Przypuśćmy, ze człowiek w depresji, lub ktoś z osób, które szukają wsparcia dla siebie, mającej partnera w depresji; uzna ,że poszuka ludzkiego wsparcia w świecie wirtualnym np. na jakimś forum czy grupie dyskusyjnej:Tu między nami, którzy tak wiele wiemy o depresji i słowem pisanym chcemy pomóc. Poczyta ten watek , usłyszy tu: co słyszał od lekarzy , przeczyta to co znalazł w necie, już nie raz. Ale czy znajdzie tutaj to, co mu w chorobie ,od nas pomoże ? :
Tolerancje dla swej inności ,czasem nerwowości, nieczytelnych stanów emocjonalnych itd?
Czy znajdzie tu przestrzeń dla dzielenia sie swymi zainteresowaniami, pasjami, skoro mogą być czasem one nacechowane, uwarunkowane chorobowym stanem ?
Jednym słowem czy nasza Tu, świadomość i wiedza na temat depresji zdoła go tolerować ?
Pozwoli mu z chorobą pobyć między zdrowymi ?
Teoria teorią a życie ,życiem...
Dla mnie depresja jest siłą, która wyrwała mnie: skądś dokądś, tam , gdzie jestem odklejony od życia...
Reasumując:
Ja uważam,ze najważniejszy lek, to:
LEK Z DRUGIEGO CZŁOWIEKA
a świat wirtualny przekłada się często na relacje realne: poznajemy tu ludzi, zawiązujemy przyjaźnie...I może być pomocny w sensie bycia częścią społeczności, tym bardziej, ze wirtualna przenika się z realną i tak naprawdę jest jedną przestrzenią ,w której istniejemy. Hm...współistniejemy...
Wiec każdy ma swoją rolę
Hej, Gapa53.
Mysle ze tolerancje owszem znajdzie u wiekszosci aktywnych uzytkownikow. Nawet mnie toleruja od lat. (Caly wachlarz starych diagnoz tutaj.)
Ja mysle ze za bardzo martwimy sie ze jestesmy napietnowani choroba i ze to co robimy i czym sie interesujemy jest specyficzne. Patrzac z zewnatrz, kazdy jest po prostu inny.
Zgadzam sie rowniez ze najlepszym lekarstwem jest drugi czlowiek.
Ja osobiscie przeczytalam Twoj wpis z zainteresowaniem, choc akurat ja wlasnie rzadko czytam dlugie wpisy w całości. Nie pisalam wczesniej w odpowiedzi bo nie chcialam sie tu rozpychac.
Przyznaje, że odleciałem w monolog, ale...moze po to, by nawiązać dialog i porozmawiać o Depresji. I uwierzcie, że nie o mojej, a po prostu pogadać.
Jak jest z jakością rozmów w rodzinach współczesnego społeczeństwa?
Uważam, że brak codziennej rozmowy,zwykłej nawet kilku zdaniowej, w której czujesz, że po prostu jesteś ważny i kochany choćby najbardziej wypłowiałą, ale kogoś bliskiego miłością,powoli wylogowuje z życia...
Myślę, że film warty zobaczenia.
Ja mysle ze za bardzo martwimy sie ze jestesmy napietnowani choroba i ze to co robimy i czym sie interesujemy jest specyficzne. Patrzac z zewnatrz, kazdy jest po prostu inny.
Zgadzam sie z Tobą.Ale Twój Głos Panna , nalezy do mniejszości , jak i moj,poniewaz to My musimy udowadniać ,ze nie jesteśmy wielbłądami.I znajdywać czasem ekwilibrystyczne sposoby, by przekonać ,ze nasza sztuka życia choć inna , jest wartościowa. Dlatego,to jak to nazwałaś ,ze jest ktoś inny to sam musi zabiegać o tolerancje , bo powszechnie widać ,że człowiek z choroba duszy (depresją, chorobą alkoholową choćby) jest odczuwany przez otoczenie jak denerwujące swędzenie,ktorego sie chce niecierpliwie pozbyć.
Cytat:
Zgadzam sie rowniez ze najlepszym lekarstwem jest drugi czlowiek.
Ja osobiscie przeczytalam Twoj wpis z zainteresowaniem, choc akurat ja wlasnie rzadko czytam dlugie wpisy w całości. Nie pisalam wczesniej w odpowiedzi bo nie chcialam sie tu rozpychac.
Dziekuje Zadziwiające i zarazem piękne w człowieku jest to,ze właśnie potłuczona dusza potrafi być balsamem dla drugiej duszy.Ja myślę,ze warto sie rozpychać do mównicy,tym bardziej przez zgiełk niezrozumienia,choćby po to, by usłyszeć i lepiej zrozumieć siebie.A przecież może być to z korzyścią dla reszty.
