
Może by tak jakąś anonimową ankietę zrobic? Kto po rozwodzie, w trakcie, czy w którymś tam małżeństwie?
Str 4 z 13 |
|
---|---|
mlody_leszczyk | Post #1 Ocena: 0 2011-10-27 01:22:09 (14 lat temu) |
Z nami od: 03-06-2010 Skąd: Luton |
No cholerka, ale tutaj kawalerów i panien "z odzysku"
![]() Może by tak jakąś anonimową ankietę zrobic? Kto po rozwodzie, w trakcie, czy w którymś tam małżeństwie? |
andyopole | Post #2 Ocena: 0 2011-10-27 02:41:03 (14 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat: 2011-10-27 01:21:22, joannna napisał(a): To ja proponuje załozyc nowy temat :rozwódki i rozwodnicy ![]() Wstawic foteczki ,moze ktos sie sobie(komuś) spodoba ![]() P.S.słyszalam gdzies takie powiedzenie : że nieuzywany organ zanika...takze nie ma na co czekac... ![]() ![]() Dla mnie juz za pozno, po trzech latach niczym niezakloconej wolnosci powtorzylem to samo glupstwo, ozenilem sie po raz wtory... ![]() |
Post #3 Ocena: 0 2011-10-27 08:23:02 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #4 Ocena: 0 2011-10-27 08:39:51 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #5 Ocena: 0 2011-10-27 08:53:04 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
edyta1985 | Post #6 Ocena: 0 2011-10-27 08:54:04 (14 lat temu) |
Z nami od: 11-08-2008 Skąd: nottingham |
A nie sadzicie ze do wiekszosc rozwodow przyczynila sie emigracja, a takze zbyt mlodo zawierane zwiazki malzenskie czesto ze wzgledu ze pojawilo sie dziecko.
Z życiem nie powinno się walczyć jak z wrogiem...
Życie powinno się kochać i jak najlepiej przeżyć...
|
Post #7 Ocena: 0 2011-10-27 08:57:36 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #8 Ocena: 0 2011-10-27 09:05:26 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
edyta1985 | Post #9 Ocena: 0 2011-10-27 09:07:15 (14 lat temu) |
Z nami od: 11-08-2008 Skąd: nottingham |
To jest takie moje skromne zdanie, ktos sie moze z tym zgadzac lub nie choc nie powiem ze jak bylam kiedys mloda to nie chcialam slubu bo chcialam ale teraz po kilku latach wiem ze to moglabybyc zla decyzja gdyby mnie i partnerowi sie nie udalo pokonac problemow.Wydaje mi sie tez ze czasami rodzina wywiera duzy wplyw marudzac ze jestescie ze soba to biezcie slub. Ja ten watek przerabialm jak zaszlam w ciazy wszyscy marudzili o slubie bo dzieko bedzie nie slubne i co ludzie powiedza.Ja powiedzila krotko zwielzle i na temat ze papierek niczego nie zmieni po tylu latach to my juz jestesmy jak malzenstwo , a co ludzie powiedza to a mam w glebokim powazaniu
![]() Z życiem nie powinno się walczyć jak z wrogiem...
Życie powinno się kochać i jak najlepiej przeżyć...
|
littleflower | Post #10 Ocena: 0 2011-10-27 09:17:49 (14 lat temu) |
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
Emigracja- owszem _ w PL rozwod raczej w mojej sytuacji nic by mi nie dal- dalej musioalabym z nim mieszkac pod jednym dachem, lub uciec do domu samotnej matki- tam raczej watpliwe bym utrzymala siebie i dzieci , zwlaszcza ze ja jestem sierota, Ex rodzinka od czasau separacji nie interesuje sie mna czy dziecmi- tesciowa wrecz zastanawia sie ( rok prawie) czy ona jeszcze w takim razie jest babcia jeszcze !
Tutaj wiem ze dam rade sama z nimi ( nawet gdyby wszystkie benefity zabrali ) jestem w stanie je utrzymac- ex od stycznia nawet funta nie dolozyl do ich kosztow utrzymania A ze po kilku miesiacach separacji spotkalam kogos to teraz calkiem jestem ta BEEE, i cala wina za rozpad spadla na mnie, "Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|