W rządzie, w kościele a nawet w naszej rodzinie możemy mieć jakąś czarną owcę ,osoby niekompetentne czy zwykłego zbira ale nie oznacza to że nie ma tam też tych którzy potrafią coś zrobić , coś zmieniać czy podejmować mądre decyzje. Generalizownie na podstawie własnych doświadczeń może być mylące.

Dzieci, których nie chcesz bo psują plany na przyszłość twojej rodziny albo mogą obniżyć poziom i komfort życia można oddać anonimowo do kilkudziesięciu okien życia prowadzonych między innymi przez Caritas

Każdemu w emocjach coś się wymsknie :/

Hmm... tam gdzie dwie osoby muszą podjąć ważną decyzję to się może zdarzyć że zdania mogą być podzielone, czyli 50% na 50% .
Z tegoż to powodu w mojej opinii kobiety powinny decydować. ale to nie znaczy że powinny być osamotnione w tej decyzji.

W sumie Twoja wypowiedz jest zbliżona do mojej.
.

Nie czytałem wszystkich wypowiedzi.

Co ja widzę?

Stoję z boku i dla mnie jest to manipulacja decydentów.

Temat - zasłona dymna.

Gdzieś zadałem to pytanie.
Zaznaczam, że nie jestem zwolennikiem decyzji TK.

Jaki jest sens walczyć o coś co, jak się zanosi, za chwilę nie będzie miało znaczenia?

Dystans społeczny wejdzie do naszych łóżek, będziemy umierać w samotności...

Chodzi mi o to, że wszyscy zlewamy zagrożenie całego Narodu dla hałasu o coś, co dotknie zaledwie promil społeczeństwa.

Proiorytety zostały odwrócone.
Kwestia aborcji może przestać istnieć na wiele sposobów. Opcja rządząca kiedyś się zmieni, a wraz z nią ustawa aborcyjna.
Tendencje pandemiczne nie zależą od opcji politycznej. Więc to powinien być priorytet.

Na pytanie w debacie:

Co jeżeli w badaniu prenatalnym u dziecka wykazane będą poważne ubytki w rozwoju - mózgu, serca etc.i kobieta zostanie zmuszona do urodzenia - nie padła odpowiedź, zamknięto debatę.

Stanowisko rządu:
1.Protestów nie ma, ludzie wychodzą na ulicę w celu burdy i nie wiadomo o co im chodzi.
2. Liczy się rodzina! - po trupach do celu, a ile takich rodzin jest dalej rodziną? ojcowie odchodzą, nie chcą, nie są w stanie podjąć takiego poświęcenia, matki czasem też odchodzą a dziecko znajduje się w jakimś ośrodku zapomniane przez cały świat i w wielkim cierpieniu - gdzie jest wtedy ta rodzina?

Pewne jest jedno. Ten zakaz to krok ku zmianie prawa na takie jak jest u wszystkich polskich sąsiadów. "Pro-liverzy" strzelili sobie w stopę. To samo z kościołem. Skończy jak kościół irlandzki.

