MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Kontrole i zakazy ze strony partnera

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 2 z 7 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 5 | 6 | 7 ] - Skocz do strony

Str 2 z 7

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

buszko

Post #1 Ocena: 0

2014-02-16 10:50:27 (10 lat temu)

buszko

Posty: 764

Kobieta

Z nami od: 22-12-2012

Skąd: Wonderland

tyle ze to facet ma ze sobą problem. czemu laska ma za to płacić? czemu to ona ma chodzić jak w zegarku? jeśli pozwoli na taka sytuacje moze przerodzic sie pozniej w terror. to facet powinien zrobic ze soba porzadek. a laska sie nie stawia, ona po prostu chce normalnie zyc, wyrazac swoje mysli itp itd, a nie uwazac na to co mowi, robi itp itd.

[ Ostatnio edytowany przez: buszko 16-02-2014 10:51 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

greta

Post #2 Ocena: 0

2014-02-16 10:51:41 (10 lat temu)

greta

Posty: 982

Kobieta

Z nami od: 26-05-2007

Skąd: liverpool

ja mam meza anglika,jestem po slubie ponad 3 lata,nigdy nie mial schiz zeby mnie kontrolowac.
przedtem mialam meza polaka i on zawsze mnie o cos podejrzewal.
mysle ze to nie kwestia pochodzenia ale poprostu osobowosci.
na twoim miejscu nie bralabym slubu to nie wrozy dobrze na przyszlosc.bledem bylo fundowanie sobie nastepnego dziecka kiedy w zwiazku ewidentnie ie dzieje sie dobrze no ale trudno stalo sie.zadbaj o to zeby dzieci mialy polskie paszporty tak na wszelki wypadek.
pozdrawiam

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

ju-lia22

Post #3 Ocena: 0

2014-02-16 10:57:54 (10 lat temu)

ju-lia22

Posty: 30

Kobieta

Z nami od: 15-02-2014

Skąd: Londyn

aniu, ja nie daję mu żadnych powodów do tego by mi nie ufał!! Nie zdradzam, nie flirtuję- nawet nie mam odwagi spojrzeć na innego mężczyznę ani tego nie chcę!
A dlaczego mnie kontroluje tojuż nie wiem :( Boli mnie to , ze mi nie ufa. Jakbym była winna, że ktoś się tam na mnie gapi czy zagada do mnie.Czasami się boję wychodzić z nim by przypadkiem jakiś facet nie spojrzał na mnie. Raz była taka sytuacja gdzie wyszliśmy do kina i tak przez chwilę stałam sama i jeden chłopak zagadał do mnie bo chciał się coś spytać to ja odpowiadam z uśmiechem i modlę się by narzeczony nas nie zauważył-ale zauważył i do niego z tekstem by się ode mnie odwalił itp :/
Przez takie sytuacje nie pozwala mi ubierac sie w to co JA chcę-zwłaszcza gdy wychodzę sama.A gdy już muszę wyjść to mam milion telefonów na godzinę.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Mieszko

Post #4 Ocena: 0

2014-02-16 11:07:41 (10 lat temu)

Mieszko

Posty: 1536

Kobieta

Z nami od: 16-07-2009

Skąd: Hastings

Cytat:

2014-02-16 10:57:54, ju-lia22 napisał(a):

A dlaczego mnie kontroluje tojuż nie wiem :( Boli mnie to , ze mi nie ufa. Jakbym była winna, że ktoś się tam na mnie gapi czy zagada do mnie.Czasami się boję wychodzić z nim by przypadkiem jakiś facet nie spojrzał na mnie. Raz była taka sytuacja gdzie wyszliśmy do kina i tak przez chwilę stałam sama i jeden chłopak zagadał do mnie bo chciał się coś spytać to ja odpowiadam z uśmiechem i modlę się by narzeczony nas nie zauważył-ale zauważył i do niego z tekstem by się ode mnie odwalił itp :/
Przez takie sytuacje nie pozwala mi ubierac sie w to co JA chcę-zwłaszcza gdy wychodzę sama.A gdy już muszę wyjść to mam milion telefonów na godzinę.


