2021-04-14 11:02:57, Jurny_Jurek napisał(a):
Gdzies był temat podobny, o tym meskim patriarchacie, pokrzywdzonych kobietach, niesprawiedliwosci, sadach po stronie matek i coś na tę nutę. Wybaczcie że długi cytat ale postanowiłem skopiować w całości, wraz z komentarzem autora fanpekdża:
""Nie byłam przygotowana na depresję męża. Jakkolwiek głupio to zabrzmi. Gdyby dostał raka, to bym się z tym jakoś pogodziła. Tak, jak pogodziłam się z pandemią – mówi Dorota."
"Dorota pracuje w banku, trzy dni z domu, dwa z firmy, bo ze zdalnej przeszli na hybrydę. Rafał też był w korpo. W agencji PR obsługiwał firmy branży farmaceutycznej. Kilka miesięcy temu go zwolnili.
– Ukrywaliśmy to przed rodziną do marca – pół roku. Depresję zresztą też. Aż pół roku, wyobrażasz sobie?
– O pół roku za długo?
– Nie. O pół roku za krótko."
"– „W medycynie bezrobocia nie ma, szczególnie w pandemii. Jak widać, są wyjątki. Rafał zawsze był utalentowany” – tak na wieść o stracie pracy zareagował mój tato, gdy już wszyscy trochę wypiliśmy.
– I co wy na to?
– Nic. Rafał, wiadomo... ale że ja nic nie odpowiedziałam? Poczułam tylko złość na ojca, ale po chwili na męża. Tak, jakby ojciec jednym zdaniem wykastrował Rafała."
"Z imienin ojca nikt nie prowadził, wracaliśmy Uberem. W kompletnej ciszy. Pierwsze słowa, jakie wypowiedział mój mąż po wejściu do domu?
„Ubezpiecz się na wysoką sumę, a ja popełnię samobójstwo. Bo przecież nie chodzi ci o mnie, ale o kasę”.
– Żałosne… – powiedziałam. W pierwszej chwili chciałam podejść do niego, wtulić się, błagać, żeby tak nie mówił, że go kocham, że musi żyć – dla mnie, dla naszego synka. Ale to był tylko moment. Bo zaraz zamiast współczucia, poczułam pogardę.
– Kasy nie dostanę, za samobójców nie wypłacają – prowokowałam.
– Nie przejmuj się, upozoruję wypadek – powiedział. Próbował przetrzymać mnie wzrokiem. Palant. Zamiast brać się w garść, szantażować żonę depresją?
"Teściowa wspominała, że „jak po porodzie zobaczył Rafałka neonatolog, to powiedział, cześć chłopie, oby się więcej takich wojowników rodziło”. Jak to dzisiaj żałośnie brzmi… Wojownik. Mój mąż wojownik... korporacyjny. Tylko że to nie były żadne Termopile. Poległ bez walki."
„Spartańskie koszary od 300 lat tworzą najdoskonalszych żołnierzy na świecie” – padło z ekranu. Korporacyjne koszary tworzą najdoskonalszych, ale wazeliniarzy, nie żołnierzy. W każdym razie z mojego męża stworzyły. "
„Wróć z tarczą lub na niej. – Tak moja pani” – Leonidasa przed walką żegnała żona. Tylko że z Rafałem to nie były żadne Termopile. Mąż poddał się w pracy walkowerem. Z każdym kolejnym dniem, gdy widziałam, jak przed monitorem kurczy się tak, jak w łóżku, czułam, że go wywalą. Raz krzyknęłam: „Dziwię się, że cię jeszcze nie zwolnili. Ja bym cię dawno wywaliła, gdybym była twoim szefem!”.
"Dlaczego Rafał mi tego nie ułatwia, dlaczego zachowuje się tak, jakbym to ja była winna jego depresji? Ja, jego matka, jego ojciec. To pieprzone psychologizowanie. Szukanie winy wszędzie, ale nie w sobie."
"Czekam aż mózg Rafała napęcznieje serotoniną jak gąbka. Czekam na zakończenie tej terapii, jak choroby zakaźnej. Odra, świnka, różyczka – wiesz, ile trwa, co do dnia. Ile można chodzić na terapię? Tego nie wiesz. Boję się, że do końca życia. Jego albo mojego. Nie wiem, ile jeszcze wytrzymam..."
