Str 8 z 9 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2010-07-02 16:22:17 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #2 Ocena: 0 2010-07-02 16:24:12 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #3 Ocena: 0 2010-07-02 19:39:34 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #4 Ocena: 0 2010-07-02 23:12:41 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
kinga77 | Post #5 Ocena: 0 2010-08-14 14:21:27 (15 lat temu) |
Z nami od: 04-08-2008 Skąd: UK |
Magic poczytalam teraz juz wiem,,,,
Zagladnelam tez do wikipedii A jak ta kuracja 'testowa'jest jakas poprawa?? [ Ostatnio edytowany przez: kinga77 14-08-2010 14:31 ] |
|
|
Post #6 Ocena: 0 2010-08-14 15:16:36 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
slonecz | Post #7 Ocena: 0 2010-08-14 15:41:14 (15 lat temu) |
Z nami od: 12-11-2009 Skąd: sheffield |
mnie tez az lza sie zakrecila, czlowiek narzeka a u innych takie historie..
Ja to bym podejrzewala,ze ktos "podgadal" nie pisac przekupil lub dogadal sie na dawke dla Michala...moze tak moze nie. A czemu lekarz stad decyduje o badaniu w oxfordzie? Moze umow sie na spotkanie zpediatra "stad" i opier***ol go rowno i Rzadaj tych dawek. Aczkolwiek czy testowac jest dobrze nie znane dobrze leki????... |
Post #8 Ocena: 0 2010-08-14 15:59:18 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #9 Ocena: 0 2010-08-20 00:25:14 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Nie_z_tej_bajki | Post #10 Ocena: 0 2012-01-04 12:55:33 (13 lat temu) |
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
Witam.
Odswiezam temat, bo wlasnie wrocilam z mlodym z kontroli w szpitalu - pogadanka na temat "co tam slychac", zadnych konkretow jak zwykle. Od 3 lat prawie "walcze" z jego lekarzem o jakies konkretne dzialania. I nic. Ostatnio 1,5 roku temu, immunolodzy w Oxfordzie podjeli decyzje o leczeniu inhibitorem C1 ( lekiem, ktory jest podawany przy ostrych atakach choroby ) przez kilka m-cy ( gdzies wczesniej o tym pisalam ). Niestety nie udaje mi sie ciagle namowic jego lekarza, do zaakceptowania tej metody leczenia. Juz mi rece opadaja ![]() Dzisiaj znowu uslyszalam, ze lek jest za drogi ( kilkanascie tysiecy funtow w skali roku ), a takie leczenie moze,ale nie musi przyniesc oczekiwanych efektow. Efektow, czyli zmniejszenie boli u mlodego, ktore ma srednio raz w tygodniu, nie raz czesciej. Szlak mnie juz trafia :-Y ![]() Ostatnio probowalam skorzystac z prawa do konsultacji z innym specjalista ( w Bristolu ) - dostalam odmowna odpowiedz od GP, poniewaz - jak napisala w liscie - jest rejonizacja ( jaka rejonizacja do cholery ! ), oni maja swoich specjalistow w okregu ( swoich, czyli tego jednego lekarza ) i nie moze mnie zareferowac do szpitala w Bristolu. Kontakt do tamtego lekarza w Bristolu, dostalam od polskiej lekarki z Krakowa ( jestem z nia w kontakcie telefonicznym i mailowym ), ktora jest specjalista w tej dziedzinie w Polsce. Powiedziala, ze mam sie na nia powolac, jak pojde na spotkanie. Tyle, ze ja na nie nie pojde, bo GP ma swoje zdanie na ten temat :-Y. Jestem wsciekla. Nie dosc, ze moge sie skonsultowac na NHS z innym lekarzem ( prywatna wizyta to ok. 200 funtow na wejscie ), to jeszcze kasa jak zwykle najwazniejsza - refundacja leku zalezy od lekarza prowadzacego w moim szpitalu :-Y. Nie mam juz pomyslu... Musialam sie wygadac - sorki ![]() Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!!
![]() |