Patologiczna zazdrośc. Jeśli coś się zmieni to tylko na gorsze.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Turefu

Post #5 Ocena: 0

2014-02-16 11:18:05 (10 lat temu)

Turefu

Posty: 4026

Kobieta

Z nami od: 26-05-2013

Skąd: York

Oj,to juz brzmi zle. To jest psychiczna przemoc domowa. Domyslam sie, ze teraz nie pracujesz, co czyni sytuacje ciezsza. Skontaktuj sie z Woman's Aid, 08082000247.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

ju-lia22

Post #6 Ocena: 0

2014-02-16 11:25:42 (10 lat temu)

ju-lia22

Posty: 30

Kobieta

Z nami od: 15-02-2014

Skąd: Londyn

Cytat:

2014-02-16 09:52:05, krakn napisał(a):
Mniejsza o narodowość, on po prostu nie ufa ci całkowicie.
Być może ma jakieś złe wspomnienia.
Być może ma problem emocjonalny ze sobą.

Raczej nie ma co dyskutować, bo wątpię żeby się otworzył, po prostu nie dawaj mu najmniejszych powodów do wątpliwości.

Opór powoduje że będzie miał jeszcze większe wątpliwości i podejrzenia.
Gdy poczuje się pewnie, to wszystko się zmieni.

Chyba że jest paranoikien


A jeśli mu nie daję powodów do tego by mi nie ufał to co robić? Jak się zachowywać? Jeszcze przed narodzinami córki nie było aż tak zle.Gdy się urodziła to zaczął "szaleć"-jest też bardzo nadopiekuńczy więc tworzy to mieszankę wybuchowa.Raz nie wytrzymałam i mu zagroziłam, że jak sie nie zmieni to odejdę...po tym trochę się uspokoił.. i znów zaszłam w ciążę i..znowu zaczęły się jazdy :(

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Mieszko

Post #7 Ocena: 0

2014-02-16 11:34:54 (10 lat temu)

Mieszko

Posty: 1536

Kobieta

Z nami od: 16-07-2009

Skąd: Hastings

Cytat:

2014-02-16 11:25:42, ju-lia22 napisał(a):


A jeśli mu nie daję powodów do tego by mi nie ufał to co robić? Jak się zachowywać? Jeszcze przed narodzinami córki nie było aż tak zle.Gdy się urodziła to zaczął "szaleć"-jest też bardzo nadopiekuńczy więc tworzy to mieszankę wybuchowa.Raz nie wytrzymałam i mu zagroziłam, że jak sie nie zmieni to odejdę...po tym trochę się uspokoił.. i znów zaszłam w ciążę i..znowu zaczęły się jazdy :(



Klasyka gatunku. Nieważne co zrobisz i tak będziesz podejrzana, bo po prostu ten typ tak ma. I im bardziej będziesz od niego zależna (np. ciąża, małe dzieci, niemożnośc pracowania, by miec swoje pieniądze i niezależnośc) tym będzie gorzej. I nie jest to żadna nadopiekuńczośc tylko potrzeba kontroli. Sama o tym piszesz, ale jeszcze tego nie widzisz/nie chcesz widziec: przed pierwszą ciążą było nieżle, po urodzeniu dziecka gorzej - bo byłaś bardziej zależna, jak się bał, że jednak odejdziesz znowu lepiej, druga ciąża - znowu gorzej, bo znowu jesteś uziemiona na jakiś czas.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

ania_caterham

Post #8 Ocena: 0

2014-02-16 12:03:08 (10 lat temu)

ania_caterham

Posty: 695

Kobieta

Z nami od: 06-05-2007

Skąd: Caterham

Cytat:

2014-02-16 10:57:54, ju-lia22 napisał(a):
aniu, ja nie daję mu żadnych powodów do tego by mi nie ufał!! Nie zdradzam, nie flirtuję- nawet nie mam odwagi spojrzeć na innego mężczyznę ani tego nie chcę!
A dlaczego mnie kontroluje tojuż nie wiem :( Boli mnie to , ze mi nie ufa. Jakbym była winna, że ktoś się tam na mnie gapi czy zagada do mnie.Czasami się boję wychodzić z nim by przypadkiem jakiś facet nie spojrzał na mnie. Raz była taka sytuacja gdzie wyszliśmy do kina i tak przez chwilę stałam sama i jeden chłopak zagadał do mnie bo chciał się coś spytać to ja odpowiadam z uśmiechem i modlę się by narzeczony nas nie zauważył-ale zauważył i do niego z tekstem by się ode mnie odwalił itp :/
Przez takie sytuacje nie pozwala mi ubierac sie w to co JA chcę-zwłaszcza gdy wychodzę sama.A gdy już muszę wyjść to mam milion telefonów na godzinę.


