2011-01-03 15:46:17, magda-lena napisał(a):
on tez chce wiem ze prosi ja o pomoc bo sam nie wie jak z tym walczyc nie upija sie ale popija w samotnosci i ukryciu bardzo czesto
maz bardzo dobry i ojciec..
Str 6 z 7 |
|
---|---|
staryznajomy | Post #1 Ocena: 0 2011-01-03 16:03:31 (13 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2011-01-03 15:46:17, magda-lena napisał(a): on tez chce wiem ze prosi ja o pomoc bo sam nie wie jak z tym walczyc nie upija sie ale popija w samotnosci i ukryciu bardzo czesto maz bardzo dobry i ojciec.. przesłodziutka, radośnie skacząca małpeczka... to jednak nie ja. i dodam jeszcze że:
?v=ZXNx4g960-I
|
magda-lena | Post #2 Ocena: 0 2011-01-03 16:38:48 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-08-2010 Skąd: York |
mam nadzieje ze tak nie bedzie ;/ wiem ze alkohol jest zgubny ale moze jesli naprawde chce nie jest zapozno...
|
Post #3 Ocena: 0 2011-01-03 16:40:40 (13 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
littleflower | Post #4 Ocena: 0 2011-01-03 17:21:19 (13 lat temu) |
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
Alkoholik to nie tylko osoba brudna, osikana taki zul, to tez czlowiek jak wspominala Ada o ktorym nikt by obcy zlego nie powiedzial a jednak pije, nie trzeba sie upijac zeby byc alkoholikiem.
Bedac wspoluzalezniona jako zona alkoholika i maja ca rodzicow tez pijakow bylam kilkakrotnie na spotkaniach AA, tak przychodzili wszyscy i zule i prezesi firm. Alkoholik to czlowiek ktory bez kropelki NIE MOZE wytrzymac dwoch tygodni, tak wyjasnila mi to psycholog. Czesto my sami jestesmy winni temu ze pija, wierzac takiej osobie ze sie poprawi, ze nas kocha ze dzieci itp dajemy tzw "ciche pozwolenie" , wcale nie jest tak latwo odejsc, zapomniec o dobrych chwilach, o dzieciach, o rodzinie, itp nie jest to tylko kwestia zabrac dzieci i wyjsc albo wyslac na odwyk, Mnie bylo wstyd przed rodzina, kolezankami przyznac sie do tego co w domu, Wspoluzaleznienie jest bardzo ciezkie,zwlaszcza jesli sie kocha danav osobe i wiemy ze i on nas kocha na swoj sposob. Ja swojemu wybaczalam duzo razy, tlumaczylam ze samej ciezko, ze dzieci taty potrzebuja, bo przeciez nigdy nie byl zlym ojcem, i zawsze mi w domu pomagal i do dzieci najlepsza niania gdyby nie male " ale" . No i to "ale" kiedys mnie przeroslo, po co mi wszystko to co dobre skoro ta mala rzecz wszystko psuje, sa awantury, placz, klamstwa, i kolejne obiecanki-cacanki, Decyzje o rozstaniu podjelam patrzac na moja corke - popatrzylam i jak pomyslalam ze jednego dnia ona sie bedzie z kims meczyc bo wezmie ze mnie przyklad, bo mama mogla to ja tez, bo nie bije, bo pracuje bo bo bo ... , pomyslalam, rozplakalam sie i moja milosc do dzieci wygrala, Chce zeby kiedy w zwiazku jest zle- nie czekali , nie udawali szczesliwych, chce by byli szczesliwi, nawet gdyby to mialo znaczyc samotnosc, czy samotne wychowanie dziecka, Teraz mieszkajac osobno jestesmy o wiele lepszymi przyjaciolmi i zgodnymi rodzicami niz kiedy mieszkalismy razem. Na decyzje o naprawde odejsciu trzeba dojrzec indywidualnie "Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|
Post #5 Ocena: 0 2011-01-04 01:16:16 (13 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
Alter_Ego | Post #6 Ocena: 0 2011-01-04 02:21:52 (13 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 14-04-2010 Skąd: . |