Ciesze sie ,że sie odezwałaś i mam nadzieję ,ze nie ostatni raz z łokcia
Cytat:
2021-04-27 20:43:42, Blamestorm napisał(a): Mysle, ze kazdy kogo dotknela depresja, przeczyta wszystko w temacie...Natomiast ja osobiscie uwazam ze rozmowa jest/ bywa terapeutyczna, nawet monologi moga byc, samo przeciez przyznanie sie przed soba, powiedzenie pewnych rzeczy na glos, jest jakims krokiem.
Wiesz,ze ja juz straciłem wiarę ,na zrozumienie,a co dopiero akceptacje...tak więc, przeczytać właśnie taki wydźwięk w komentarzach to wsparcie.Uważam,że należy sie otwierać oczywiście z poszanowaniem wrażliwości i granic innych,tak aby sie nie udusic :
,,Śpiewać każdy może,
Trochę lepiej lub trochę gorzej,
Ale nie o to chodzi,
Jak co komu wychodzi.
Czasami człowiek musi,
Inaczej się udusi,
uuu..,,
i o to chodzi ==============================
Dopiszę jeszcze słowa agitacji by zobaczyc film, bo ciekaw jestem Waszego zdania .
REŻYSER ŻYCIA
,,A Wy dbacie o siebie? Zapytajcie się proszę Waszych ojców, wujków czy braci kiedy ostatnio byli na badaniach.Każdego dnia z powodu chorób krążenia umiera ponad 450 osób. Zdrowie to także to co jest w głowie.1,5 mln Polaków cierpi na depresję. Mężczyźni w większości z tego powodu popełniają samobójstwo a Polska jest w niechlubnej czołówce jeśli chodzi o odbieranie sobie życia przez meżczyzn.
Mówmy o swoich problemach, nie ukrywajmy ich. ,,
i ja się wraz z Reżyserem życia podpisuje pod tym.
No i nam temat dostał depresji A poważnie..wiem, sie w grobie lezy ...pomyślałem,ze może znajdą sie chętne osoby , które zaciekawi spojrzenie na depresje okiem kamery filmowej ?.Jeśli oglądaliście ciekawe filmy z tego tematu, to proszę podzielcie sie
,,O Męskiej Depresji...i Kobiecym Smutku.,,
Kilka propozycji filmowych dla Was.
Dwa filmy fabularne w całości (podaję linki oficjalne) i trailery. Dołączam jedynie krótkie wprowadzenia w fabułę :
„ Melancholia ”, reż. Lars Von Trier, 2011 Kontrowersyjny duński reżyser ma na koncie wieloletnią terapię i pobyt w szpitalu psychiatrycznym. Doświadczenie walki z tą chorobą odbiło piętno na jego filmach. Wśród nich „Melancholia” najpełniej oddaje stan osoby zmagającej się z „chorobą duszy” Zobaczysz na :You tubie ,Prime video,Amazon movie wer ang , jednorazowe wypożyczenie za 3,5f. Zakup:Allegro za 20 zł z hakiem DVD lektor, napisy pl. VHSmith ang.9f
„Wielkie piękno”, reż. Paolo Sorrentino, 2013 Głośną zabawą daremnie usiłuje maskować znużenie. Powierzchownymi towarzyskimi i erotycznymi więziami, tylko pogłębia uczucie samotności. Roztrwoniona twórcza energia za nic nie chce odżyć, a ćwiczone latami salonowe gry w ironię i sarkazm, skutecznie zabiły w nim wszelkie ciągoty ku metafizyce. Bohater „Wielkiego piękna” doświadcza więc podczas swoich nocnych eskapad wielkiej pustki, wielkiej apatii i wielkiego smutku…
Zobaczysz narime Video ang wer. 3,5f
Zakup: EMPIK wersja na dvd za 27zł
VHSmith za 9f wer.ang
link
„Oslo, 31 sierpnia”, reż. Joachim Trier, 2011 Niesamowita aura filmu na długo pozostanie w każdym, kto wraz z Andersem spędzi ostatni sierpniowy dzień w Oslo. To łabędzi śpiew lata, jeszcze mieniącego się zanikającym słońcem, ale już w odcieniach zapowiedzi jesieni. Doskonała metafora umysłu, łapiącego się ostatnich promieni nadziei, zanim pogrąży się w całkowitej ciemności.
Zobaczysz na: Dla posiadających Premium na CDA ,film jest tam dostępny;
na VOD PL ZA 4,9 zł lub na Prime Video 3,5f
Zakup EMPIK 23zł wer pl
VHSmith 8f wer.ang
LINK
„Schronienie”, reż. Todd Haynes, 1995 Filmy o kobietach z sąsiedztwa, które wpadają w depresje jest sporo:wystarczy wymienić choćby „Kobietę pod presją”, „Godziny”, „Drogę do szczęścia” czy „Daleko od nieba”. Reżyserem tego ostatniego filmu jest Todd Haynes, twórca świetnego „Schronienia”, opowieści o duchowym cierpieniu, dającym fizyczne objawy. Mieszkająca na bogatym przedmieściu Carol (Julianne Moore) spędza dnie w ogrodzie, na aerobiku, oddawaniu drogich ubrań do pralni, small talkach z koleżankami i czekaniu na zapracowanego męża. W burżuazyjną nudę wkracza powoli choroba: Carol zaczyna mieć gwałtowne krwawienia, konwulsje, ataki kaszlu. Jest śmiertelnie zmęczona…
Cały film zobaczycie na yt, w kiepskiej jakości ale darowanemu …
Link „Persona”, reż. Ingmar Bergman, 1966 Cenię Bergmana. ,,Znam go,, od dzieciństwa Miałem 13 lat, gdy w nocnym kinie , korzystając z tolerancji mojej ukochanej mamci Halinki, oglądałem pierwszy raz przegląd jego filmów.
