czyli Precz z rownouprawnieniem!!!

Artykul w Wyborczej:

Artykul

poz,

Dlaczego kobiety żyją dłużej...

Rodzice oglądali tv i mama powiedziała: "Jest już późno, jestem
zmęczona, pójdę spać".

Poszła do kuchni zrobić kanapki dla nas na jutrzejszy lunch, wypłukała
kolby kukurydzy, wyjęła mięso z lodówki na jutrzejszą kolację,
sprawdziła ile jest płatków śniadaniowych w puszce, nasypała cukru do
cukierniczki, położyła łyżki i miseczki na stole i przygotowała
ekspres do zaparzenia kawy na jutro rano. Potem włożyła już upraną
odzież do suszarki, załadowała nową partię do pralki, uprasowała
koszulę i przyszyła guzik. Sprzątnęła ze stołu pozostawioną grę,
postawiła telefon na ładowarkę i odłożyła książkę telefoniczną do
szuflady. Podlała kwiaty, opróżniła kosze na śmieci i powiesiła
ręcznik do wysuszenia. Potem ziewnęła, przeciągnęła się i poszła do
sypialni. Zatrzymała się przy biurku i napisała kartkę do nauczyciela,
odliczyła trochę kasy na wycieczkę w teren i wyciągnęła podręcznik
schowany pod krzesłem. Podpisała kartkę urodzinową dla przyjaciółki,
zaadresowała kopertę i nakleiła znaczek oraz zapisała, co kupić w
sklepie spożywczym. Obie kartki położyła obok torebki. Potem Mama
zmyła twarz mleczkiem "trzy w jednym", posmarowała się kremem "na noc
i przeciw starzeniu", umyła zęby i opiłowała paznokcie. Ojciec
zawołał: "Myślałem że poszłaś do łóżka". "Właśnie idę" - odpowiedziała
Mama. Wlała trochę wody do miski psa i wypuściła kota na dwór, potem
sprawdziła czy drzwi są zamknięte i czy światło na zewnątrz jest
zapalone. Zajrzała do pokoju każdego dziecka, wyłączyła lampki i
telewizory, powiesiła koszulki, wrzuciła brudne skarpety do kosza i
krótko pogadała z jednym z dzieci, jeszcze odrabiającym lekcje. W
swoim pokoju Mama nastawiła budzenie, wyłożyła ubranie na jutro,
naprawiła stojak na buty. Dopisała 3 rzeczy do listy 6 najważniejszych
czynności do wykonania. Pomodliła się i wyobraziła sobie, że osiągnęła
swoje cele.

W tym samym czasie Tata wyłączył telewizor i oznajmił "w powietrze":
"Idę spać". Co też bez namysłu uczynił.

Coś nadzwyczajnego w tej historii? Zastanawiasz się, dlaczego kobiety
żyją dłużej? "BO JESTEŚMY SKONSTRUOWANE NA DŁUGI PRZEBIEG".... ( i nie
możemy umrzeć wcześniej, bo tyle mamy jeszcze do zrobienia !!!)
To wszystko wam wyjasnia...

[ Ostatnio edytowany przez: butterfly42 15-06-2008 12:48 ]

Haha buterfly42 bordzo trafne spostrzezanie
A wracając do artykułu.Wlasnie!Dlaczego wiecej męskich kretynów jakoś nikomu nie przeszkadza?Ciągle tylko że ci wszyscy geniusze to faceci.Takie ścisle mądre umysły,matematycy i fizycy!!!!!Wielkie mi halllo!!!A czy niektórzy z was zastanowili się jaki trzeba mieć "scisły" umysł aby z wami wytrzymać kiedy nie rozumiecie rzeczy które kobiety pojmóją w lot,albo kiedy kolejny raz trzeba wam tłumaczyc ze miejsce brudnych skarpet jest w koszu(takie umysły scisłe a takiej rzeczy zapamietac nie mogą)?
I wogole Kopernik też była kobietą!!!!!

A tak na powaznie artykuł ciekawy nawet bardzo ale autor chyba troche sie zagalopował nazywając męza gotującego obiad ofiarą.
Lecz równouprawnienie to rzeczywiscie coś innego.To poprostu własny wybór robienia w życiu tego czego sie chce bez wzgledu na to czy wypada czy nie wypada z racji płci.Ja bym słowo równouprawnienie zastąpiła raczej pojęciem WOLNOŚCI WYBORÓW,bo z biologią nie wygramy i tym zawsze my kobiety będziemy się różnić.I całe szczescie!!!

[ Ostatnio edytowany przez: malke 15-06-2008 12:40 ]

Marcin a tak na marginesie widzę po twojich wypowiedziach i tematach(zresztą całkiem ciekawych)że usilnie starasz sie zrozumiec kobiety i tu musze Cie zmartwić.Żadnemu sie to jeszcze nie udalo....No chyba że jest gejem.Ale prubój mój drogi,bo im wiecej wiadomości o jakże skąplikowanym umyśle kobiety tym większa szansa na udany związek a co za tym idzie szczęsliwe zycie
Pozdrawiam i powodzenia.

No i wlasnie podsunelas mi pomysl na nowy tekst na podryw:

Dlaczego Kobiety sa szalone a Mezczyzni doskonali?
[Why Women are mad and Men are pefect?]



PS. tak na marginesie:
twoich
skomplikowany
próbuj

Marcin niestety nie jestescie doskonali a wiekszość z was nawet nie wie co oznacza to słowo.
"Dzieki" ze wytykasz mi błędy,to akurat nie bylo miłe
Nie wiem dlaczego nie potrafie ortagrafi.Nauczyciele nazywali to dyslekcją a mama lenistwem a dla mnie liczy sie treśc a nie jakieś głupie błędy.Myślałam że dla ciebie również.

Jestesmy!!! a przynajmniej niektorzy z nas

PS. a propos bledow - juz byl kiedys post na ten temat. tam tez znajdziesz opinie moja i pozostalych forumowiczow na ten temat.

Taaa mój facet stale to sobie powtarza

Wiesz,nie obchodzi mnie twoja opinia na temat błędów,bo jak tak troche poszukałam to tobie też się zdarza "PANIE BEZBŁEDNY I IDEALNY" buuuuhahahaha

To jest swietne musze to przeczytac swojemu facetowi ale czy to pomoze