Cytat: 2011-01-04 01:16:16, hazardzistka napisał(a): Na decyzje do terapii tez trzeba dojrzec. amen W tej decyzji powinno pomóc osiągniecie dna: moralnego, fizycznego, duchowego i finansowego. kiedy ktoś znajdzie sie na dnie, wtedy właśnie następuje najlepszy moment by sie opamiętać. zdaża się bowiem że osoba uzależniona, po chwilowym zerwaniu z nałogiem, próbuje sama siebie oszukiwać że to własciwie nie jest jej problem i często wraca do picia. dla tego najpierw dno, potem albo śmierć albo opamiętanie i terapia, terapia i raz jeszcze terapia. Wychodzenie na prostą w przypadku alkoholizmu to nie samo odstawienie alkoholu. to przede wszystkim praca nad samym sobą. uświadomienie sobie jak druzgoczące zmiany nastąpiły w życiu uzależnionego i jego rodziny, przyjaciół, współpracowników i chęć zadość uczynienia wszystkim którzy zostali skrzywdzeni pośrednio i bezpośrednio przez alkoholika. Część z was zapewne podrapie sie w głowę czytając 12 kroków, ale gdyby nie one i ich realizacja przez miliony ludzi na spotkaniach AA i poza nimi alkoholicy nie poradzili by sobie sami ze swoim problemem. około 80% alkoholików nie uczęszczających na terapię wraca do czynnego picia. Wiem z bliskich źródeł że stosowanie "12 kroków" wraz z terapią AA jest w stanie utrzymać uzależnionego z dala od kieliszka i odmienić jego życie. jak to mawiają alkoholicy: 1 kieliszek to za dużo, a 10 to za mało http://pl.wikipedia.org/wiki/Robert_Holbrook_Smith 1. Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, że przestaliśmy kierować własnym życiem. 2. Uwierzyliśmy, że Siła Większa od nas samych może przywrócić nam zdrowie. 3. Postanowiliśmy powierzyć naszą wolę i nasze życie opiece Boga, jakkolwiek Go pojmujemy. 4. Zrobiliśmy gruntowny i odważny obrachunek moralny. 5. Wyznaliśmy Bogu, sobie i drugiemu człowiekowi istotę naszych błędów. 6. Staliśmy się całkowicie gotowi, aby Bóg uwolnił nas od wszystkich wad charakteru. 7. Zwróciliśmy się do Niego w pokorze, aby usunął nasze braki. 8. Zrobiliśmy listę osób, które skrzywdziliśmy i staliśmy się gotowi zadośćuczynić im wszystkim. 9. Zadośćuczyniliśmy osobiście wszystkim, wobec których było to możliwe, z wyjątkiem tych przypadków, gdy zraniłoby to ich lub innych. 10. Prowadziliśmy nadal obrachunek moralny, z miejsca przyznając się do popełnianych błędów. 11. Dążyliśmy poprzez modlitwę i medytację do coraz doskonalszej więzi z Bogiem, jakkolwiek Go pojmujemy, prosząc jedynie o poznanie Jego woli wobec nas, oraz o siłę do jej spełnienia. 12. Przebudzeni duchowo w rezultacie tych Kroków, staraliśmy się nieść posłanie innym alkoholikom i stosować te zasady we wszystkich naszych poczynaniach. Jako ciekawostkę dodam że 12 kroków stosują również nie alkoholicy. [ Ostatnio edytowany przez: Alter_Ego 04-01-2011 02:24 ] "Przez życie trzeba przejść z godnym przymrużeniem oka, dając tym samym świadectwo nieznanemu stwórcy, że poznaliśmy się na kapitalnym żarcie, jaki uczynił, powołując nas na ten świat." S.J.Lec
|
Post #7 Ocena: 0 2011-01-04 02:42:48 (13 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
Post #8 Ocena: 0 2011-01-04 02:50:19 (13 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
magda-lena | Post #9 Ocena: 0 2011-01-04 09:49:02 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-08-2010 Skąd: York |
dzieki poczytalam przekaze mam nadzieje ze jej maz sie opamieta..
|
Post #10 Ocena: 0 2011-01-04 10:16:56 (13 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|