Główna bohaterka „Persony” jest aktorką, która zaniemówiła po spektaklu teatralnym. Ląduje w szpitala, gdzie trafia pod opiekę pielęgniarki, ubóstwiającej jej role. Kobiety zostają wysłane do domu nad Bałtykiem, tam dochodzi do zaskakującej wymiany osobowości .
Cały film, napisy ang.
Link
A na deser, dziewczyna z sąsiedztwa opowie o tym, czy w depresji można się uśmiechać i pozornie normalnie żyć? Czym jest "uśmiechnięta depresja"?
Link Posłuchajcie!
coz.. plec meska tez ma depresje i chyba gorzej sobei z nia radzi, niestety. jednym z problemow jest lek przed poproszeniem o pomoc.. nietoleracja spoleczna i rodziny..temat rzeka w sumie.
Ten news pokazuje jak bezbronny jest mężczyzna wobec stereotypów, tym razem na szczęście prawda wyszła na jaw ale ile jest podobnych przypadków gdzie „winny” dostał osadzony i skazany jeśli nie przez sąd to przez społeczeństwo
moje wpisy to artystyczny performance, dyskutując wyrażasz zgodę na udział
w happeningu, który po przez użycie nadużycia ma skłonić do myślenia
artysta nie ponosi odpowiedzialności za nadinterpretacje głoszonych tez
2021-05-30 11:30:56, sqlserver napisał(a): Ten news pokazuje jak bezbronny jest mężczyzna wobec stereotypów, tym razem na szczęście prawda wyszła na jaw ale ile jest podobnych przypadków gdzie „winny” dostał osadzony i skazany jeśli nie przez sąd to przez społeczeństwo
2021-05-30 09:36:28, kik1976 napisał(a): coz.. plec meska tez ma depresje i chyba gorzej sobei z nia radzi, niestety. jednym z problemow jest lek przed poproszeniem o pomoc.. nietoleracja spoleczna i rodziny..temat rzeka w sumie.
Wiesz, ja myślę,ze każdy człowiek jest odmienną mozaiką ze szlachetnych , ale i pospolitych , więc szczególnych kamieni. Generalizowanie jest jak uniwersalne ,,leczenie,, wszystkiego paracetamolem w UK. Niestety większość ludzi uważa sie za Jubilerow: wartościuje innych, ocenia,a to powoduje u chorej osoby uruchomienie mechanizmów obronnych: wycofanie, zamkniecie,izolacje,ale tez czasem obrone humorem (żart, ironia) Coz, gdy czujesz,ze w tobie sie cos rozregulowało starasz sie to ukryć pod maską...grasz na czas,zanim to ogarniesz . A często okazuje sie,ze przed tobą lata zmagań z chorobą.
Problemem z otoczeniem jest taki,ze ludzie INTERPRETUJĄ nas w uproszczony wygodny dla nich sposób. Diagnostów znajdzie sie tylu ilu trenerów Reprezentacji w Piłce Nożnej podczas meczu siedzących z browarem, przed tv w swoich domach.
Depresja:Temat trudny dla praktyków.A teoretycy niech sie cieszą ,że moga sie wypowiadać w szerokim wachlarzu innych tematów.Choćby kulinarncyh : Co lepsze,margaryna czy masło ? w kontekście Ostatniego Tanga w Paryżu
"że człowiek z choroba duszy (depresją, chorobą alkoholową choćby) jest odczuwany przez otoczenie jak denerwujące swędzenie,ktorego sie chce niecierpliwie pozbyć."
ja bym nie stawial znaku rownosci miedzy chorymi na depresje a pasozytami ktorzy bezlitosnie niszcza swoich najblizszych
jest to po prostu nie feir w stosunku do osob ktorych dotknela prawdziwa choroba nie z ich winy
2021-06-03 06:13:56, cris82 napisał(a): ja bym nie stawial znaku rownosci miedzy chorymi na depresje a pasozytami ktorzy bezlitosnie niszcza swoich najblizszych
jest to po prostu nie feir w stosunku do osob ktorych dotknela prawdziwa choroba nie z ich winy
Ponieważ alkohol poprawia nastrój to często osoby z depresją uzależniają się od niego. Poza tym nikt nie postanawia zostać alkoholikiem więc mówienie o winie jest jakimś nieporozumieniem, żeby nie powiedzieć stereotypowym bełkotem.
Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.