Str 8 z 9 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
andyopole |
Post #1 Ocena: 0 2019-11-04 23:33:07 (6 lat temu) |
 Posty: 13560
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat:
2019-11-04 22:16:49, andypolo napisał(a):
Na wesele inaczej patrzą osoby, którym tą imprezę organizowali i sponsorowali rodzice, a inaczej osoby, które same sobie organizowały wesele i za nie zapłaciły.
Kto z was jest w tej drugiej grupie? [ Ostatnio edytowany przez: <i>andypolo</i> 04-11-2019 22:20 ]
Ja za swoje wesela zawsze placilem sam. Na pierwsze rodzice sprezentowaali mi jedna (mieli dwie) ruska obraczke bo to byl akurat czas gdy ciezko bylo cokolwiek kupic, nie tylko zloto. Zrobilem z niej dwie bo to byla wielka ruska obraczka.
|
 
|
 
|
|
|
galadriel |
Post #2 Ocena: 0 2019-11-05 00:56:31 (6 lat temu) |
 Posty: 15768
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
U mnie rodzice sie uparli zeby wogole bylo jakies przyjecie i oni zorganizowali. Ja chcialam isc w dzinsach do slubu jak Madonna i zadnej hucznej imrezy. Skonczylo sie na malej imprezie dla bliskiej rodziny i przyjaciol.
Drugi raz bedzie to samo. Jeszcze bardziej kameralnie, tylko ze swiadkami.
U moich Hindusow z pracy tez jak sie ktos zarecza to robia impra na 200 osob. Ech, co za rozrzutnosc ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
 
|
 |
|
littleflower |
Post #3 Ocena: 0 2019-11-05 19:52:20 (6 lat temu) |
 Posty: 7681
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
Cytat:
Tak synowa sie uczy polskiego po troche bi jak wiadomo "Polski to trudna jezyk" jak ttez sama chce poznawac tradycje, byla w Krakowie z rodzicami i w innych polskich miastach czy miejscach historycznych. Martwia mnie bardziej te roznoce miedzy nimi - ona bardzo pobozna ( prawie fanatyk) protestant moj syn nie wiem kiedy ostani raz widzial kosciol od srodka ( katolik) , ona robi studia doktoranckie moj nie skonczyc BSC , no i rodziny nasze maja troszke inne podejscie do zycia.
Na opowiedz czekam na mojego emaila czekam jeszcze choc dostalam email ze jezeli zycze sobie to moga mi podac namiary na inne osoby z Birmingham z Pakistanu bedacego protestantem , No iczekam by ta/ te osoby sie ze mna skontakowaly.
Co do Wielim postu - tak w Polsce jak dasz 500 zl to oczejujesz na weselu ze zjesz chociaz za to i popijesz, Na ang weselu dajesz 20 funtow wiec nie mozna oczekiwac za to wiele prawda ? Co kraj to obyczaj, a jak kazdy obyczaj ma swoje dobre i zle strony.
"Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|
 
|
   
|
|
vlade |
Post #4 Ocena: 0 2019-11-05 23:13:29 (6 lat temu) |
 Posty: 330
Z nami od: 01-04-2006 |
Lili, dla mnie to trochę ten twój syn to taki jakis nie ten, jeśli mama mu organizuje, dowiaduje sie co i jak.
Trochę ciężko to widzę biorąc pod uwagę jak bardzo chcesz się wpasować bez konfrontacji z drugą rodziną. Tak się nie da po prostu. Życzę Ci aby druga strona miała twoją wrażliwość Ale ciężko jest trafić 6stke w totka. Jeśli Ty będziesz tak na około tego chodzić to to wykorzystają, świadomie lub nie i będzie wiele nieporozumien. Tu jest rola twojego syna do spełnienia, ktory powinien to poprowadzic. Ale jesli mama sie martwi za niego to coz mozna od niego wymagac. Ja bym mu odradzil zeniaczke bo co mu po niej, najpierw niech dorosnie usamodzielni sie a potem niech zacznie brac odpowiedzialnosc za swoje czyny w pelnym tego slowa znaczeniu. Odnosze sie do niego, ale to tyczy ich obojga, kandydatkę na zone tez. Jak teraz masz opinię o nich że są bardzo religijni, fanatyczni to zmartwie cie ale raczej lepiej nie bedzie. Chyba ze chcesz syna pod butem trzymac ale juz nie swoim. Troche wyobrazni. Syna Twojego nie znam a juz mi go zal. Bo co nie zrobi to będzie miał przechlapane.
Uzyj swojej mądrości i doradz mu mądrze i niech się chłopak do roboty weźmie.
[ Ostatnio edytowany przez: vlade 05-11-2019 23:18 ]
|
 
|
 |
|
admiralbibol |
Post #5 Ocena: 0 2019-11-06 06:01:13 (6 lat temu) |
 Posty: 2297
Z nami od: 29-03-2015 Skąd: Warszawa |
Pelna zgoda z vlade.
Jednak wciaz nie wiemy czy odpisali na tego maila autorki watku. Kazdy donosik na moj avatar daje hemoroida lewakowi.
|
 
|
 |
|
|
galadriel |
Post #6 Ocena: 0 2019-11-06 06:18:17 (6 lat temu) |
 Posty: 15768
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
@lf, nie ma sie co przejmowac.
Ludzie moga miec podobny socio- economical background i kulturowo tez byc z tej samej beczki a i tak to nei daje gwaraancji na to, ze zwiazek przetrwa ani czy beda szczesliwi. Akurat tu nei ma sie co zamartiwac na zapas, bo nie masz na to zadnego wplywu.
Natomaist jaesli ona jest tak religijna to w sumie lepiej. Tacy ludzie zwykle tworza solidne, dlugotrwale zwiazki. Maja wartosci. Nie sa tak plytcy jak mainstream. Plus Pakistanskie korzenie, to nacisk na rodzine, a nie glupoty, wiec powinno byc ok.
[ Ostatnio edytowany przez: galadriel 06-11-2019 06:23 ] Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
 
