2019-07-16 19:37:00, Laura1983 napisał(a):
Czytałam, że dzieci przeważnie stają po stronie rodzica z którym zostają i który w jego oczach jest tą stroną pokrzywdzona.
Nie chce sie tłumaczyć, ale ja naprawdę dziecka nie zostawiłam, miała być opieka pół na pół.
I tu masz racje. Stają po stronie tej osoby, która jest z nimi na co dzień, 24 na dobę. Jak tej drugiej osoby z nimi nie ma to tez czuja się opuszczone, obwiniają siebie (dzieci tak maja) i tu naprawdę niewiele potrzeba żeby dziecko nie bardzo chciało mieć z odchodzącym rodzicem wiele wspólnego.
Ja sobie próbuje wyjaśnić jak mogłaś dziecko zostawić? Odchodzi się od partnera/męża ale nie od dzieci. Skoro wyszłaś i zamknęłas za sobą drzwi a dziecko zostawiłaś to jak ono ma się czuć?
Może z czasem zrozumie, ze nie ono było powodem a może nie. Ja bym w życiu sama przez te drzwi nie przeszła. Tylko z dziećmi inaczej to nie sensu.