Nikodem Dyzma ....poszedl na "imprezę "...I jak potrafił sie ustawić....
"Wpuścić chamstwo na salony "

kulruta osobista wogole nei jest proporcionalna do stanu konta, ani nawet do wyksztalcenia.

kik niby jest jak mowisz i to sa oczywiste rzeczy

ale jednak turefu pracuje w banku widzi stan konta i to jak sie zachowuja petenci

moze ludzie z kasa sa mniej sfrustrowani bo jakos patologiczne pokolenie everlast nie bardzo mi pasuje do opinii ludzi kulturalnych a groszem raczej nie smierdza

w ogole ludzie z kasa czesto maja tez klase dobrze sie ubiora kiczowato tez ale nawet jezeli jest to kicz to schludny

a nie jakies zakupy w pizamach ktore raczej kojarza sie tylko z brakiem kasy i dobrych manier

w anglii latwiej jest sie dorobic dlatego tutaj takie stwierdzenie ma wiekszy sens niz Polsce gdzie jest pokolenie starszych osob ktore wypruwalo sobie flaki a nie duzo sie dorobilo w zyciu sa skromni i cechuje ich wysoka kultura osobista ktora przychodzi czesto z wiekiem

[ Ostatnio edytowany przez: cris82 05-10-2021 13:04 ]

to chyba kreacja cech jakie by chciała widzieć u idealnego faceta
a jak u wspomnianego wcześniej greya to bogatemu można więcej wybaczyć, nawet klapsy

w UK jest podział kastowy i jak byś sobie żyły nie wypruwał to nie przejdziesz wyżej , jedyna możliwość to jako zabawka elit czyli aktor, sportowiec, piosenkarz Tak jak urodziłeś się w rodzinie spawacza portowego to już od dziecka wiesz co będziesz robił jak dorośniesz. W Polsce po woli tez już się to robi tylko bardziej w stylu republiki bananowej ale my mieliśmy jeszcze szanse na zmianę grupy społecznej i nie było problemy żeby córka rolnika została prawnikiem, oczywiście wszystko z umiarem wiec sędzia tez szans nie miała zostać

[ Ostatnio edytowany przez: sqlserver 05-10-2021 13:51 ]

[/LIST]Ludzie z kasa na więcej mogą sobie pozwolić...ale to o niczym nie swadzczy
Moze że bardziej dzieci są rozbrykane ,bardziej leniwe
Do szkoly muszą pojechać samochodem
Ale cóż że do szkoly jest 20 minut na nogach
Jak ja się z tego śmieje
Że tak mało do szczęścia im potrzeba
Zeby byli zadowoleni



W moim życiu widzialam tylko jedna dame .
I to jeszcze w telewizji
A juz dżentelmena wogule

[ Ostatnio edytowany przez: Wembley27 05-10-2021 14:40 ]

"W moim życiu widzialam tylko jedna dame "

jak ciebie znam to pewnie byla to konczita wurst : )

Zwariowałeś i to bardzo ....to widać jak mało mnie znasz ....albo oceniasz ludzi hmm ...nawet nie wiem po czym ...

nikt mnie mawet nie pochwalil za ten wpis u gory a minelo juz kilka godzin

popelnilem troche taki galadier style wnikliwa analiza procesow spolecznych okroszona osobista zyciowka

a tu nic... widac ze nawet nie potraficie docenic dobrego posta 5 stron pisania o niczym podrzucilem wam konkret a tu cisza jak makiem zasial

sorry to nie ten watek...3 strony pisania o niczym ten z 5 to temat o fejsbuku

[ Ostatnio edytowany przez: cris82 05-10-2021 17:15 ]

Ja znalam jedna dame i to byla moja Babcia.
Kobieta dobrze wyksztalocona jak na jej czasy, pracujaca zawodowo dopoki nie urodzily sie dzieci, potem prowadzaca dom.
Wychowywalam sie z nia przez pierwsze 10 lat zycia, za krotko niestety zeby mi przekazala swoje zalety
Byla osoba, ktora nigdy nie oceniala innych, nigdy nikogo nie urazila i nigdy nie okazala, ze ktos ja urazil.
Nigdy nie podnosila glosu, nigdy nie przeklela, nie widzialam jej placzacej.
Zawsze zadbana, nawet w domu, nigdy nie wyszla na ulice nieuczesana, bez szminki na ustach, torebki i w butach na plaskim obcasie (twierdzila, ze plaskie buty "obnizaja" jej osobowosc ).
Potrafiaca odnalezc sie w absolutnie kazdej sytuacji i z absolutnie z kazdym porozmawiac.
Oczytana, znajaca historie wspolczesna i polityczna.
Bardzo aktywna spolecznie, niosaca absolutnie bezinteresowna pomoc gdzie tylko uznala, ze ktos potrzebuje pomocy.
Udzielajaca rad jesli ktos poprosil ale nigdy nie forsujaca swojego zdania.
Oczytana, interesujaca sie muzyka klasyczna, piszaca "do poduszki".
Promujaca polskie tradycje, nie ograniczajac sie jedynie do choinki i mszy w niedziele.
Bardzo spokoja i zrownowazona, nie wyrazjaca zbyt czesto swojego zdania- nie musiala, wystarczylo, ze spojrzala i kazdy byl ustawiony do pionu. Sprawowala wladze absolutna, nigdy nie myslalam co zrobi Babcia jak sie dowie ale czesto co sobie o mnie pomysli jak sie dowie i to wystarczalo. Byla jedyna osoba, z kt opinia sie liczylam kiedykolwiek w zyciu. Do dzis mi sie zdarza pomyslec, ze dobrze , ze Babcia nie widzi .
Zawsze usmiechnieta, nucaca piosenki, pogodna.
Zyjaca zasadami Dekalogu ale absolutnie nie fanatyczna i bardzo tolerancyjana.
Przy tym zyciowa- pamietam jak mi powiedziala: "oj corciu,dla Ty sobie spokoj z tym slubem w swieta. Cos nie wyjdzie i do konca zycia swieta zmarnowane ". Posluchalam i dobrze, bo jak zawsze miala racje .
Uwazajaca pogarde i nienawisc za dwa uczucia, kt absolutnie nie przystoja czlowiekowi.
Nie pijaca alkoholu.
A wszystko to w PRL, czesto nie majac za bardzo z czego zrobic obiadu, bedac zona opozycjonisty i po prostu trudnego czlowieka, kt nic wspolnego z gentemenem nie mial.
Nigdy nie natknelam sie na osobe, kt by jej do piet dorosla- ani kobiete ani mezczyzne, ani w zyciu prywatnym ani publicznym.