"Zony, narzeczone, dziewczyny kurdow irackich pytanie do Was"
tak sobie przelecialem szybko temat i nie zauwazylem,zeby zglosila sie jakas zona,narzeczona,albo chociaz kochanka.w taki razie jestem najblizej,bo mam zone nie z iraku,ale tez z poza unii i mialem "bliskie spotkania"z home office.jestem daleki od psucia nastroju kolezance,ktora jest prawie zona obcokrajowca,ale jest przed wami baaardzo dluuuuga droga do przebycia.w moim przypadku
po mojej stronie stalo prawo.nasz zwiazek byl zawarty w polski usc,mielismy dziecko,posiadalem przetlumaczone scenopisy z przesluchan w polskim emigration i legalizacja pobytu mojej zony w uk trwala blisko 2 lata.wszystko zakonczylo sie pomyslni,ale bylo okupione nerwami i odczuciem bezsilnosci w stosunku do home office.
Wczytuję dane...