Temat ogólnie rozumianego prawa aborcyjnego cyklicznie wypływa w Rzeczpospolitej, gdy uwagę obywateli trzeba odwrócić od innych zagadnień gospodarczych, finansowych ... Schemat pozostaje niezmienny od lat 90-tych. Swego czasu symbolem odbierania wolności wyboru kobietom był ZChN, a obrońcą kobiecej niezależności było SLD tudzież Unia Wolności. Wówczas jednak Internet dopiero raczkował, a więc i hałas nie był tak powszechny.
Dla mnie smutne jest, że obie strony konfliktu, spoza jednej barykady Zjednoczona Prawica i z drugiej flanki - KO, Lewica - rzucają w siebie wszystkim co popadnie. Nie tylko obelgi, epitety, ale argumentem jest też siła fizyczna. A jak to wszystko jest 'podawane' odbiorcom widać odwiedzając raz stronę tvn24, a po raz drugi - tvp.info. Wydarzenia niby opisywane na bieżąco, ale z z dwóch zupełnie innych światów.
W każdym razie obie strony czują się w tym wzajemnym klinczu bardzo dobrze. Na ile w rzeczywistości chodzi o prawa kobiet, o wartość ludzkiego życia, a na ile jest to tylko kolejna odsłona walki o władzę?
Europejska Konwencja Praw Człowieka w Artykule 2 określa 'prawo do życia', jako jedną z najważniejszych wartości. W mojej opinii - moralnie - aborcja jest nie do uzasadnienia. Czy jakiekolwiek państwo ma natomiast dawać prawo do usunięcia ciąży z takich czy innych względów, to o tym decydują politycy. Wybierani w wyborach, którzy sprawują władzę.
Lewicowe partie i partyjki w minionych latach przegrały wszystkie ważne wybory - do Sejmu i Senatu, do Parlamentu Europejskiego, wreszcie wybory prezydenckie.
Wydaje mi się, że dobrze rozumiem wywody, że na przykład Prezydent RP jest prezydentem wszystkich obywateli, głową Państwa Polskiego. Jednak do wyborów idzie z konkretnym programem, z reprezentacją konkretnej opcji politycznej. Gdyby w rzeczywistości w Polsce była tak powszechna i masowa wola do wprowadzania swobodnego dostępu do aborcji, to były wielokrotnie okresy rządów SLD (Prezydentura Aleksandra Kwaśniewskiego 1995-2005), rządy PO-PSL i Prezydentura Bronisława Komorowskiego 2010-15 ... w sumie można było zmienić całe ustawodawstwo. Nie uczyniono tego. Dlaczego więc obecnie tak 'pompuje się' temat aborcji, badań prenatalnych ... ?

Na koniec czemu mają służyć zadymy w wykonaniu wszelkiej maści organizacji feministycznych, lewackich, tęczowych. Wymuszenie zmian siłą przez mniejszość? Może zaś chodzi o kolejne kreowanie Polski, jako 'Czarnego Piotrusia' w Unii Europejskiej?
Myślę, że w rzeczywistości po raz kolejny środowiska lewicowe strzelają sobie w stopę. Poza dużymi miastami ruchy proaborcyjne nie mają żadnego poparcia. Inna jest już kwestia poszczególnych polityków, jak Jachira, Wielgus, Nowacka, Nitras, co własne kariery polityczne mają na względzie. A pomniejsi, jak Margot (komercyjny produkt LGBT) też się pokażą.
Dęta historia prawa aborcyjnego w Polsce, to nie jest żadna rewolucja, ani też obrona wolności. Trwa tak długo, jak III RP.

Naprawdę sądzisz, że walacząc o prawo do aborcji kobiety walczą jedynie o własną wygodę? Żeby się pozbyć kłopotu, żeby się bezkarnie wyskrobać i bawić się dalej? Jeśli tak, to pozostaje współczuć towarzystwa, w którym się obracacie. Jak dla mnie, zakazywanie mi prawa do aborcji jest zamachem na moją wolność. Takim samaym jak gwałt, czy pedofilia. Zasada jest ta sama, ktoś nakłada mi ograniczenia, traktuje przedmiotowo. A ja się na to nie zgadzam. Poza tym, posiadanie prawa a korzystanie z tego prawa to są dwie różne rzeczy.

te protesty mialyby sens ale stawiajac niedorzeczne postulaty lewica robi komedie z naprawde istotnych kwestii

przy okazji dla "nawiedzonych" robi sie okazja do plucia na kosciol czego oni oczekuja ze kosciol mialby poprzec aborcje?

zamiast ataku na rzad jest atak na koscioly a kobiety poraz kolejny staja sie narzedziem w rekach lewicy
bez tej walki ktora moga toczyc z pisem dla lewactwa nie byloby miejsca w polskiej polityce