Może racja,nie do przedszkola.Trąci to raczej XIX wieczną wsią z wszystkimi jej zabobonami i krucjatą gospodyń na czele.
Mało który wątek na tym forum jest tak żenujący.
Marcinie zamknij to juz Waść,wstydu wiekszego oszczędż!
Tobie - ikaa23 życzę powodzenia i szybkiego,pozytywnego załatwienia spraw.Głowa do góry,będzie dobrze dziewczyno.

Gdyby Pani odezwala sie inaczej, tak jak kobiety na portalu Kurd.pl, zostalaby inaczej potraktowana.Ona jest rasistka, skoro kazdy Polak jest dla niej leniem, brudasem i pijakiem.Nikt jej nie zmuszal to przedstawiania swoich pogladow w taki sposob.Dlaczego nie zrobila tego tak?:


Witajcie Dziewczyny,
mam do Was pytanie: Czy Wy zastanawiacie się czasem nad tym czy Was związek ma jakąkolwiek szansę na to aby rozwinąć sie i wzrastać w małżeństwie? Czy Wy pragniecie małżeństwa z Waszymi Kurdami czy tylko żyjecie chwilą mając nadzieję, że potrwa ona jak najdłużej?
Kiedy ja się tak zastanawiam nad rzeczywistością, próbuję zgadnąć co nami kieruje: czy wiara w to że nasz związek jest wyjątkowy, a my spotkałyśmy prawdziwą miłość i pomimo tych wielkich różnic uda nam się odnaleźć szczęście czy po prostu nasza naiwność?
Moim zdaniem jest wielce prawdopodobne, że przynajmniej kilka związków Polek z tego forum z Kurdami zakończy się mam nadzieję szczęśliwym życiem w małżeństwie, to jednak jestem świadoma, że większość Kurdów bawi się po prostu "swoimi Europejkami", ale swoje życie ułoży sobie z Kurdyjką. Chyba nie tylko ja jestem świadoma że to nie jest stereotyp ale smutna rzeczywistość.
Związek z Polakiem wymaga kompromisów ale związek z Kurdem to jeden wielki kompromis. Ja kocham "mojego" Kurda i to z nim, a nie z Polakiem chcę założyć rodzinę, ale czasami (może w ataku lęku) zastanawiam się jak to jest możliwe? Jesteśmy tak bardzo różni. Na pewne tematy wogóle mamy całkiem inne zdanie. Dużo ze sobą rozmawiamy, na temat naszych różnic itd. Zastanawiamy się jakby to nasze życie miało wyglądać. Powiedział że jeśli by mnie zostawił to by musiał także opuścić swoje życie. Nie mam siły go zostawić, a może po prostu nie chcę, bo jak mogłabym żyć bez niego? Być z nim jest niełatwo, ale być bez niego jest o wiele ciężej. Ciągle walczymy z tymi naszymi różnicami: ale przecież prawdziwa miłość może pokonać każdą przeszkodę. Mam nadzieję, że to jest prawdziwa miłość.
A jak jest z Wami?

Bez przesady...Czy ktos ja nazwal tutaj kurwa, dziwka, czy jakas ladacznica?Znajdz mi taki cytat, sledze watek, ale nie zauwazylam, zeby ktos ja w jakis brutalny sposob potraktowal.Gdzie "stek tych wyzwisk" znalazles w tym temacie?
Kazdy napisal, co o tym mysli, on niej o tym zwiazku o jej i jego zachowaniu przy tym problemie, ja dodlam cos na temat inteligencji tej pani, bo niestety to sie rzuca w oczy, ale nikt jej tutaj nie zbesztal, nie zmieszal z blotem, nie wyzwal, nie padly epitety, grozby.Chyba przesadziles.
Z niecierpliwoscia czekam na odpowiedz.

[ Ostatnio edytowany przez: elizaglasgow 23-01-2011 23:18 ]

WATEK ZOSTAJE ZAMKNIETY DO OTRZEZWIENIA.
PO PRZEGLADZIE TRESCI WYPOWIEDZI MODERATORZY PODEJMA DECYZJE O KONSEKWENCJACH WOBEC FORUMOWICZOW NARUSZAJACYCH JUZ NIE TYLKO REGULAMIN ALE ZASADY SPOLECZNEGO WSPOLZYCIA.

Tydzien minal, swieze powietrze dotlenilo nas zatem i temat zostaje otwarty.
Jedna z forumowiczek zostala zabanowana, zatem temperatura dyskusji powinna obnizyc sie nieco.

Ponizej przypomnienie glownego tematu watku. Prosze pominac dyskusje nie na temat, generalizowanie i powielanie stereotypow.

Hej zastanawiam sie czy sa tutaj na forum dziewczyny ktore sa w zwiazku z kurdem z Iraku. Ja jestem w zwiazku z Kurdem, mamy synka. Chcialabym poznac inne dziewczyny by wymienic sie doswiadczeniami. Moj maz dostal list z home office ze chca aby opuscil UK narazie dobrowolnie bo nie widza powodu dla ktorego mialby tutaj zostac. No ale jak to przeciez ma dziecko tutaj mamy tez slub ale tylko w jego religii. Wiem ze jest duzo podobnych zwiazkow. Jakie macie doswiadczenia? Czy on ma szanse na papiery na stale? Jest juz tutaj ponad 5 lat, ma asylum. Caly czas mial nadzieje na paszport a tu nagle ten list. Nie wiemy co robic nie mamy juz sily na home office. Czy warto wydawac pieniadze na adwokata? Czy to cos da? Nie chce zeby mi go deportowali

Zeby dyskusja byla na odpowiednim poziome chcialbym przypomniec, ze przez to ze nie widzimy naszych rozmowcow twarza w twarz, mylnie interpretujemy rozne wypowiedzi jako atak na nas samych. Taka jest psychologia i natura kontaktow internetowych. Dlatego tez, sugerowalbym byc nadmiernie uprzejmym raczej niz nieswiadomie wywolywac agresje.

Usunięte

Usunięte

Usunięte

Usunięte

Jako facet moge tylko dodac ze odmienne kultury i rasy sa pociagajace i to bardzo... Trudnosci jezykowe nie przerazaja bo i tak zeby facet z kobita sie dogadal wydaje sie raczej niemozliwe. A tak, przy barierze jezykowej pewnych rzeczy nie mowimy bo zwyczajnie nie wiemy jak - a skoro nie wiemy jak to po co sie meczyc, wiec milczymy
Poza tym, w obcym jezyku latwiej sie klamie, sciemnia czy prawi komplementy...

A inna religia? A ilu z nas to tacy prawdziwi katolicy, tak radykalni jak wspomniani wczesniej rzekomi wyznawcy islamu? To tez ludzie, i tez zachlysnieci poniekad latwa i przyjemna kultura Zachodu. Coz zrobic, amerykanizacja/westernizacja/globalizacja..