Całość: <a href="https://kobieta.onet.pl/depresja-u-mezczyzny-maskowana-alkoholem-i-agresja-koronawirus-polska/v5v0h7q" target="_blank" target="_new">https://kobieta.onet.pl/depresja-u-mezczyzny-maskowana-alkoholem-i-agresja-koronawirus-polska/v5v0h7q</a>
_____________________________
Pod płaszczykiem przedstawienia historii "pani Doroty i jej męża Rafała", dziennikarka Onetu napisała być może najobrzydliwszy tekst, jaki przeczytam w tym roku. I nie bez powodu umieszczono go w dziale "Kobieta Onet".
Jeśli zastanawiacie się dlaczego mężczyźni nie mówią o swoich problemach, to tu macie jeden z najważniejszych powodów. Nie chodzi o patriarchat, który nie pozwala im płakać. Większość z nas doskonale rozumie dlaczego kobiety się z nami wiążą. Które nasze cechy uważają za najbardziej pociągające, atrakcyjne. Siła, opiekuńczość, zapewnienie bezpieczeństwa. Niemal każda kobieta szuka tego w mężczyźnie. Jego depresja rozbija ten układ. Z miesiąca na miesiąc, z tygodnia na tydzień i z dnia na dzień, jego nieumiejętność zapewnienia poczucia bezpieczeństwa oraz słabość spowodują nie tylko chęć jego opuszczenia, ale wręcz pogardę. Tak jak w tej historii.
Od dawna powtarzam, że hipergamia ma w dupie to, jak wspaniałym facetem byłeś kiedyś. Jeżeli nie jesteś w stanie zapewnić tego, co zapewniałeś wcześniej, zostaniesz porzucony. Prędzej niż później. Ten tekst to rzeczywistość wielu mężczyzn, których dopadła ta paskudna choroba. Ci, którzy nie żyją disneyowskim przeświadczeniem odnośnie miłości, doskonale rozumieją, że kobiety nie kochają nas tak, jak my je. My kochamy idealistycznie, one kochają oportunistycznie. To nie jest zarzut, to fakt, który należy przyswoić.
Jesteśmy traktowani utylitarnie. Mężczyzna musi najpierw zbudować swoją wartość. Nie jest ona "z nadania", tak jak w przypadku kobiet. Dopiero gdy ją zbudujemy, stajemy się atrakcyjni w ich oczach. Gorzka, ale prawda, która została całkowicie porzucona w procesie edukacji mężczyzn. Jest wręcz przeciwnie. Mówi się młodym mężczyznom (szczególnie feministki), że nie muszą być silni. Że nie powinni być silni. Męską siłę określa się mianem toksycznej. Mainstream chce słabych mężczyzn. Społeczeństwem złożonym ze słabych mężczyzn łatwiej jest sterować, co doskonale widzimy od dawna na postępowym zachodzie.
A Onet powoli dogania Wyborczą. To jest nieprawdopodobne jaki zjazd jakościowy zaliczył ten portal w ostatnich 7-8 latach. Nie wiem co się stało, ale wiedzcie, że jest źle, jeśli nawet Staśko dostaje miejsce na ich łamach do pisania swoich wysry.... tekstów."
2021-04-14 11:59:42, sqlserver napisał(a):
perełka tego artykułu
Mąż siedział po ciemku na łóżku w sypialni. Zawsze witał mnie już w korytarzu, przy drzwiach, tak jak psy
2021-04-17 09:59:12, galadriel napisał(a):
@JJ cos w tym jest. Artykulu nie mam czasu czytac, ale facet z depresja po prostu nie jest atrakcyjny. Byc moze na poziomie biologicznym choroba oznacza niezdolnosc do zapewnienia przetrwania potomstwu, a wiec nie oplaca sie z takim inwestowac w potomstwo. Ludzkie "mlode" wymaga opieki jakies 16-18 lat (a w dzisiejszych czasach nawet dluzej) tak wiec to cos w rodzaju naturalnej selekcji, jak przy wielu innych chorobach. Dla ludzkiej samicy moze to oznaczac, ze nie dosc, ze bedzie sama musiala wychowywac owo potomstwo to jeszcze doroslym osobnikiem sie bedzie musiala opiekowac. Lepiej wybrac kogos, kto ja bedzie wspieral, a nie dodakowy ciezar.
