Postów: 154 |
|
---|---|
rubycranberry | Post #1 Ocena: 0 2014-03-26 11:10:35 (11 lat temu) |
Z nami od: 26-03-2014 Skąd: trowbridge |
No wlasnie, czy jestes szczesliwa/szczesliwy w UK?
Ja zaczynam sie nad tym zastanawiac i chyba musze powiedziec, ze nie. Na pewno jest to sprawa indywidualna, ale ja czuje sie to obco, tesknie za Polska i za tym co znam, o rodzince nie wspomne. Moze to dlatego, ze jestem tu stsunkowo krotko i stad takie mysli? Jak jest z Wami? Czy tez tak mieliscie/macie, czy dobrze czujecie sie w UK? |
defcon1 | Post #2 Ocena: 0 2014-03-26 11:33:43 (11 lat temu) |
Z nami od: 19-06-2010 Skąd: |
Cytat: 2014-03-26 11:10:35, rubycranberry napisał(a): No wlasnie, czy jestes szczesliwa/szczesliwy w UK? Ja zaczynam sie nad tym zastanawiac i chyba musze powiedziec, ze nie. Na pewno jest to sprawa indywidualna, ale ja czuje sie to obco, tesknie za Polska i za tym co znam, o rodzince nie wspomne. Moze to dlatego, ze jestem tu stsunkowo krotko i stad takie mysli? Jak jest z Wami? Czy tez tak mieliscie/macie, czy dobrze czujecie sie w UK? Tak jestem, nie sadze jednak, ze to do konca kwestia miejsca, IMHO Szczescie to bardziej ludzie, ktorzy Cie otaczaja i rzeczy ktore lubisz robic. Rowniez tak mialem jak Ty, czulem sie obco przez pewien czas. Chyba wiekszosc ludzi tak ma w nowym otoczeniu i realiach. Czasami dalej zdarzaja mi sie nostalgiczne dni. Nasilenie tego uczucia u mnie przeszlo z czasem. U mnie przechodzi w szczegolnosci po wizytach w polskich urzedach czy szpitalach lub kontaktem ze stara "dobra" post sowiecka mentalnascia, ktora tkwi jeszcze w wielu osobach. Pozatym zdalem sobie sprawe, ze chyba ze bardziej tesknie za wspomnieniami, niz za obecnym czasem w Polsce. "These days a paranoid may be defined as someone who has some idea of what's really going on"
|
Post #3 Ocena: 0 2014-03-26 11:39:23 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #4 Ocena: 0 2014-03-26 11:40:55 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
MamaMyszow | Post #5 Ocena: 0 2014-03-26 11:46:47 (11 lat temu) |
Konto usunięte |
Po prawie 10 latach pobytu tu juz za niczym nie tesknie co jest tam. Po tylu latach, innym stylu zycia, innych problemach to ani przyjaciele juz nie Ci sami, ani rodzina. Nie mam zalu do tamtych... nie mam tez zalu do siebie. Tu moje serca do kochania, wiec tu moj dom. Tu znajomi, moj kawalek podlogi, praca, szkola. Jedyne za czym czasem tesknie to moje gory ukochane... a i znicz tu zapalam, za tych, za ktorymi najbardziej tesknie, ale to tesknota, od ktorej uciec sie nie da... Jezeli to co posiadam - te moje 4 serca do kochania - generuja szczescie to tak - jestem najszczesliwsza pod sloncem
![]() |
|
|
rubycranberry | Post #6 Ocena: 0 2014-03-26 11:46:47 (11 lat temu) |
Z nami od: 26-03-2014 Skąd: trowbridge |
No wlasnie.. troche to wsyztsko skomplikowane
![]() Ja w sumie w Polsce nie mialam jakies tragicznej sytuacji. Przyjechalam tu, bo jest tu moj chlopak, z ktorym niestety wcale mi sie dobrze nie uklada.. ok owszem, z jednej dniowki moge sobie isc i kupic bluzke oraz spodnie, co w Polsce bylo nierealne (wiem, glupi przyklad) ale co z tego.. jak nic poza tym niestety tu nie mam, mam poczucie marnowanie czasu? Zastanawiam sie, czy to normalne, czy to okres przejsciowy, czy czekac czy zrobic to co czuje serce i wrocic do domu. Chcialam tu przyjechac dla niego, ale tez dlatego bo zawsze chcialam zobaczyc jak tu jest i jak sie tu zyje, no i zobaczylam, docenilam tez przez to, to co jest w Polsce, co mam w Polsce, a czego wczesniej nie potrafilam dostrzec. Nie lubilam Polski... a teraz po prostu za niai tesknie.. przede wszystkim za rodzina, znajmomy, za ulubionymi miejscami.. nie wiem czy to kwestia uzalania sie nad soba, czy to po prostu normalne? |
Geronimo | Post #7 Ocena: +1 2014-03-26 11:48:16 (11 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2007 Skąd: Londyn, Essex |
...rasista mieszkajacy w UK w dodatku ceniacy sobie dobra kuchnie, nie moze byc szczesliwy. Dlatego nie jestem i nigdy nie bede tu szczesliwy.
A na dzwiek slow - "how you doin", dostaje pryszczy na udach. Bleh... ![]() |
Post #8 Ocena: 0 2014-03-26 11:52:05 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
rubycranberry | Post #9 Ocena: 0 2014-03-26 11:56:02 (11 lat temu) |
Z nami od: 26-03-2014 Skąd: trowbridge |
Cytat: 2014-03-26 11:48:16, Geronimo napisał(a): ...rasista mieszkajacy w UK w dodatku ceniacy sobie dobra kuchnie, nie moze byc szczesliwy. Dlatego nie jestem i nigdy nie bede tu szczesliwy. A na dzwiek slow - "how you doin", dostaje pryszczy na udach. Bleh... ![]() a dlaczego tu jestes? |
defcon1 | Post #10 Ocena: 0 2014-03-26 11:57:29 (11 lat temu) |
Z nami od: 19-06-2010 Skąd: |
Cytat: 2014-03-26 11:48:16, Geronimo napisał(a): ...rasista mieszkajacy w UK w dodatku ceniacy sobie dobra kuchnie, nie moze byc szczesliwy. Dlatego nie jestem i nigdy nie bede tu szczesliwy. Co do rasizmu nie komentuje, natomist co do kuchni to UK to nie tylko fish and chips. Jako osoba ceniaca sobie dobra kuchie i sporo gotujaca uwazam ze jest tu niesamowity wybor potraw z calego swiata i swietne restauracje, jakoscia potraw bijace na glowe restauracje w Polsce. "These days a paranoid may be defined as someone who has some idea of what's really going on"
|