|
 |
|
SweetLiar |
Post #7 Ocena: 0 2019-11-06 11:00:22 (6 lat temu) |
 Posty: 10992
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Może Littleflower przesadzasz trochę z tym ich fanatyzmem? Fanatyzm nie charakteryzuje się tym, że ludzie chodzą do kościoła i modlą się przed posiłkiem. Jestem pewna, że fanatyczka religijna (i jej rodzice) nie byłaby skłonna wiązać się z niepraktykującym katolikiem. To, że dziewczyna kieruje się w życiu konkretnymi wartościami wróży tylko dobrze dla takiego związku.
A syn jak się zapatruje na te różnice kulturowe, w jakim stopniu próbuje to zgłębiać?
Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
 
|
 |
|
Emeryt56 |
Post #8 Ocena: 0 2019-11-06 12:33:23 (6 lat temu) |
 Posty: 1680
Z nami od: 15-01-2018 Skąd: Montreal (Bristol) |
Z opisu wygląda że dziewczyna jest religijna i praktykująca.
Nigdzie nie widzę cech fanatyzmu.
Aby kogoś nazwać fanatykiem religijnym to by musiało występować :skrajna nietolerancja wobec przedstawicieli odmiennych poglądów religijnych.
Jak już "chodzą" ze sobą dwa lata to dziewczyna już dobrze wie że chłopak nie jest "praktykujący" ale nie jest anty religijny.
Jak się w nim zakochała to by znaczyło że gdzieś w podświadomości się dusi w swoim środowisku i chce trochę zmiany.
Ona będzie "motorem spirytualnym" i tradycji rodzinnych a on umiarkowanie będzie to praktykował i z tym powinni być szczęśliwi.
Podoba mi się że już zaczęli oszczędzać na kupno domu.
Mają długo okres narzeczeński to jeszcze się lepiej poznają.
Np w Żydowskich mieszanych rodzinach narodowość uznaje się po matce a nie po ojcu bo wiadomo że to matka ma największy wpływ na wychowanie dzieci.
|
 
|
 |
|
admiralbibol |
Post #9 Ocena: 0 2019-11-06 13:02:10 (6 lat temu) |
 Posty: 2297
Z nami od: 29-03-2015 Skąd: Warszawa |
Cytat:
2019-11-06 12:33:23, Emeryt56 napisał(a):
Np w Żydowskich mieszanych rodzinach narodowość uznaje się po matce a nie po ojcu bo wiadomo że to matka ma największy wpływ na wychowanie dzieci.
Nie.
Powodem tego jest fakt, ze matka jest znana i wiadoma, z ojcostwem moze byc roznie. Szczegolnie w kregach liberalno libertanskich ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) Kazdy donosik na moj avatar daje hemoroida lewakowi.
|
 
|
 |
|
littleflower |
Post #10 Ocena: 0 2019-11-09 08:14:41 (6 lat temu) |
 Posty: 7681
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
Co do tej religijnosci - nie jest to fanatyzm w czystej postaci ale rodzina i mlodzi sa bardzo ale to bardzo religijni, tata mlodej jest na czele radu kosciola oni codziennie w domu razem biblie czytaja i romzwiaja o bibli - modla sie przy kazdej okazji. Ja nie mam nic przeciwko temu i jezeli mojemu synowi to pasuje to jest jego sprawa jest dorosly.
Dowiedzialam sie troszke o zwyczajach i sa one bardzo podobne do hindusich - zarowno jezeli chodzi o zareczyny jak i o wesele. prezenty a raczej zwyczaj tez choc np sa te roznice w zaleznosci gdzie mlodzi mieszkaja - tutaj raczej mlodym zwierzyna czy ubran sie nie kupuje ale np mlodym w Pakistanskiej wiosce jak najbardziej.
Vlad, moj syn juz od poand 3 lat mieszka sam i utrzymuje sie sam, jak wczesniej napisalam - my rodzice pomagamy im z weselem i zareczynami bo chcemy aby mlodzi swoje oszczednosci przeznaczyli na wspolny dom. Interesuje sie ich tradycjami i zwyczajami dla samej siebie - w koncu za dwa lata bedziemy rodzina i chcialabym poznac ich rodzine i kulture - to samo jest z ich strony. Oni chca poznac nasza kuchnie i tradycje - byli w Polsce juz kilkakrotnie - wiec dziala to w obie strony.
Do slubu jeszcze prawie dwa lata - to daje mlodym 4 lata bycia razem- znam wiele part ktore znali sie duzo krocej zanim sie pobrali i zyja wiele lat razem szczesliwi a takze wiele par ktorzy byli wieki ze soba a jednak malzenstwo nie wypalilo. Czasami tez duze roznice sie przyciagaja i mam nadzieje ze tak bedzie w przypadku mojego syna.
Znam malzenstwo z poprzedniej pracy - on Punjabi poznal ja przez internet z Chin - pisali do siebie 3 lata, potem on raz tam pojechal na kilka dni do niej, pare miesicey pojechal drugi raz z pierscionkiem, 3 miesiace pozniej ona przyleciala tutaj, dwa miesiace pozniej wesele ( bylo super - obie tradycje choc z przewaga Punjabi) . Teraz mija im trzecia rocznica slubu a oni dalej zakochani.
"Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|
 
|
   
|
|