Oczywiscie, inna sprawa ( twoj ulubiony aspekt sociologiczny, kulturowy itd) jesli ludzie sie naprawde kochaja, wspieraja itd, ale jesli zwiazek jest na etapie wstepnym, to raczej kaplica.
2021-04-18 04:43:00, Jurny_Jurek napisał(a):
2021-04-17 09:59:12, galadriel napisał(a):
@JJ cos w tym jest. Artykulu nie mam czasu czytac, ale facet z depresja po prostu nie jest atrakcyjny. Byc moze na poziomie biologicznym choroba oznacza niezdolnosc do zapewnienia przetrwania potomstwu, a wiec nie oplaca sie z takim inwestowac w potomstwo. Ludzkie "mlode" wymaga opieki jakies 16-18 lat (a w dzisiejszych czasach nawet dluzej) tak wiec to cos w rodzaju naturalnej selekcji, jak przy wielu innych chorobach. Dla ludzkiej samicy moze to oznaczac, ze nie dosc, ze bedzie sama musiala wychowywac owo potomstwo to jeszcze doroslym osobnikiem sie bedzie musiala opiekowac. Lepiej wybrac kogos, kto ja bedzie wspieral, a nie dodakowy ciezar.
Oczywiscie, inna sprawa ( twoj ulubiony aspekt sociologiczny, kulturowy itd) jesli ludzie sie naprawde kochaja, wspieraja itd, ale jesli zwiazek jest na etapie wstepnym, to raczej kaplica.
Zgoda. Gdy jednak facet powie "odchodzę bo masz depresję" to jest po prostu gotowy do odprowadzenia przez straż feministyczną na szafot czy pod gilotynę. Nie rozumie, nie kierują nim uczucia, nie wie co to ta choroba itd, jest bezdusznym patriarchem-parchem.
W 2019 r 3/4 samobójstw w England & Wales to mężczyźni bo oni nie mogą mieć depresji. Faceci maja wkute, że nie mogą mieć depresji a jak mają to w używki i dragi albo w te statystyki.
2021-04-18 09:29:54, Blamestorm napisał(a):
Jurek, to nie feministki maja problem z depresja mezczyzn tylko wlasnie kobiety z internalised misogyny, feministki uwazaja faceta za rownego sobie z takimi samymi slabosciami I potencjalem do upadkow I sukcesow, a takze moze zwyczajnie zachorowac, przeciez depresja to choroba, ja sie leczy.
Kobiety ktore zostaly wychowanie zeby rozdzielac plci na role, kobiety z internalised misoginy, mysla ze to facet ma byc superbohaterem I nie wolno mu miec slabosci, upadkow. Feministki tak nie mysla. Moze warto sie wiazac z feministkami 🤷🏼♀️
Z wiki o feminizmie:
feminists argue for the inclusion of men's liberation within its aims, because they believe that men are also harmed by traditional gender roles.
Widze, ze Jurek przeciw patriachi, zgadz0am sie z tym, tez chce zeby faceci byli traktowani na rowni
2021-04-18 10:53:50, sqlserver napisał(a):
2021-04-18 09:29:54, Blamestorm napisał(a):
Jurek, to nie feministki maja problem z depresja mezczyzn tylko wlasnie kobiety z internalised misogyny, feministki uwazaja faceta za rownego sobie z takimi samymi slabosciami I potencjalem do upadkow I sukcesow, a takze moze zwyczajnie zachorowac, przeciez depresja to choroba, ja sie leczy.
Kobiety ktore zostaly wychowanie zeby rozdzielac plci na role, kobiety z internalised misoginy, mysla ze to facet ma byc superbohaterem I nie wolno mu miec slabosci, upadkow. Feministki tak nie mysla. Moze warto sie wiazac z feministkami 🤷🏼♀️
Z wiki o feminizmie:
feminists argue for the inclusion of men's liberation within its aims, because they believe that men are also harmed by traditional gender roles.
Widze, ze Jurek przeciw patriachi, zgadz0am sie z tym, tez chce zeby faceci byli traktowani na rowni
Czy zgodnie z feministycznym postrzeganiem świata, jeżeli mężczyzna nie chce żeby kobieta urodziła jego dziecko to ona powinna być zmuszona do jego usunięcia
2021-04-18 11:22:18, Gwontownik napisał(a):
Czy zgodnie z feministycznym pojmowaniem świata kobiety powinny wykonywać ciężkie zawody na równi z mężczyznami? Np. górnik, hutnik, stoczniowiec, Itd?