Potrzebuje pomocy. Jestem z partnerem od 3 lat. Od samego początku chcial mniec nade mna kontrole ale od ostatnich tyg jest gorzej. W tym roku stracilam ciaze i jeszcze to nasililo. Na kazdym kroku podejrzewa mnie o zdrade. Wmawia mi ze pisze z jakimis facetami. W nocy wrocil z pracy i doszlo do awantury. Oczywiscie poraz kolejny, ze go zdradzam, ze dostaje smsy na tel itd. Zawsze mu pokazuje wszystkie wiadomosci. Doszlo do przepychanek. Zaczal mi mowic ze sie puszczam, ze daje dupy, ze jak on wychodzi to ktos przychodzi, ze wypisuje z jego kolegami. Doszlo do tego ze go uderzylam w twarz bo nie moglam juz sluchac jak mowi mi ze jestem k... bezmozgiem, frajerka itd. Okaleczylam sie, on powiedzial, ze on mi tego nie zrobil, ze sama sobie to zrobilam za to ze jestem nie jestem szczera itd. Nie wiem co robic gdzie szukac pomocy. Dodam ze dla niego przeprowdzilam sie z synem do jego miasta wzielam rozwod itd

Gdy zostawiłaś męża i pozbawilas dziecko ojca to o tym nie myslalas? Może Twój partner myśli że skoro zdradzalas męża i go zostawiłaś tak łatwo to zrobisz to samo z nim . Skoro napisałaś że od samego początku próbował mieć nad Tobą kontrolę to po co wiazalas się z nim ? Teraz jest corsaz gorzej . Lepiej chyba nie będzie . Po prostu odejdź od niego

[ Ostatnio edytowany przez: Wielim 24-10-2018 12:47 ]

Wynajmij pokój i zacznij od nowa.

Toksyczny związek i ciężko się dopatrywać winy.

Ciebie pociąga "dominant" i zostawiłaś dla niego męża pantoflarza a jego pociąga siła twojego uwodzenia albo przejawy cechy "nimfomanki", tak on to może odbierać.

Hmm... dominant chcący wszystko kontrolować i do tego obawiający się że mu przyprawisz rogi to nic dobrego nie wróży, żadne kuracje nie pomogą.

Z tego co napisałaś to lepiej dla twojego dziecka :separacja.

Jakiej pomocy oczekujesz ? bo ciężko sobie wyobrazić że ktoś Cię weźmie na mieszkanie.
Może tu :
Angielska Narodowa Linia Pomocy dla Ofiar Przemocy w Rodzinie (Women's Aid) 0 808 2000 247
lub
w języku polskim, Centrum Pomocy Rodzinie Familia, które oferuje bezpłatne, profesjonalne doradztwo (078 0990 4386

"...Ciebie pociąga "dominant" i zostawiłaś dla niego męża pantoflarza a jego pociąga siła twojego uwodzenia albo przejawy cechy "nimfomanki", tak on to może odbierać...."
------
Od takich wpisów, można raka dostać, mówią, ze człowiek czym starszy tym mądrzejszy (sic)

Blad. Zrobilas to dla siebie.

Z tą nimfomanką to nie rozumiem co prawda skąd taki wniosek, ale pierwsza cześć postu Ciebie pociąga "dominant" i zostawiłaś dla niego męża pantoflarza jest wysoce prawdopodobny. Tym bardziej, że facet od początku wykazywał takie cechy, ale autorce nie odpowiadają one w wersji hard, a tutaj najwyraźniej z taką wersją mamy do czynienia.
Zostaw go bo inaczej to będzie równia pochyla. Emeryt56 podał Ci namiary

[ Ostatnio edytowany przez: SweetLiar 24-10-2018 20:47 ]

@SweetLiar
Nie chcę komentować wpisu emeryta, nadal trzymam się swojej wersji.
Co do tej zazdrości i jego ataków, to zwyczajnie chłop czuje, że nie sprawdza się jako mężczyzna, wie, że zawala sprawę i dlatego tacy robią się chorobliwie zazdrośni aż do przesady
Tak maja alkoholicy, osoby uzależnione, które wiedzą, ze nie poświęcają czasu tyle ile powinni, że nie można na nich liczyć.
Wiec zaczynają podejrzewać, ze "znalazła sobie innego" bo ja jestem do niczego

Miałem kolegę alkoholika. który pod nieobcność zony zmierzył czas od przystanku do domu i robił jej awantury, bo podejrzewał, ze skoro przyszła 10 minut póxniej to się spotkała gdzieś na klatce schodowej, to dla niej było nie do wytrzymania
Jestem pewny, na 99,9% ze nowy chłop naszej autorki ma problem albo z alkoholem albo z hazardem, albo ma często kłopoty łóżkowe i stąd jego frustracja.
Takie teksty, ze odeszła od męża bo pociągał ją dominat to jakiś żart, miała męża, którego z czasem oceniła, ze marnuje przy nim życie i miała nadzieję, ze ten okaże się kimś kto zapewni jej spokój i normalne życie
Okazało się, ze chłop ma problem ze swoimi demonami.
Tak czy siak, powinna odejść, kobiety mają tendencję do myślenia "on się zmieni" "jakoś to będzie" "może mu przejdzie"
Nie nic się nie zmieni, będzie jeszcze gorzej, zniewoli ją, będzie się rozliczać z każdej minuty, będzie siedziała w domu, bez znajomych i przyjaciół, będzie wrakiem człowieka.
Życie jest zbyt krótkie, by poddawać się takim eksperymentom, odejść, znaleźć pokój na FB lub innych stronach i uciekać.
Dobra rada, znajdź mężczyznę, którego żona zostawiła, który ma dziecko lub dwójkę i walczy o widzenie z nimi, tacy najlepsi.
Bo skrzywdzeni, bo walczą o dzieci, więc nie bezuczuciowe chamidła, tylko normalni ojcowie.
Taki będzie dobrym kandydatem i będzie dbał podwójnie, by znów nie zostać porzuconym

[ Ostatnio edytowany przez: Narwaniec 25-10-2018 14:11 ]

To się chyba nazywa zespół Otella taka chorobliwa zazdrość i może owszem współistnieć z jakimś uzależnieniem, albo nie mieć z żadnym nic wspólnego. Sama znam taki przypadek z życia i wiem jakie to jest uciążliwe, uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Żyłam i funkcjonowałam obok tych ludzi, nie było tam żadnego uzależnienia, ale było ciągle sprawdzanie, podejrzliwość, śledzenie (także mojej osoby), z czasem doszły rękoczyny. Także nie ma co liczyć na poprawę, chyba że taka osoba zdecyduje się na jakąś terepię