jak to w zyciu bywa, poznalem interesujaca kobiete z niesamowita coreczka. i jak to w serialach bywa, coreczka juz na drugiej wspolnej ''randce'' powiedziala mi ze chce zebym zostal jej tata. no nie powiem, lza sie mi w oku wielka zakrecila. tak samo jak dzisiaj gdy po skonczonej rozmowie poprosilem zeby dala mame do telefonu a ona krzyczy:
- Mamusia, chodz, to tatus!
normalnie jakos tak cieplo sie zrobilo na sercu. a tu jeszcze Malej urodziny sie zblizaja i chce zebym przyjechal na jej urodziny. nie mowie nie, nie mowie tak, to dopiero poczatek znajomosci. ale pomyslalem sobie ze jakis prezent Malej podaruje. myslalem,myslalem, mysliwym o maly wlos nie zostalem i wymyslilem.
dam Malej Gwiazdke z Nieba
i tak tez zrobilem - w International Star Registry wykupilem certyfikat mowiacy, ze gwiazda, taka a taka, od teraz nazywa sie ( tutaj imie Malej) i jest widoczna w konstelacji takiej i takiej w dniu jej urodzin, plus wycinek mapy nieba do tego.
no, normalnie Gwiazdka z Nieba.
i jak to wyglada ze strony Kobiet?
PS. Meskie komentarze tez mile widziane.
poz,
