 23:38:09 (16 lat temu)

vitek

Posty: 3922

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 19-06-2007

Skąd: Yorkshire

Cytat:

2009-03-03 23:27:09, radziu_1974 napisał(a):
Na sama mysl, ze jem pomidora z jakąś częścią szczura, to az mi apetyt mija.

Myślałem przez chwilę że wątek będzie na poważnie, ale widzę że swoja wiedzę na temat modyfikacji genetycznych (i pewnie nie tylko) czerpiesz z The Sun albo innych źródeł na podobnym poziomie.

Jak się (często słusznie) narzeka na 'ekologów' że wypowiadają się na skomplikowane tematy o których mają blade pojęcie to wypadałoby nie powtarzać tego samego błędu
The Mythbuster

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

radziu_1974

Post #8 Ocena: 0

2009-03-03 23:49:10 (16 lat temu)

radziu_1974

Posty: 72

Mężczyzna

Z nami od: 14-11-2008

Cytat:

2009-03-03 23:38:09, vitek napisał(a):
Cytat:

2009-03-03 23:27:09, radziu_1974 napisał(a):
Na sama mysl, ze jem pomidora z jakąś częścią szczura, to az mi apetyt mija.

Myślałem przez chwilę że wątek będzie na poważnie, ale widzę że swoja wiedzę na temat modyfikacji genetycznych (i pewnie nie tylko) czerpiesz z The Sun albo innych źródeł na podobnym poziomie.

Jak się (często słusznie) narzeka na 'ekologów' że wypowiadają się na skomplikowane tematy o których mają blade pojęcie to wypadałoby nie powtarzać tego samego błędu

Przykro, ale nie trafiles, watek stanowi dla mnie artykuj z czasopisma "21 WIEK" z marca 2009 "Rosliny modyfikowane genetycznie- nadzieja, czy zguba" (strona 96) a to co pisze to po czesci wiedza z tamtad, a po czesci z innych czasopism jakie kolekcjonuje od przeszlo 10 lat: "Fokus", "Wiedza i Zycie", "21 WIEK".
Wytez umysl, pomysl- bo to nie boli, a moze na cos wpadniesz- jak nie, to idz piecz chlebek.
papa

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

RavenSoul

Post #9 Ocena: 0

2009-03-03 23:52:45 (16 lat temu)

RavenSoul

Posty: 82

Mężczyzna

Z nami od: 13-11-2008

Skąd: Southport

To ja tak króciutko i zwięźle się wypowiem co o tym sądzę z moją niewielką wiedzą genetyczną:
To ja już wole jeść te genetycznie zmodyfikowane kukurydze, ziemniaki kapusty pomidory i całą resztę, przynajmniej wiem, że zmiany są na poziomie genetycznym. Według mnie lepsze to niż nasze obecnie "naturalne" produkty na pestycydach, spryskiwane środkami owadobójczymi, przeciw mrozom i dziesiątkami innych.
Znajomy zbierał tu w zimę malinki (sic!) piękne, czerwoniuchne, twardawe, gdy chciał spróbować dostał ochrzan od supervisora który się go spytał czy się śmierci nie boi? Przecież one nie są jeszcze chemicznie opłukane z tych wszystkich świństw.
To ja dziękuję, wolę G-food który oprócz modyfikacji na poziomie genetycznym nie potrzebuje całej tablicy Mendelejewa by go sprzedać jako naturalną zdrową żywność.
Pozdrawiam

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

radziu_1974

Post #10 Ocena: 0

2009-03-04 00:05:34 (16 lat temu)

radziu_1974

Posty: 72

Mężczyzna

Z nami od: 14-11-2008

Zgodze sie z Toba, i wiem, jak wiele pestycydow, toksyn przedostaje sie do naszego organizmu na wskutek procesow sztucznej pielegnacji, nawozenia, czy ochrony, ale to jest takie nagminne i nie mamy na to w chwili obecnej wielkiego wplywu. Podobne pierwiastki i zwiazki chemiczne znajduja sie obecnie w atmosferze, a ze wzgledu na jej ogromny stopien zanieczyszczenia jest tego "syfu" coraz wiecej.
Jesli chodzi jednak o celowosc wyboru zywnosci, to co bys wybral/la zywnosc GMO, czy zwykla, moze troszke mniejsza, moze nieco brzydsza z wygladu, moze wymagajaca wiecej pielegnacji i lepszych warunkow, ale za to pewniejsza skutkow jej sporzycia.
Jakos nie przekonuja mnie argumenty zwiazane z procesem naturalnych zmian i mutacji, no i wolalbym, by mojej kochanej zonce nie rosly np wasy, kosztem piersi.
a Ty, zastanawiasz sie co jesz? Ja po tym artykule, to nie wiem, ale jakos nabralem leku do zywnosci, choc kocham jesc.;-);-);-)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 1 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,