Rozmawialas z nim i powiedzialas mu tak samo jak tu napisalas? Mysle, ze musisz z nim szczerze porozmawiac i wytlumaczyc, ze jego zachowania wywoluja takie odczucia a nawet lek przed wychodzeniem i kontaktem z ludzmi. Julia, jesli poddasz sie jego calkowitej kontroli tak jak on chce to nie bedziesz Ty ani twoje dzieci psychicznie zdrowe ani szczesliwe. Przeciez nawet jak obcy facet do Ciebie niestosownie zagada to Ty sama mozesz mu powiedziec gdzie moze sobie isc ... nie potrzebujesz nieustannego bodyguarda. Macie jakis wspolnych znajomych z ktorymi razem (jako para) wychodzicie? Tez tak sie zachowuje w ich obecnosci?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

buszko

Post #9 Ocena: 0

2014-02-16 12:14:31 (10 lat temu)

buszko

Posty: 764

Kobieta

Z nami od: 22-12-2012

Skąd: Wonderland

Julia to już jest chore. Jak cos z tym nie zrobisz to zyczę powodzenia, później będzie tylko gorzej. I szkoda dzieci bo zanosi się na niezłą patologię, nawet nie bedziesz wiedziala kiedy zostaniesz zniewolona. Już reagujesz odpowiednio do zaistniałej sytuacji, boisz sie kontaktów z innymi ludzmi. Znam taka jedną, podobna sytaucja, kobieta ma teraz prawie 50 lat, nieporadna życiowo, byla zalezna od zdania malżonka, nie potrafi się nawet wstawić za dziećmi jak im się krzywda dzieje. A też zaczeło się niewinnie...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Adacymru

Post #10 Ocena: 0

2014-02-16 12:32:21 (10 lat temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

Zagladnij na ta strone ( dla ciebie w poradniku MW jest zalacznik o przemocy domowej), i pokaz partnerowi zeby sobie poczytal. Z reakcji bedziesz miala wieksze pojecie czy ma zamiar cos zmienic w swoim zachowaniu czy to tylko slowa na wiatr.

Nie jest prawda ze takich zachowan nie mozna zmienic, mozna, ale nie samym obiecywaniem. Takie zachowania nie pojawiaja sie nagle, na takie zachowania wplywa wiele czynnikow, czestro zupelnie nie zwiazanych z obecna ofiara.

Napewno nie mozna takich zachowan aprobowac, udawac ze nie istnieja, ignorowac. Takie zachowania nie tylko wplywaja na ciebie ale rowniez na twoje dzieci, i ugruntowuja w nich pojecie ze takie zachowania sa normalne. Jest bardzo duze prawdopodobienstwo ze one w przyszlosci beda kopiowac te zachowania.

Na tej stronie z linku (nie znam osobiscie tej ale sensowne wydaje sie co pisza, o pomocy dla osob ktore chca skonczyc z przemoca w zwiazkach/rodzinie).

choose_to_stop_booklet_for_men

http://www.respectphoneline.org.uk/pages/domestic-violence-prevention-programmes.html

How_to_tell_if_your_abusive_partner_is_changing.

domestic-violence-perpetrator-programmes-uk

Jest tez Relate, gdzie mozecie sie udac oboje. Przemoc partnera nie jest wynikiem twojego zachowania, ale wynikiem jego skrzywionego pojecia o zwiazkach, partnerach w zwiazkach, o zaufaniu i efektach zachowan na innych. Ty mozesz milczeniem i brakiem reakcji (mowienie "odejde"- ale pozostawanie w zwiazku bez zadnych zmian czy konkretnych krokow ze strony partnera zeby zmienic sytuacje) dawac sygnaly ktore dla niego sa przyzwoleniem na takie zachowania.

Nie obietnica zmian, ale konkretne zmiany powinny byc czynnikiem przewazajacym o kontynuacji zwiazku. Czas serduszek i czekoladek po poprzednim wybuchu nie jest zmiana, to cisza przed burza.
Ada

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 2 z 7 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 5 | 6 | 7 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,