[ Ostatnio edytowany przez: Natija 19-03-2013 15:45 ]
Str 32 z 35 |
|
---|---|
Natija | Post #1 Ocena: 0 2013-03-19 15:43:37 (11 lat temu) |
Z nami od: 02-02-2012 Skąd: London |
Po co sie katowac karmieniem piersia,popekane sutki,zastoje w piersiach,mlode gryzie niejednokrotnie,czasami i krew pojdzie i to czeste przystawianie,wyciekajace z piersi mleko..masochizm..nie zyjemy w sredniowieczu..lepiej karmic modyfikowanym.
[ Ostatnio edytowany przez: Natija 19-03-2013 15:45 ] Co się polepszy, to się popieprzy, co się zbuduje, to się zrujnuje, co się ustali, to się obali, Polak musi mieć łeb i dupę ze stali.
|
jolantina | Post #2 Ocena: +1 2013-03-19 16:35:36 (11 lat temu) |
Z nami od: 17-11-2008 Skąd: Hogwart |
Cytat: 2013-03-19 15:43:37, Natija napisał(a): Po co sie katowac karmieniem piersia,popekane sutki,zastoje w piersiach,mlode gryzie niejednokrotnie,czasami i krew pojdzie i to czeste przystawianie,wyciekajace z piersi mleko..masochizm..nie zyjemy w sredniowieczu..lepiej karmic modyfikowanym. Zamurowało mnie. Masz takie przeżycia? Ja karmienie wspominam jako coś wspaniałego, a nie katowanie, czy masochizm. Wygoda, w nocy podciągasz górę piżamy i dzidzia pije, zamiast latać, grzać, mieszać, podgrzewać itp. Zresztą, po co się katować? Dla dziecka dsobra. Po co się katować i rzucać palenie? Od razu zaznaczam, ze nie neguję karmienia butelką, ale jak czytam takie argumenty... www.przytulmniemamo.pl/vertical-o-karmieniu/vertical-karmienie-piersia.html [ Ostatnio edytowany przez: jolantina 19-03-2013 16:47 ] |
Natija | Post #3 Ocena: 0 2013-03-19 16:48:03 (11 lat temu) |
Z nami od: 02-02-2012 Skąd: London |
Cytat: 2013-03-19 16:35:36, jolantina napisał(a): Cytat: 2013-03-19 15:43:37, Natija napisał(a): Po co sie katowac karmieniem piersia,popekane sutki,zastoje w piersiach,mlode gryzie niejednokrotnie,czasami i krew pojdzie i to czeste przystawianie,wyciekajace z piersi mleko..masochizm..nie zyjemy w sredniowieczu..lepiej karmic modyfikowanym. Zamurowało mnie. Masz takie przeżycia? Ja karmienie wspominam jako coś wspaniałego, a nie katowanie, czy masochizm. Wygoda, w nocy podciągasz górę piżamy i dzidzia pije, zamiast latać, grzać, mieszać, podgrzewać itp. Zresztą, po co się katować? Dla dziecka dsobra. Po co się katować i rzucać palenie? Od razu zaznaczam, ze nie neguję karmienia butelką, ale jak czytam takie argumenty... [ Ostatnio edytowany przez: <i>jolantina</i> 19-03-2013 16:39 ] To byla ironia tylkobo jak porod silami natury to powrot do sredniowiecza i katowanie sie i to karmienie tez..po co sie meczyc jak mozna prosciej,nowoczesniej,bezbolesnie.. Ja moze jestem staroswiecka ale karmilam syna do 3 ego roku zycia i bylo to cos pieknego Co się polepszy, to się popieprzy, co się zbuduje, to się zrujnuje, co się ustali, to się obali, Polak musi mieć łeb i dupę ze stali.
|
Post #4 Ocena: 0 2013-03-19 16:49:09 (11 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
sto-krotka | Post #5 Ocena: 0 2013-03-19 17:10:02 (11 lat temu) |
Z nami od: 07-09-2012 Skąd: North West |
Cytat: 2013-03-19 15:25:41, sssid1 napisał(a): Co do karmienia piersia toz to dopiero wyzwanie.. Nie mam pojecia na ten temat. Oczywiscie sprobuje ale nie wiem czy cos z tego wyjdzie, no i pewnie dlugo nie pokarmie, bo rzucilam palenie ale jak glupek nie moge sie doczekac powrotu do nalogu... Moze wytrzymam miesiac, trzy po porodzie jeszcze, ale dluzej to watpie... zobaczymy. Chcialabym karmic, to zdrowe dla dziecka, ale to zalezy czy te polozne mnie tego naucza. Mojej siostry nauczyc nie potrafily ani jej dziecka ssac cycka, tak wiec pozostala butelka. Chcialamam sie tylko zapytac,jesli nie masz nic przeciwko temu, czy ta ciaza byla planowana(nie czytalam watku od poczatku)? Twoje nastawienie do macierzynstwa mnie przeraza. ... serva me, servabo te...
