dziekuje wszystkim za odpowiedzi!
ja wszystkie domowe sposoby znam staram sie praktykowac o ile to mozliwe!
moja mama jest z zamilowania zielarka-w domu nigdy nie kupowalo sie warzyw czy owocow-bo wszystko mielismy swoej-naturalnie wychodowane
i ziola tez mama sama uprawiala..ale mimo to moj organizm jest dziedzicznie obciazony wieloma dolegliwosciami
takze naturalne sposoby owszem stosuje ale moja odpornosc jest praktycznie rowna zeru wiec potrzebuje silniejszego wsparcia
monika pisala ze tylko raz w zyciu powalila ja choroba--kochana gartuluje ci i ciesz sie tym!!!
ja jako dzidzieciak moze 5letni mialam problemy z uszami-stany zapalne itp...pozniej coraz czestsze anginy...no i mialam miec wycinany 3 migdal...ale wkoncu pan laryngolog stwierdzil ze szkoda dziecka dal jakies leeki i obylo sie bez operacji-i myesle ze to jedna zprzyczyn
po tych lekach zeczely sie problemy z zoladkiem i nerkami...ale na szczescie anginy ustapily...
pare lat spokoju...az jako 12-15 latka znow zaczelam chorowac...
na zmiane zoloadek gardlo
wkoncu jako 20 latk trafilam do dobrego laryngologa za spore pieniadze...
stweirdzil przewlekla zapalenie zatok i gardla...
zalecil operacje migdalkow i punkcje...ale ze mieszkam w angli nie mam w polsce ubezpieczenia nie podjelam sie...
wiec on zaleczyl lekami...najpier zlikwidowal stan zapalny antybiotykami a pozniej dostalam LUIVAC na poprawienie odpornosci...i pomoglo...
na rok do pierwszego przeziebienia po ktorym moja odpornosc znow znikla
dlatego pytalam czy moze ktos cos wie na temat takich lekow badz szczepionek
bo ilez mozna byc chorym
a dodam ze zoladek tez miewal sie juz calkiem niezle
coz musze poszukac ECHINACEI
lub moze wyczytam cos w internecie..
a z actimelem nie probowalam...moze-ale slysze juz na ten temat negatywne opinie wiec sama nie wiem:
jeszcze raz dzieki za rady