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2013-03-19 17:13:31 (11 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
jolantina | Post #7 Ocena: 0 2013-03-19 17:18:34 (11 lat temu) |
Z nami od: 17-11-2008 Skąd: Hogwart |
Cytat: 2013-03-19 16:48:03, Natija napisał(a): Cytat: 2013-03-19 16:35:36, jolantina napisał(a): Cytat: 2013-03-19 15:43:37, Natija napisał(a): Po co sie katowac karmieniem piersia,popekane sutki,zastoje w piersiach,mlode gryzie niejednokrotnie,czasami i krew pojdzie i to czeste przystawianie,wyciekajace z piersi mleko..masochizm..nie zyjemy w sredniowieczu..lepiej karmic modyfikowanym. Zamurowało mnie. Masz takie przeżycia? Ja karmienie wspominam jako coś wspaniałego, a nie katowanie, czy masochizm. Wygoda, w nocy podciągasz górę piżamy i dzidzia pije, zamiast latać, grzać, mieszać, podgrzewać itp. Zresztą, po co się katować? Dla dziecka dsobra. Po co się katować i rzucać palenie? Od razu zaznaczam, ze nie neguję karmienia butelką, ale jak czytam takie argumenty... [ Ostatnio edytowany przez: <i>jolantina</i> 19-03-2013 16:39 ] To byla ironia tylkobo jak porod silami natury to powrot do sredniowiecza i katowanie sie i to karmienie tez..po co sie meczyc jak mozna prosciej,nowoczesniej,bezbolesnie.. Ja moze jestem staroswiecka ale karmilam syna do 3 ego roku zycia i bylo to cos pieknego uff, aż się uśmiałam z samej siebie, że dałam się wpuścić w maliny. Nadja, gratuluję wytrwania do 3 roku w "cycowaniu" |
Natija | Post #8 Ocena: 0 2013-03-19 18:19:42 (11 lat temu) |
Z nami od: 02-02-2012 Skąd: London |
Cytat: 2013-03-19 17:18:34, jolantina napisał(a): Cytat: 2013-03-19 16:48:03, Natija napisał(a): Cytat: 2013-03-19 16:35:36, jolantina napisał(a): Cytat: 2013-03-19 15:43:37, Natija napisał(a): Po co sie katowac karmieniem piersia,popekane sutki,zastoje w piersiach,mlode gryzie niejednokrotnie,czasami i krew pojdzie i to czeste przystawianie,wyciekajace z piersi mleko..masochizm..nie zyjemy w sredniowieczu..lepiej karmic modyfikowanym. Zamurowało mnie. Masz takie przeżycia? Ja karmienie wspominam jako coś wspaniałego, a nie katowanie, czy masochizm. Wygoda, w nocy podciągasz górę piżamy i dzidzia pije, zamiast latać, grzać, mieszać, podgrzewać itp. Zresztą, po co się katować? Dla dziecka dsobra. Po co się katować i rzucać palenie? Od razu zaznaczam, ze nie neguję karmienia butelką, ale jak czytam takie argumenty... [ Ostatnio edytowany przez: <i>jolantina</i> 19-03-2013 16:39 ] To byla ironia tylkobo jak porod silami natury to powrot do sredniowiecza i katowanie sie i to karmienie tez..po co sie meczyc jak mozna prosciej,nowoczesniej,bezbolesnie.. Ja moze jestem staroswiecka ale karmilam syna do 3 ego roku zycia i bylo to cos pieknego uff, aż się uśmiałam z samej siebie, że dałam się wpuścić w maliny. Nadja, gratuluję wytrwania do 3 roku w "cycowaniu" Dziekuje tez jestem z siebie dumna tym bardziej ze po CC i nikt mnie nie uczyl karmienia,ani polozne,ani mama..bardzo chcialam karmic,duzo czytalam na ten temat i mlody tez ladnie wspolpracowal no i jakos tak dalam rade...latwo nam to przyszlo Co się polepszy, to się popieprzy, co się zbuduje, to się zrujnuje, co się ustali, to się obali, Polak musi mieć łeb i dupę ze stali.
|
sssid1 | Post #9 Ocena: 0 2013-03-19 19:49:44 (11 lat temu) |
Z nami od: 15-03-2013 Skąd: uk |
Sto-krotka nie moja ciaza nie byla planowana, byla to wpadka jesli chcesz wiedziec. Oczywiscie bardzo sie cieszymy mimo wszystko, tylko ze ja nie czuje sie super kandydatem na matke, nigdy nawet takiego planu w przyszlosci nie mialam. Stad tez moje obawy i leki. Ja od dziecka balam sie porodu i nie planowalam nigdy macierzynstwa. Ale jestem odpowiedzialna osoba i zamierzam zrobic wszystko co moge by dac memu dziecku tyle milosci ile potrafie, mysle ze bede dobra mama. Jednak sprawy techniczne mnie przerazaja.. W ogole jestem osoba ktora duzo pyta, oczekuje rad i nie jest zbytnio pewna siebie, a juz na pewno nie w kwestiach takich jak maciezynstwo. Pozdrawiam
|
sto-krotka | Post #10 Ocena: 0 2013-03-19 20:23:20 (11 lat temu) |
Z nami od: 07-09-2012 Skąd: North West |
Przepraszam,moze zle odebrslam Twoje slowa z ostatniego postu.
Kto pyta nie bladzi Jezeli chodzi o sprawy "techniczne"to tez sie troche stresowalam. Takma wiekszosc swiezo upieczonych mam Najgorsze jest to,ze nie ma gotowych przepisow na opieke nad niemowlakiem i wychowywanie dzieci. Po wyjsciu ze szpitala otrzymasz super gruby podrecznik ze wskazowkami co i jak ale.....kazda matka i kazde dziecko jest inne. Kiedy corka miala 4 miesiace, kolezanka dala mi ksiazke "Jezyk niemowlat" T.Hogg. Naprawde polecam) Jezeli chodzi okarmienie piersia to ja bardzo chcialam tak karmic. Tez sporo sie stresowalam kiedy nadszedl pierwszy kryzys laktacyjny albo gdy moje dziecko sie krztusilo poniewaz mleko zbyt szybko wyplywalo. Udalo mi sie karmic przez 13 miesiecy. Ty tez sobie poradzisz ... serva me, servabo te...
|